A czy przyczyny niezależne od producenta (do jakich chyba się zaliczają kataklizmy spowodowane przez przyrodę) przypadkiem nie zwalniają go z odpowiedzialności? Bo opóźnienie było spowodowane przez zalanie fabryki w Bautzen.
A czy przyczyny niezależne od producenta (do jakich chyba się zaliczają kataklizmy spowodowane przez przyrodę) przypadkiem nie zwalniają go z odpowiedzialności? Bo opóźnienie było spowodowane przez zalanie fabryki w Bautzen.
Od tego są ubezpieczenia. Trudno, żeby klient ponosił odpowiedzialność za wypadki losowe dotykające producenta.
Od tego są ubezpieczenia. Trudno, żeby klient ponosił odpowiedzialność za wypadki losowe dotykające producenta.
Nie rób sobie jaj Kuba - zdarzenia losowe i klęski żywiołowe, których nie można było przewidzieć i w żaden sposób im zapobiec są tu jak najbardziej istotnym usprawiedliwieniem - to co piszesz wskazuje na fakt, ze nie masz bladego pojęcia o umowach na realizacje zarówno zadań z zakresu budowlanki jak i innych - poza tym rzeczywistą przyczyną opóźnienia był chyba brak kasy w MPK, a zalanie fabryki w Budziszynie to tylko zasłona dymna...
to co piszesz wskazuje na fakt, ze nie masz bladego pojęcia o umowach na realizacje zarówno zadań z zakresu budowlanki jak i innych
Istotnie ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, nie znam również zapisów tej konkretnej umowy. Niemniej jednak uważam, że nasze miasto w kwestii kar umownych zbyt łatwo odpuszcza i nie podejmuje nawet prób ich egzekucji, zupełnie jakby w budżecie była wielomilionowa nadwyżka. Być może w tego typu przypadku sprawę musiałby rozstrzygnąć sąd, nie wiem. W każdym razie podany przez Ciebie powód opóźnienia w zasadzie czyni dalszą dyskusję bezprzedmiotową.