Skoro "drzwi w drzwi", to znaczy, że metro zatrzymuje się na powierzchni przy tym samym peronie co tramwaj? A skoro jednak trzeba kawałek podejść, to bez sensu jest jeżdżenie tramwajem w kółko, które nic nie daje a tylko niepotrzebnie wydłuża czas przejazdu.

O ile dobrze rozumiem, wejście do u-bahnu jest po prawej od widocznych peronów. Czyli pożytek jest taki, że nie trzeba już przechodzić przez żaden tor, bo drzwi tramwaju są naprzeciwko zejścia do metra. Jest to więc pewne udogodnienie, choć nie jakieś wybitne. Jest to jedno z tych malutkich udogodnień, które czynią KM przyjaźniejszą. No chyba, że rzeczywiście strata czasu jest niewspółmiernie wysoka, to wtedy niech się wypchają z takimi udogodnieniami 😛

Kuba, nie wydłuża czasu przejazdu. Gdyby tory były "normalnie", to tramwaj jadący zza pleców osoby robiącej zdjęcie i tak robiłby rundkę wokół stacji, z racji braku miejsca tutaj. Perony przystankowe są dwa, bo jest to również pętla autobusowa i są one tram + bus. Różnica byłaby taka, że dookoła jechałby tramwaj w przeciwnym kierunku niż obecnie i tyle. No i drzwi tramwaju byłyby po niewłaściwej stronie w stosunku do wejść na stację metra;p

Nie byłem tam, więc mnie popraw jeśli piszę bzdury - ale czy nie wystarczyłyby 2 tory na wprost (po 1 peronie dla każdego kierunku), bez żadnych rozjazdów?

Nie wystarczyłyby dwa tory na wprost, bo często występują sytuacje, iż na jednym stoi autobus mający tutaj pętlę, a na drugim przejeżdżający tramwaj. Obydwa pojazdy jadące w tym samym kierunku.
Te autobusy tam co prawda podjeżdżają niewiele przed swoim odjazdem, ale jednak chwilę tam stoją. A 26 w szczycie kursuje nawet co.... 2 min.

Oczywiście pewnie dałoby się tak przebudować całą pętlę, żeby tramwaj nie musiał objeżdżać wejść na stację metra. Tylko wtedy zapewne autobusy miałyby przystanki po jej drugiej stronie. A tak wszystko jadące w tym samym kierunku masz w jednym miejscu🙂

Aha, jeszcze w kwestii odległości przystanków. W niewielkiej odległości za skrętem w lewo jest kolejny przystanek😉

Czyli w zasadzie wystarczyłoby, żeby te autobusy podjeżdżały bezpośrednio przed odjazdem, do tego przystanek podwójny, by tramwaj nie musiał oczekiwać w kolejce do jego obsłużenia i git. Najprostsze rozwiązania są zawsze najlepsze 🙂 A tak to nigdy nie wiesz, przy którym peronie zatrzyma się Twój pojazd.

Wiesz na którym, bo z tego co kojarzę, tramwaj korzysta z jednego, autobusy z drugiego 😛

LOL, no to w takim razie nie wszystko w danym kierunku odjeżdża z tego samego miejsca 🤣

Eeeeeech 😛