I warto dodać, że w tym miejscu jest przystanek techniczny, na którym motorowi się zmieniają w locie, po to by mieć 15 minut przerwy na dyspozytorni swojej zajezdni. Po przerwie przejmują inny tramwaj i pracują dalej. Ciekawe rozwiązanie, choć osobiście nie chciałbym takiego w Krakowie.

W Warszawie i bodaj we Wrocławiu próbowali ten system - ale bez powodzenia...

Tak, ale w stolicy (nie wiem jak we Wrocku) motorowi zmieniali się na pętlach, a w powyższym przykładzie na trasie, pod zajezdnią.

Tu raczej o coś innego chodzi. W Wiedniu masz jedną linię - jedną zajezdnię - jedną trasę. Wychodzisz pewnie na swój czas, bierzesz wagon który akurat przyjedzie, bo z tego co żeśmy widzieli, to ci sami motorowi jeździli różnymi składami, i zjeżdżasz o swojej porze. A w Polsce musisz czekać na swoją brygadę, sa akurat jakieś problemy na mieście i klops. A wziąłbyś inny skład, Ci się czas pracy poprzesuwa.

OmG, to w Wiedniu jest tyle zajezdni, ile linii? 😲

Raczej chodziło o to, że jedną linię obsługuje wyłącznie jedna zajezdnia.
Zresztą coś w stylu takiego rozwiązania jest stosowane też w Krakowie w Mobilisie - przy odbiorach jak są poprzestawiane brygady to się odbiera to co przyjedzie, a nie czeka na swoją brygadę (która rano była np. 178-01 a po drodze zwiedziła jeszcze trzy inne 😛)

Czyli jak kierowca miał zaplanowaną pracę np. do 18:00 do się może okazać, że będzie pracował do 23:30? Czy może tak manewrujecie tymi brygadami, że kierowcy skończyli prace mniej więcej według planu?

Aż tak to może nie, ale mają bodajże... 18 zajezdni. I w większości przypadków sprowadza się to właśnie do tego, co napisałem🙂
Przy czym te zajezdnie niejednokrotnie są malutkie, poupychane gdzieś miedzy innymi budynkami. 😛

Nie no, tu chodzi o odbiory. Czyli jak masz odbiór 14:30 to o tej porze odbierasz, obojętnie co to za auto przyjedzie, a nie czekasz na swój, bo każdy ma komplet rozkładów więc nie ma problemu. A ten z rana np. kończy wcześniej (bo załóżmy miał jeździć do 15 ale się poprzestawiało).
A wieczorem to się manewruje tak żeby było dobrze, wiadomo że jak ktoś ma robotę do 18 czyli zazwyczaj 2x to nie będzie jeździł do północy.