Na pewno wysłaliby. Bez obecnych "norm bezpieczeństwa" 30 lat temu radzono sobie bez problemu. Używano też np. zwykłych żarówek i rtęciowych termometrów i uwaga! Nie było masowych wypadków
Różnica jest też taka, że kierowcy samochodów mają o wiele "większe możliwości" spowodowania śmiertelnego wypadku niż rowerzyści. A odsetek debili raczej pozostaje podobny niezależnie czy bierzemy pod uwagę pieszych, cyklistów, kierowców (motorniczych) KM czy "blachosmrodziarzy".
dodał: snejk04, 01.04.2013 11:09
W Krakowie też dawno nie stałem w kolejce dłuższej niż 3-4 osoby, nawet w newralgicznych porach zawsze któraś kasa jest względnie pusta.
W ostateczności pozostaje automat koło kerfura, tam nigdy nie stała przede mną więcej niż jedna osoba :D
dodał: snejk04, 31.03.2013 11:29
no kolory oczoje*ne, ale chyba dzięki temu to zdjęcie również mi bardzo się podoba :)
dodał: snejk04, 20.03.2013 22:39
Świetne ujęcie :D
dodał: snejk04, 19.03.2013 17:10
Regulamin 5c
Cytat:
W przypadku pisania komentarzy obraźliwych i łamiących szeroko rozumiane zasady współżycia społecznego, a także wszczynania kłótni, komentarze takie są usuwane zaś użytkownik dostaje ostrzeżenie
Wojenki prowadźcie sobie via PW, bo takich jałowych dyskusji pod zdjęciami jest aż za dużo.
dodał: snejk04, 19.03.2013 15:36
Mi osobiście nie zdarzyło się spędzić na bramkach więcej jak kilka minut, ale korzystam relatywnie rzadko (2-3 razy/mies.)
dodał: snejk04, 17.03.2013 23:39
AndrzejK napisał(a):
Dużo się zmieniło, nawet najwytrwalsi przestali jeździć pociągiem. Ostatnie dwa wyjazdy do Katowic zrealizowałem unibusem.
Do Wrocławia "od zawsze" jeździłem pociągami. Raz pojechałem LajkonikBusem i tak zostało. Żeby podróżować z Krakowa na zachód koleją trzeba być desperatem.
dodał: snejk04, 11.03.2013 13:05
1' Przecież piszę cały czas, że relacja Mobilis - MPK nie jest żadną konkurencją. Pojęcie konkurencji związane jest nierozerwalnie z pojęciem wolnego rynku. W KM go nie ma.
2' Monopolistą na KM w Krakowie (nieco upraszczając) jest ZIKiT/UMK. W obowiązującym modelu, nie widzę nic złego, że Mobilis (jako "podwykonawca" )zaoferowałby stawki niższe niż MPK, i przejął do obsługi 100% linii. Oczywiście mogłoby się to rozłożyć inaczej, na inne "firmy", wpływ na to ma wiele czynników.
Skoro wybieramy model, w którym oddajemy przewozy zewnętrznemu podmiotowi (bądź podmiotom), który jest w stanie zrobić to taniej niż MPK, to robimy to w 100%. Inaczej mamy taki cyrk, jaki jest teraz.
A te 50- 50 nie załapałem, przykro mi.
dodał: snejk04, 11.03.2013 12:12
No, taki stan rzeczy, mimo, że już dawno należy do przeszłości nadal tkwi w głowach pasażerów m.in. za sprawą wspomnianych przez Ciebie dziennikarzy - ignorantów.
BTW:Stan, w którym na część linii ogłasza się przetarg, a część dostaje z góry uprzywilejowany jeden przewoźnik ( w tym wypadku MPK Kraków S.A.) jest wg. mnie chorą sytuacją.
Albo prywatyzujemy MPK i organizujemy przetarg na wszystkie linie, albo dochodzimy do wniosku, że za dużo z tym problemu i organizujemy przewozy bezpośrednio. Nie można być trochę w ciąży. Chyba, że włożymy poduszkę pod bluzkę i będziemy udawać :D (tak jak w tym wypadku konkurencję:)
dodał: snejk04, 11.03.2013 11:51
1)No jakie ma to znaczenie?kasuje ten sam bilet. Równie dobrze pan Stasiu, który wygrał przetarg, może wysyłać na linie nowe Solarisy a MPK stare Jelcze. :D Ot, kwestia wymogów.
2)A pewnie, przewoźnik może sobie umieścić logo, jeśli np. chce budować swój pozytywny wizerunek. Moim zdaniem, po prostu nie jest to specjalnie istotne dla pasażera i tyle. Ważne są wymagania organizatora, a nie to kto je spełni.
dodał: snejk04, 11.03.2013 10:18
volferssj napisał(a):
zdecydowanie nie zamiast loga MPK/Mobilis czy numeru taborowego), rozkłady - nie zamiast nazwy przewoźnika tylko oprócz.
A po co na taborze logo przewoźnika? Przecież dla pasażera nie ma to żadnego znaczenia, bo "konkurencja" (i to baaaaardzo naciągana) nie jest w stosunku do niego, tylko do organizatora KM. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to składanie skarg :>, ale to też można rozwiązywać via ZIKiT.
dodał: snejk04, 09.01.2013 13:54
gs napisał(a):
Ale nawet i na jej temat nie powiedziałbym pół słowa, gdyby nie jeden problem. Bo nie, problemem nie jest sam fakt, że została ona wprowadzona. Problemem jest, że ZIKiT co się na temat tej i innych zmian wypowie, to coraz bardziej łże, żeby tylko udowodnić, że zmiany są korzystne i pozytywne.
Nie bardzo rozumiem.
Gdyby urzędnicy wprowadzili te zmiany i siedzieli cicho, to wtedy nie narzekałbyś?
Chyba istotne jest to, że musisz stracić czas na przesiadkę i masz gorsze warunki podrózy a nie, że ktoś z ZIKiTu palnie jakąś głupotę.
dodał: snejk04, 09.01.2013 11:35
Coffee napisał(a):
Tak, tylko nie bierzesz pod uwagę, że takich "zabrali mi" może być setki, a z tego co prawda całe miasto się nie składa, ale stanowi coraz liczniejszą jego część.
Kto się miał przesiąść z KM na samochód, zrobił to już dawno. Zgadzam się z Unrealem, że krakowska KM nigdy nie oferowała nic, poza brakiem kłopotów z miejscem postojowym, żeby zachęcić ludzi do zostawienia samochodu w garażu. Moim zdaniem, dalsze jej psucie nie zniechęci zbyt dużej ilości pasażerów, bo ci, którzy obecnie z niej korzystają już są uodpornieni na urzędnicze fantazje :D
dodał: snejk04, 08.01.2013 22:14
Unrealgod napisał(a):
@gs: Ciekawe kiedy oferowała cokolwiek lepszego od jazdy samochodem?
Oferowała, dopóki #8 jeździła na Bronowice :D Kolega @GS uwielbiał krakowską KM, dopóki nie zmienili trasy linii, z której korzystał, i teraz już KM jest be :D
gs napisał(a):
Polska - kraj malkontentów. Nie narzekasz = jesteś nienormalny.
LOL, Polska=kraj hipokrytów,btw ja niezmiennie domagam się #304 w obsadzie 18m :)
dodał: snejk04, 29.12.2012 12:04
Przecież wyraźnie napisał, że wg niego "stacja jest określeniem potocznym na przystanek, p.odg. itp", troszkę więcej czytania ze zrozumieniem.
dodał: snejk04, 28.12.2012 23:07
Przystanek, ale faktycznie piękny. Za dużo osób chyba z niego nie korzysta?
dodał: snejk04, 26.12.2012 00:59
a na tej drugiej nie jest przepalone? a pytanie bardzo trafne:)
dodał: snejk04, 26.12.2012 00:12
Pytanie nie do mnie, ale to chyba trochę jak w skokach narciarskich, niby ocenia się tylko styl, a bardzo bierze się pod uwagę odległość i nazwisko;)-kto zrobił i gdzie. Ja bym dał i jednej i drugiej 6.