Zdarzyło się kiedyś, żeby czatowcowi nie podobało się zdjęcie busika, lub na odwrót?

Szkolne jeszcze w wielu miejscach tak jeżdżą ;)

To jakoś tak w 2009 roku? ;)

O to już jeździ. A PKS jeszcze obsługuje trasę Niepołomice - Kraków?

Siedzenia są standardowo do niczego usytuowane - tak, że z przodu widzi się fotel, a z boku słupek. I jedź tak przez 3 godziny.

1 maja wjeżdża busiarnia na dworzec. A ograniczenie w ruchu jest pewnie dlatego, żeby za dużego ruchu na tej małej ciasnej uliczce nie było ;)

Kluczowe do poprawy - nie ma w NS Migów (oprócz #317 :P), a Wetlina ma numer #28.

Cała dyskusja toczy się wokół tego czy ktoś jeździ pociągiem z Nowego Sącza, a nie Tuchowa, czy Grybowa...

Owszem, ale nie do Sącza, bo tu już pociąg przyjeżdża z 10 osobami na pokładzie. Dunajca w piątki widuję zawsze czekając na PKS o czym już wspominałem i właśnie koło 10 osób wysiada.

Za to nadrabiają częstotliwością. Kiedy pojedzie jeden EN57 to w tym czasie przejedzie 6 autobusów :] Poza tym w okresie jak jest najwięcej ludzi podstawia się dodatkowe autobusy - przykład: powrót po Święcie Zmarłych kurs PKS 16:00 z NS do Krakowa odjechały trzy autobusy - wszystkie pełne, potem kurs Szwagropolu 16:20 z NS do Krakowa odjechały dwa autobusy oba pełne, czyli w sumie pojechało +/- 200 osób, czyli też można.
MZPR mógłby na tej linii zbierac niezłe kokosy - jest niesamowite zapotrzebowanie - do Rytra PKS ma 47 kursów obsługiwanych pełnowymiarowymi autobusami! Licząc że średnio jedzie 30 osób (w szczycie po 70, poza 10) to jest 1410 pasażerów!

Więc czytasz to co chcesz przeczytać (wysoka frekwencja) i widzisz to co chcesz widzieć (zapchane po dach pociągi do Nowego Sącza), więc ni widzę sensu dalszej dyskusji bo nie da Ci się wytłumaczyć, że pociągi do Nowego Sącz jeżdżą puste.

Jeśli swoich kolegów z SSMK to jest Pułtusia i kryniczanina, którzy prawie codziennie jeżdżą pociągiem do Krakowa uważasz za nierzetelnych, to strach myśleś kto jest rzetelny - kris?
Plastików może jest coraz mniej, ale chyba wszystkie jeżdżą na kryniczance bo codziennie je widuję.

Wiadomo, że to nie jest rzetelny pomiar, ale jeśli z 80 tysięcznego miasta, gdzie jest masa szkół i zakładów pracy, po drugiej zmianie jedzie tylko 5 osób to o czymś to jednak świadczy. Generalnie jak widzę pociągi w Krynicy to osoba na część EN57 to norma (póki jeździły, KKA poprawiło sprawę). Przez ostatnie 3 lata jechałem pociągiem po trasie Tarnów - Nowy Sącz jechałem 4 razy i praktycznie od Stróż jechałem z kilkoma osobami - posty na InfoKolej tylko moje słowa potwierdzą (http://ujeb.pl?VxD24k10hQ - choćby 5% w Grybowie - +/- 10-15 osób).
Co do wygody to sorry, ale jeśli mam jechać 5 godzin plastikiem na trasie Kraków - Krynica, to proste że wybiorę jadącego 2:50 Siderala PKSu z klima i WC. Jeśli PR zacznie mi zapewniać chociaż podstawowy komfort jakim są miękkie siedzienia i klimatyzacja to wtedy mogę śmigać w najlepsze, ale MZPR potrafi tylko przejadać pieniądze.
P.S. Jak jest zatrzymanie na trasie (jak choćby ostatnie potrącenie) to pociągi w ogóle prze pół dni nie kursują, a autobus pojedzie objazdem.

Ruskie to jak na razie są EN57, a przy okazji 40 letnie więc ze złomu. Nie jeżdżę pociągiem, ale jak czekam sobie na mojego wygodnego PKSa do Krynicy, pod dworcem PKP w Nowym Sączu ok. 19 to widzę ile osób z pociągu wysiada (nie więcej niż 10) i do pociągu wsiada (około 5), a to jest jakaś 1/3 tego co będzie jechać moim PKSem do Krynicy. A ICki owszem są, może nawet i klimatyzowane, ale jeden pociąg na dzień, z ceną taką choćby do Tarnowa (58 zł), że za to 3 razy obskoczyłbym do Krakowa i to z Krynicy.
Czemu PKP wzięło się za odbudowę linii? Bo to ważna linia międzynarodowa - najszybsza droga na Słowację - dziennie przejeżdża chyba więcej towarowych jak osobowych po kryniczance.

Ale to jest stacja Nowy Sącz, a nie Tarnów lub Tuchów. Tutaj do pociągów wsiadają kolejarze ze zniżką, SSMK i ludzie z chorobą lokomocyjną. Na sądecczyźnie pociągiem jedzie się wolniej, do tego trzeba dodać lipne usytuowanie dworca, a pociągi w przeciwieństwie do autobusów nie mają klimatyzacji (Voyager na trasie Gorlice - Grybów - Nowy Sącz ma 100% taboru klimatyzowanego) i są droższe, albo kosztują tyle samo. i co?! :]
O tym kto ma rację chyba najlepiej świadczy niesamowita frekwencja na kryniczance w okolicach NS i to, że jak pociągi przez ponad miesiąc nie dojeżdżały to się tym nawet nikt nie przejął.

Sugerujesz, że busami nikt nie jeździ? Ciekawa teoria.

Po co odśnieżają jak i tak pewnie nikt nie wsiadł :P

Pecha miałeś - autobus 5:10 z Krakowa był o 8:15 w NS.

Nowy Sącz - Limanowa obecnie to ma sens co najmniej co 30 minut poza szczytem i co 15 w szczycie, bo nikt nie będzie czekał na pociąg skoro co 5 minut jedzie bus do Limanowej, a do Marcinkowic, Męciny co 10 minut. No i czas jazdy jak najkrótszy (max. 40 minut).

Był już filtr foty tygodnia, to teraz mamy ulicę foty tygodnia :P

Polecam przykład Niepołomic - od kiedy uruchomiono tam komunikację miejską i komunikację Niepołomice - Kraków i ustalono cenę 3,5 do Krakowa busiarnia nagle zeszła z nawet 5zł do 3zł, a jak ludzie wcześniej narzekali na zbyt wysokie ceny to niedałosie (patrz strona Mat-Bus-a).