Ale ile tych automatów leży niby w magazynie? Kilka pewnie jest, bo nie wyobrażam sobie sprawnego funkcjonowania systemu przy 100% wykorzystaniu urządzeń...
dodał: szubak, 15.10.2010 14:05
Niewątpliwie ciekawe :twisted: Ja bym tam najchętniej widział kostkę na całej szerokości ulicy.
dodał: szubak, 15.10.2010 13:30
Ten drugi wątek to imho wymysł jednego z użytkowników... Po co ktokolwiek miałby trzymać większą ilość automatów w magazynie, skoro zamontowane w pojazdach mogą na siebie zarobić.
I kolejność montowania automatów również jest jak najbardziej słuszna. Najpierw pojazdy, którymi jeździ najwięcej ludzi, czyli tramwaje i przegubowce. Montaż automatów we wszystkich tramwajach (docelowo) ma również taki plus, że czekając na tramwaj wiesz, że wewnątrz na 100% kupisz w automacie bilet. A nie, że automat ma część tramwajów i część autobusów, ale gdzie go spotkać to już nie wiadomo...
W krótkich autobusach moim zdaniem automaty również powinny być, i dt. to zarówno pojazdów 12m, jak 8m. Przy czym tam można by już montować automaty takie jak we Wrocławiu, czyli sporo mniejsze i jedynie na kartę.
dodał: szubak, 14.10.2010 09:05
Jeśli tak zrobią, to ścieżka w tym miejscu będzie węższa niż jest dalej w miejscach, gdzie słupy stoją już na trawie. Choć oczywiście to by trzeba było zmierzyć;)
dodał: szubak, 13.10.2010 00:41
No nie mów, że to się w systemie wyświetla jako 129 :lol:
dodał: szubak, 12.10.2010 00:27
gregg8 napisał(a):
[...]a transportu publicznego nie powinno oddawać się w ręce prywatne. (przepraszam jeśli ta wypowiedź niczego nie wniosła)
Organizacji - ok, nie powinno się oddawać w prywatne ręce, bo km de facto z założenia dochodowa nigdy nie będzie, a prywatny podmiot właśnie do tego będzie dążył. Więc ucierpią na tym zapewne pasażerowie.
Ale jeśli organizatorem jest jednostka gminna, a prywatny podmiot jedynie przewoźnikiem, to ja w tym akurat nic złego nie widzę. Niech wygrywa przetargi ten, kto zaoferuje tą samą jakość za mniejsze pieniądze;)
dodał: szubak, 11.10.2010 20:44
Na tym rondzie, to jeszcze bardziej od tego całego bałaganu przeszkadza to, że tam praktycznie... nic nie ma. Na -1 jest wielka betonowa przestrzeń i tyle. Ani jakiegokolwiek kiosku z gazetami, ani jakiś budek z żarciem etc, czy nawet większego zadaszenia z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście nie chodzi mi o żarcie sprzedawane z metalowych budek, czy bud w rodzaju przyczep kempingowych, ale jakieś sensownie zaprojektowane miejsca, jak np. na wielu węzłach przesiadkowych w Wiedniu.
Niesamowite jest, jak ta przestrzeń się marnuje zważywszy na to, ile tamtędy przewija się ludzi...
dodał: szubak, 10.10.2010 22:48
Coś się poprawiło, ostatnio po raz pierwszy w życiu udało mi się na Mogilskim przejechać działającymi ruchomymi schodami. :twisted:
dodał: szubak, 10.10.2010 22:00
Po prawej widać również piękną niebieską budę, która miała niby zniknąć już kilka miesięcy temu :p
dodał: szubak, 08.10.2010 17:54
To zastępuje 105Na, a nie E1 :p
dodał: szubak, 05.10.2010 01:17
AndrzejK napisał(a):
Wiedziałem, że będzie taka odpowiedź :D
Naprawdę uważam, że jakbym dostał miejsce siedzące i nie było zimno w wagonie to olewam resztę (z wyjątkiem jakichś skrajności).
Z powodu układu siedzeń 1+1 nawet o miejsce siedzące jest ciężko :p
dodał: szubak, 05.10.2010 01:14
YogY napisał(a):
Halo, halo! W Poznaniu tramwaje jeżdżą. Szybko jeżdżą. U nas się toczą...
Dziwnym trafem gdy jadę tramwajem w Poznaniu, to mam odmienne zdanie. Ostatnio nawet na PST jakoś szybko żeśmy nie jechali :p
dodał: szubak, 03.10.2010 15:30
Ciekawe ile linijek będzie miał ten wyświetlacz;)
dodał: szubak, 02.10.2010 23:02
AndrzejK napisał(a):
Zakup biletu - jedna w ważniejszych kwestii drugoplanowych. Większość pasażerów ma miesięczne, co wiąże się z poszukiwaniem miejsca zakupu raz na miesiąc. A reszta - no cóż muszą trochę planować "gospodarkę biletową" i pamiętać o zaopatrzeniu. Pewna drobna uciążliwość. Sam miałem kłopot z kupieniem biletu w Poznaniu, no ale jestem turystą.
Dziwnym trafem zachodnie miasta spore pieniądze inwestują w tą "drugoplanową" kwestię.
Zresztą jak dla mnie zakup biletu to jednak dosyć ważna rzecz. Piszesz, że można planować "gospodarkę biletową", równie dobrze możemy zrezygnować z rozkładów na przystankach, bo trzeba "planować podróż", przecież stali pasażerowie wiedzą, co i o której jedzie, ew. sprawdzą sobie w internecie przed wyjściem z domu...
Skoro km ma służyć jak największej grupie osób, to trzeba dążyć do tego, aby jak największa grupa osób była z niej zadowolona. A jest sporo osób, które korzysta z km od czasu do czasu. W Krk dochodzi do tego również spora ilość turystów, których też km może przecież przyciągnąć jak dzieje się to na zachodzie. O dziwo, jak jedzie się do jakiegoś zachodniego miasta autem, to najczęściej auto zostawia się na parkingu i korzysta z transportu miejskiego. W Polsce odwrotnie. A jest to w jakiś tam sposób właśnie pochodna myślenia, że km jest jedynie dla mieszkańców, a większość "i tak ma miesięczne", "i tak wie jak dojechać" etc.
I zgadzam się z tym, co napisał Unreal. Bardziej do korzystania z km przekona nową osobę wrażenie odniesione podczas podróży, niż tysiące kampanii reklamowych. I dziwnym trafem znam osoby, które właśnie w ten sposób przesiadły się na tramwaj. Pojechały pierwszy raz na zasadzie "a, spróbuję tramwajem", czy "nie będę brał taksówki" i tym tramwajem zaczęły jeździć regularnie;) Ciekawe, czy tak samo by było, gdyby wcześniej musiały zwiedzić pół miasta w celu zakupu biletu, jak to ma miejsce w Poznaniu...
dodał: szubak, 02.10.2010 21:22
Hmm.. no jak dla mnie możliwość zakupu biletu, to akurat podstawowa sprawa. Co mi z komunikacji, z której nie mogę legalnie skorzystać?
dodał: szubak, 02.10.2010 08:45
Tyle, że z racji tego, że ulica jest w tym miejscu normalnie jednokierunkowa w przeciwną stronę, to ktoś te znaki postawił imho... dla rowerzystów :twisted: Najpierw zbudowali kontrapas, a następnie oznaczyli go tak, że nie da się z niego skorzystać :p
Choć oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że raczej nikt na to nie będzie zwracał uwagi. Zresztą te znaki to imho tam są przez przypadek, bo nie posądzam nikogo o takie ich celowe umiejscowienie. :roll:
dodał: szubak, 02.10.2010 01:05
Pasażer powinien mieć ważny bilet, ale jak kierowca nie ma w sprzedaży biletów, to nie można nałożyć na pasażera kary. Więc imho Unreal ma rację ;)
dodał: szubak, 01.10.2010 23:31
Z organizacji ruchu w okolicy rozbraja kontrapas na Mostowej. Wyznaczony na całej długości ulicy, problem w tym, że przed skrzyżowaniem z Trynitarską ustawiono radośnie znaki "ustąp pierwszeństwa" oraz... "nakaz jazdy w prawo lub w lewo". Z kontrapasa nie da się więc legalnie skorzystać :twisted:
Przynajmniej takie oznakowanie było w dniu otwarcia kładki.
dodał: szubak, 29.09.2010 19:21
Kasztann44 napisał(a):
Lata 70 i 80te to największa katastrofa dla jakosci i estetyki architektury w Polsce.
Z jednej strony tak, bo jakość oraz estetyka leżały i kwiczały. Z drugiej strony, to co napisał FF. Wtedy każde osiedle było planowane całościowo, wiec wszystko jest na miejscu, przez co w takim miejscu żyje się zdecydowanie wygodniej.
I jeśli miałbym do wyboru mieszkać np. na Ruczaju, czy na jakimś z osiedli właśnie z lat 70/80, to zdecydowanie wybieram to drugie. ;)
dodał: szubak, 29.09.2010 11:09
Ciekawe czy pojawią się obrońcy krzyża z zajezdni na woli :p