Skocz do menu Strona główna» Komentarze wysłane przez Dziki

Panel kontrolny

« Pierwsza strona  «  ...  2  3  4  5  6  [7]  8  9  10  11  ...  »  Ostatnia strona »
Konstal 805Na #1435 dodał: Dziki, 12.01.2011 18:48
Łódź, ulica Dolna.
Konstal 803N #2 dodał: Dziki, 05.01.2011 20:16
Miał być jako rezerwa ale cały czas na Brusie występuje brak taboru:)
Konstal 803N #2 dodał: Dziki, 05.01.2011 11:55
A jeździ codziennie:)
Konstal 805Na #1435 dodał: Dziki, 01.01.2011 16:04
I te niezapomniane wrażenia jak cały wagon się bujał.
Konstal 805Na #1435 dodał: Dziki, 01.01.2011 16:03
W tym przypadku akurat chodziło o to, że ten wóz do końca jeździł na solówkach a w dniu dzisiejszym mija dokładnie 10 lat od reformy.
Konstal 805Na #1435 dodał: Dziki, 01.01.2011 16:02
Nie za ma co:)
Wypadek na al. Pokoju 2010-12-23 dodał: Dziki, 24.12.2010 09:48
Błąd w opisie
Pies dodał: Dziki, 23.12.2010 00:17
Boską ma grzywkę.
Konstal 105Na #823+824 dodał: Dziki, 20.12.2010 00:23
Widzę, że też mogę się wtrącić gdyż odwiedziłem w ostatnim czasie Poznań i Kraków i mogę sobie pozwolić na pewne porównania z łódzkim rollercoasterem.

Wszelkiej maści używańce kupowane na wagę u naszych zachodnich sąsiadów wcale nie są takie złe. Przede wszystkim są tańsze w eksploatacji co jest dużą oszczędnością w porównaniu do eksploatacji taboru generacji 105N który jest po prostu nie ekonomiczny. Gdy ten tabor projektowano nie liczyło się ile to zużyje prądu tylko ile ludzi tam się zmieści.

Teraz to widać w szczególności ale w używkach jest cieplej, są cichsze i mniej wyeksploatowane niż wiele osób zdaje sobie z tego sprawę (fakt-zależy które). Ich wadą jest powolna wymiana pasażerska gdyż nie są one dostosowane aż do takich potoków pasażerskich u przegrywają z podwójnymi środkowymi drzwiami w 105N. O ile w Krakowie kupuje się używany tabor dużymi partiami jednakowych wozów o tyle w Poznaniu stojąc na skrzyżowaniu jestem wiecej niż pewien, że z każdej strony nadjedzie inny typ taboru.
Kraków po sprowadzeniu doprowadza pojazd do swoich norm wyposażenia i przede wszystkim poddaje go remontowi. A Poznań? Jak przyjedzie to po założeniu kasowników i zamontowaniu niezbędnego wyposażenia do otrzymania dopuszczenia do ruchu wypuszcza go na miasto.

Torowisko i inwestycje są elementami których wiele miast zazdrości Warszawiakom i Krakusom. Takiego tempa nigdzie nie można spotkać. Podobno trasy na Pleszów i Walcownię są wyeksploatowane. Dla Was tak ale inne miasta chciały by mieć torowiska nawet w takim stanie. Za to w Poznaniu dobry tor miesza się z bardzo złym. Aż dziw bierze, że w drodze na Junikowo nie zawieszają się Combina.

Bilety: Kraków jest bezkonkurencyjny. Duża liczba automatów w pojazdach i na przystankach. To robi wrażenie. Za to Poznań? Nawet w Czestochowie i Grudziądzu prowadzący sprzedają bilety. Chyba to jest ostatni bastion w którym ten temat po prostu olano. Sposobem na sprzedaż biletów w pojazdach jest system łódzki, który wprowadzono ostatnio w Krakowie. Dwa rodzaje biletów. W Łodzi akurat w cenie godzinnego jako jednorazowy. Kupuje ten kto musi. Ale ma możliwość zakupu biletu.

Rozkłady. Tak naprawdę wszędzie ze względu na ruch są fikcją. W Łodzi rozłożono na łopatki reformę z 2001 roku. Dla zainteresowanych LINK.
Kraków? Tramwaje nie są złe i można się dość szybko połapać gdzie i czym dojechać. Częstotliwości są znośne. Za to system numeracji linii autobusowych przyprawia mnie o zawrót głowy i nie mogę zrozumieć co gdzie i jak jedzie. Po ostatniej wizycie w Krakowie moja Ania stwierdziła, że mogła by być zawsze pasażerem krakowskich tramwajów. Odczuła wielką różnicę porównując swoje odczucia do Łodzi.
Poznań? Można czekać i czekać i czekać. Jak w Łodzi. Niby dużo, niby często a w praktyce to wszystko leży.

Każde miasto ma swoje problemy komunikacyjne, jest po prostu inne. Żałuję tylko, że jedni nie uczą się na błędach drugich.
Konstal 805Na #1704+1706 dodał: Dziki, 19.12.2010 17:49
A dziękuję, dziękuję.

Jak ładnie widać oberwaną deskę ochronną z lewej strony pojazdu.

Co do kluczowych-jest Lokalny Transport Zbiorowy a jego skrót to LTZ.
EN76-001 dodał: Dziki, 14.12.2010 02:08
Myślicie, że ED74 lepiej?
Jelcz 120MM #2251 dodał: Dziki, 10.12.2010 22:52
Łamiesz regulamin :!:
Pkt. 3, ppkt.h.

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14

O zdjęciu pod którym piszę ten komentarz nawet nie wspominam.

Tak, wiem. Dziki jak zwykle się Ciebie czepia, jest zły i nieznośny.
Moderus Alfa HF/10 dodał: Dziki, 10.12.2010 22:15
Przyjedź do Łodzi to zrozumiesz, że już przerobili:)
Neoplan N4020 #BN127 dodał: Dziki, 09.12.2010 10:11
Mam trochę inne ujęcie:P
Solaris Urbino 12 #BU860 dodał: Dziki, 07.12.2010 20:39
Miała być podmiana.

Thomas zapomniał.
Zimny E1 dodał: Dziki, 06.12.2010 12:23
W niemieckim złomie w 99% przypadków jest cieplej niż w polskim.

W wszelkich helmutach tak jak i w wozach generacji "N" itp. istnieje coś takiego jak tzw.opory zimowe. Wystarczy umiejętny styl jazdy motorowego i mamy cieplutko w środku.
Zimny E1 dodał: Dziki, 06.12.2010 10:43
kuba203 napisał(a):
AndrzejK napisał(a):
Różnica jest taka, że szrot niemiecki da się ogrzać, a polski nie.


To w Krakowie. W innych miastach w stopiątkach jest ciepło.


Żebyś się nie zdziwił.

Dominiak napisał(a):
kuba203 napisał(a):
To w Krakowie. W innych miastach w stopiątkach jest ciepło.

Bo w innych miastach się nie zastępuje grzejników konwektorowych gównianymi nagrzewnicami. Poza tym szczelność drzwi pozostawia wiele do życzenia.


Kolejny marzyciel. W Łodzi od 2000 roku montują dmuchawy. W Poznaniu też je widziałem

Zwykłe grzałki są wydajne o ile są regularnie serwisowane.
Trochę się wczoraj najeździłem po mieście i ani razu nie było zimno w E1 czy GT8S. Nawet chłodniej było w NGT6. A w 105Na picówa jak nie wiem co.
Wykolejenie NGT6 #2048 2.12.2010 dodał: Dziki, 03.12.2010 00:51
Jak patrzę jak u Was się bawią przy wykolejeniach Bombardierów to aż mnie żółć zalewa.

Nasi też mają takie urządzenie ale od czasu zakupu (2002rok) użyto tego raz i w dodatku na polu mojej zajezdni żeby zobaczyć jak to działa.
« Pierwsza strona  «  ...  2  3  4  5  6  [7]  8  9  10  11  ...  »  Ostatnia strona »