Strona główna» Różne» Pojazdy» Samochody» Škoda Octavia & Škoda Fabia

Škoda Octavia & Škoda Fabia

«Poprzednie zdjęcie: Syrena R20
Następne zdjęcie: Volkswagen Garbus»

Škoda Octavia & Škoda Fabia

Data zrobienia zdjęcia: 27 grudnia 2010 roku (poniedziałek)
Opis: Gdzieś nieopodal stacji Pyzówka
Słowa kluczowe: Škoda Octavia Škoda Fabia Pyzówka HDR
Data dodania zdjęcia: 28.12.2010 19:01, Wyświetleń: 2676, Pobrań: 6, Wielkość pliku: 259.2 KB
Dodał: XeeRooX
IPTC Info
Byline: Tomasz Knapik
Byline title: XeeRooX

Ostatnie komentarze

Profesor
Użytkownik

Komentarzy: 278
28.12.2010 19:24
Zdecydowanie bliżej do Pyzówki 😛
Offline Profesorprofex.cd at gmail.comhttp://www.nadruki-cd.pl
kuba203
Użytkownik

Komentarzy: 4498
28.12.2010 19:57
Jakie Tatry...
Offline kuba203kuba203 at gazeta.pl
Max998
Użytkownik

Komentarzy: 778
28.12.2010 21:34
Ładna fotka 🙂.
Jak zrobię sobie prawdo chcę właśnie zakupic Octavię bardzo mi się ten wóz podoba 🙂
Offline Max998
XeeRooX
Użytkownik

Komentarzy: 1706
28.12.2010 22:02
Nowe Octavie są fajne 😁 Ale cena mi nie pasuje 😛
Offline XeeRooXtomasz.k at fotozajezdnia.pl
vear
Administrator

Komentarzy: 2470
28.12.2010 23:42
Ta ze zdjęcia też jest fajna 😛 😛
Offline vearkolodziej.radoslaw at gmail.comhttps://airlinepl.info
XeeRooX
Użytkownik

Komentarzy: 1706
29.12.2010 00:13
Nie wiem czy nie powinienem zamalować numeru w tej pierwszej 😛
Offline XeeRooXtomasz.k at fotozajezdnia.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
29.12.2010 01:10
Ta pierwsza wygląda bardziej na Octavię Tour (czyli ciągle produkowana Octavia pierwszej generacji).
Samochody te mają bardzo korzystny stosunek ceny do wielkości. Chociaż jak nimi jeżdżę dość często to nie rozumiem że ktoś chciałby ten samochód kupić z innego względu niż chęć koniecznie posiadania nowego samochodu i konieczność zmieszczenia wózka dziecięcego w bagażniku, z jednoczesnym brakiem funduszy na coś innego.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Owsik
Użytkownik

Komentarzy: 758
29.12.2010 01:28
Unrealgod napisał(a):
Octavię Tour (czyli ciągle produkowana Octavia pierwszej generacji).


Już nie produkowana.
Offline Owsik
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
29.12.2010 01:44
Jeszcze 2 miesiące temu kilka zostało nabytych przez moją firmę. Może to jakieś resztki były w takim razie.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Paweł Pajor
Użytkownik

Komentarzy: 394
29.12.2010 07:21
tour był produkowany do listopada 2010
Offline Paweł Pajor
XeeRooX
Użytkownik

Komentarzy: 1706
29.12.2010 09:55
Ale to zdaje się nie jest Tour, tylko classic.
Offline XeeRooXtomasz.k at fotozajezdnia.pl
vear
Administrator

Komentarzy: 2470
29.12.2010 12:00
Unrealgod napisał(a):
Chociaż jak nimi jeżdżę dość często to nie rozumiem że ktoś chciałby ten samochód kupić z innego względu niż chęć koniecznie posiadania nowego samochodu i konieczność zmieszczenia wózka dziecięcego w bagażniku, z jednoczesnym brakiem funduszy na coś innego.

Niezawodność. Pierwsze auto ze zdjęcia ma 8 lat, ponad 150 tys. km przebiegu i przez cały ten okres nie stało się z nim dosłownie nic, co nie wynikałoby ze zwykłego cyklu eksploatacji. Jedyną w moim odczuciu jego wadą jest spalanie, no ale to niestety tylko benzyna.

No i oczywiście nie jest to Tour.
Offline vearkolodziej.radoslaw at gmail.comhttps://airlinepl.info
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
29.12.2010 12:22
Moje ma 18 lat, ponad 300tys przebiegu i poza naturalnym zużyciem elementów w tym wieku też nic się z nim nie dzieje. Auto ani razu nie zawiodło mnie w drodze, nigdy nie było unieruchomione.
Niezawodność to (poza jakimiś wpadkami producenta) głównie kwestia eksploatacji.
Myślisz że Opel, VW, Toyota czy nie wiem... Hundai po ośmiu latach łagodnego traktowania też by się nie odwdzięczył bezawaryjnością?
Osobiście znam kilka takich skód które rozleciały się po roku. W lecie moja firma kupiła około 20 Octavii Tour (1.6, bęzyna) w których równo po 2 tygodniach wysiadła klimatyzacja. We wszystkich bez wyjątku.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
XeeRooX
Użytkownik

Komentarzy: 1706
29.12.2010 14:29
Unreal zważ na to ile te Octy mogły postać na jakimś placu. W dzisiejszych czasach to nie ma bez awaryjnego samochodu 😛 ( jeżeli mówimy o nowych lub względnie nowych +- 10 lat )
Offline XeeRooXtomasz.k at fotozajezdnia.pl
sloma_p
Gość

29.12.2010 16:52
Unrealgod napisał(a):
W lecie moja firma kupiła około 20 Octavii Tour (1.6, bęzyna) w których równo po 2 tygodniach wysiadła klimatyzacja. We wszystkich bez wyjątku.


Jeśli lejecie coś takiego do baku, to zbyt długo nie pojeżdżą... 😐
 
szubak
Administrator

Komentarzy: 1694
29.12.2010 16:56
XeeRooX napisał(a):
Unreal zważ na to ile te Octy mogły postać na jakimś placu. W dzisiejszych czasach to nie ma bez awaryjnego samochodu 😛 ( jeżeli mówimy o nowych lub względnie nowych +- 10 lat )

Eee.. nam się w maździe nic nie dzieje;p Natomiast wcześniejsza laguna to była porażka, co najmniej raz w miesiącu u mechanika 😕
Offline szubak
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4536
29.12.2010 16:59
Nigdy nie widziałem zepsutego... Lanosa 😎
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
29.12.2010 19:20
@XeeRooX: Oczywiście masz rację. Chociaż takie auta dłużej niż 6 miesięcy nie stoją. A jak ktoś zamawia partie więcej niż 10 samochodów w takiej samej specyfikacji to raczej ciężko by je było na placu jakiegoś salonu wyszperać.
@sloma_p: Z całym szacunkiem, nawet jak bym nalał szczyn do baku zamiast paliwa to padłby silnik a nie układ klimatyzacji 😛
@szubak: a miałeś Lagunę od nowości? Ja przestałem wierzyć w nowe samochody. Ta Skoda całkiem nieźle zniosła tą kaskaderkę, chociaż o ile skróci to jej żywot w przyszłości ciężko powiedzieć. To Mondeo było nówką z salonu a już w pierwszych kilometrach swojej eksploatacji mogło kosztować kogoś życie. Wiem o 2 następnych identycznych przypadkach z tymi mondziakami. Ale wiem też że w innych markach tak samo takie wtopy się trafiają.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
XeeRooX
Użytkownik

Komentarzy: 1706
29.12.2010 19:44
@Unrealgod, chodziło mi bardziej o sytuację gdzie firma A chce kupić 10 samochodów firmy B. 2 auta są w salonie a1 , 3 w a2, 4 w a4 i 1 w a5. Doposażenie aut to już nie jest wielka filozofia. Już zupełnie inną sprawą są usterki aut z salonu bo o tym to można kilka tomów napisać. Ja osobiście pomykam fabką 1,4 MPi z ciut większym silnikiem od kosiarki 😛 i na 8 lat jak ma autko większej awarii odpukać nie było.
Offline XeeRooXtomasz.k at fotozajezdnia.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
29.12.2010 20:50
Doposażenie auta w halogeny czy radio owszem nie jest filozofią. Ale w Klimatyzację, ESP czy nawet szyby elektryczne się raczej w salonie nie doposaża, bo to za duża ingerencja żeby się poza fabryką opłacało.
Usterki z salonu, gdzie ktoś doposażył niefachowo czy też coś uszkodził to chleb powszedni. Padnięcie po tygodniu czy dwóch klimatyzacji w 20 pojazdach to ciężko na salon zrzucić. Tu raczej zawiodła fabryka. Podobna sytuacja była z 15 Oplami Astra III Classic w których równo we wszystkich ciągle zaświecały się kontrolki zbyt niskiego poziomu silnika (w 2 przypadkach klienci dolali za dużo oleju co uszkodziło silnik).
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
XeeRooX
Użytkownik

Komentarzy: 1706
29.12.2010 20:53
Unrealgod napisał(a):
Doposażenie auta w halogeny czy radio owszem nie jest filozofią. Ale w Klimatyzację, ESP czy nawet szyby elektryczne się raczej w salonie nie doposaża, bo to za duża ingerencja żeby się poza fabryką opłacało.


No chyba że tak ma się sprawa 😁
Offline XeeRooXtomasz.k at fotozajezdnia.pl
szubak
Administrator

Komentarzy: 1694
29.12.2010 23:55
Unreal -> lagunę (II) żeśmy mieli od nowości i po tym aucie zdecydowanie nie wrócimy do renault😉)) Z tego co wiem to kolejna wersja wcale nie jest pod tym względem lepsza:/
Offline szubak
vear
Administrator

Komentarzy: 2470
30.12.2010 12:00
Unrealgod napisał(a):
Myślisz że Opel, VW, Toyota czy nie wiem... Hundai po ośmiu latach łagodnego traktowania też by się nie odwdzięczył bezawaryjnością?
Zapewne się odwdzięczy, tak jak i Skoda. Tyle, że w zasadzie auta wszystkich tych marek są od Skody droższe, mimo że praktycznie niczym specjalnie się od niej niej różnią. I to jest właśnie podstawowy plus dla Czechów - nieco uogólniając - jakość jak u Volkswagena, a przy tym cena nadal nie jest zabójcza.
A wpadek producenta, o których piszesz, też przecież jest multum. Tymczasem jak w rodzinie mam już kilka Skód, nikt żadnej nie doświadczył.
Offline vearkolodziej.radoslaw at gmail.comhttps://airlinepl.info
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4536
30.12.2010 12:15
Ale Hyundai'a też Czesi robią 😉 Super fabryka, zwiedzałem.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
30.12.2010 15:21
Wysoka jakość, przy jednoczesnej niskiej cenie Skody jest jednym z powodów finansowych problemów Volkswagena - okazuje się, że nawet w Niemczech wielu ludzi woli kupić Skodę, niż VW - płacąc mniej, mają prawie to samo - szczególnie, że pośród wyrobów VAG obie te marki mają zbliżoną pozycję (Audi - luksusowe, Seat - sportowo/młodzieżowe, a VW i Skoda - rodzinno-ekonomiczne).

A jeśli chodzi o wady nowych pojazdów, to niestety, ale mało która marka uniknęła wtop z jakimś modelem - szczególnie te luksusowe...
Offline Warwas z Rugii
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4536
30.12.2010 15:35
To samo mi opowiadali. Całkiem możliwe.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Owsik
Użytkownik

Komentarzy: 758
30.12.2010 17:44
vear napisał(a):
jakość jak u Volkswagena, a przy tym cena nadal nie jest zabójcza.

Z tymże "jakość jak u VW" nie oznacza już niestety tej jakości co kiedyś. Zresztą to dotyczy już wszystkich marek o "legendarnej" trwałości. Po prostu takich aut się już nie opłaca robić. Auto ma wytrzymać 150-200k km i potem zostać wymienione na nowe.

Warwas z Rugii napisał(a):
Wysoka jakość, przy jednoczesnej niskiej cenie Skody jest jednym z powodów finansowych problemów Volkswagena

Dlatego VW wprowadza strategię deprecjonującą Skodę http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/vw-boi-sie-skody,1545094

Warwas z Rugii napisał(a):
(Audi - luksusowe, Seat - sportowo/młodzieżowe, a VW i Skoda - rodzinno-ekonomiczne).

W grupie VW Seat jest pogrupowany razem z Audi i Lamborghini jako brand-y sportowe.
Offline Owsik
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
30.12.2010 18:06
O, właśnie o tą strategię mi chodziło - najbardziej chyba szkoda Fabii RS, bo to całkiem przyjemny samochód 😐

Co do podziału, to w sumie mnie troszkę dziwi, że VAG zalicza Audi jako sportową, ale pewnie tak im lepiej brzmi... Inna ciekawostka, która mi się przypomniała - podobno salony VW mają być co najmniej 400m od salonu Audi, żeby "nie deprecjonować marki Audi" 😲
Offline Warwas z Rugii
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
30.12.2010 19:52
vear napisał(a):
jakość jak u Volkswagena, a przy tym cena nadal nie jest zabójcza.


Warwas z Rugii napisał(a):
Wysoka jakość, przy jednoczesnej niskiej cenie Skody jest jednym z powodów finansowych problemów Volkswagena.

Zgadza się że skoda ma te same silniki i podwozia co VW jednak temu drugiemu jakością bliżej do Audi niż do "Szkody". A że nawet Niemcy wolą swój produkt robiony w Czechach? No w końcu mamy kryzys. Poczekajcie 5 lat jeszcze i wszystkim przejdzie.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Owsik
Użytkownik

Komentarzy: 758
30.12.2010 19:54
Warwas z Rugii napisał(a):
troszkę dziwi, że VAG zalicza Audi jako sportową,

No jakby nie patrzyć tradycje sportowe ma spore (rajdy w latach 80'tych, wyścigi aut klasy turystycznej w 90'tych, no i współcześnie ogromne sukcesy w LeMans), a i gama modeli sportowych też niezła (seria RS, R8).
Offline Owsik
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
10.01.2011 23:17
Owsik napisał(a):
No jakby nie patrzyć tradycje sportowe ma spore (rajdy w latach 80'tych, wyścigi aut klasy turystycznej w 90'tych, no i współcześnie ogromne sukcesy w LeMans), a i gama modeli sportowych też niezła (seria RS, R8).


Oczywiście - aczkolwiek w stosunku do Audi najbardziej pasuje zdanie "Jeśli chcesz mieć luksus, kup Mercedesa. Jeśli chcesz mieć szybkość, kup BMW. Jeśli obie rzeczy - wybierz Audi". RS czy eSka, mimo sportowego charakteru, wciąż będzie posiadać wyposażenie najwyższej klasy i oferować komfort właściwy samochodom luksusowym.
Offline Warwas z Rugii
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
11.01.2011 00:21
A który to model Audi bije w komforcie Mercedesa i jednocześnie BMW w prędkości? Chcesz mieć bardziej coś szybszego od mercedesa? Kup mercedesa w specyfikacji AMG, chcesz mieć bardziej komfortowe BMW? Kup wersję przedłużoną "Li". Audi nie ma żadnej wersji przedłużonej w ofercie. Tymczasem po drogach pełno jest śmiesznych A4 albo A6 z silnikami 1.6 albo 1.8, z żałosnym napędem na przód i luksusem w postaci elektrycznych szyb z przodu i centralnym zamkiem. Właściciel jest dumny ze swojego Audi, które w pojęciu ogółu aspiruje do Mercedesa.

Dwa dni temu sąsiad swoim pięknym A6 "zakopał się" na środku parkingu w lodowej koleinie. Stałem i czekałem aż się wyhuśta z rowu i zaparkuje. Po kilku minutach (kiedy wreszcie zwolnił przejazd) zaparkowałem obok. Bez najmniejszego problemu. Obrzucił mojego forda pogardliwym spojrzeniem. Mówię mu że nie ma to jak Audi Quattro, a on mi na to że przecież nie mam Audi. No nie, ale Pan nie ma quattro.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
11.01.2011 09:56
Unrealgod napisał(a):
A który to model Audi bije w komforcie Mercedesa i jednocześnie BMW w prędkości?

A gdzie napisałem, że bije? Proszę wskazać...
Cytat:

Chcesz mieć bardziej coś szybszego od mercedesa? Kup mercedesa w specyfikacji AMG, chcesz mieć bardziej komfortowe BMW? Kup wersję przedłużoną "Li".

Aha, a zamiast quattro wybierz Unimoga...

Cytat:

Tymczasem po drogach pełno jest śmiesznych A4 albo A6 z silnikami 1.6 albo 1.8, z żałosnym napędem na przód i luksusem w postaci elektrycznych szyb z przodu i centralnym zamkiem.


A tu chyba zazdrość przez Ciebie przemawia, stąd tyle agresji... Po kolei:

1) Wskaż mi proszę A6 z silnikiem 1.6
2) Zasadniczo napęd na tył również nie jest świetną sprawą (możliwe, że również jest "żałosny", aczkolwiek jak dla mnie to takie określenie sugeruje zbytnie rajcowanie się blaszaną puszką na kółkach - bez urazy...). Dobrą rzeczą jest napęd na wszystkie kołai tu nie da się zaprzeczyć, że na szerszą skalę w autach osobowych zaczęło go stosować własnie Audi.
3)Wyposażenie wybiera KLIENT, a nie PRODUCENT- samochodów wyższej i średniej klasy z ubogim wyposażeniem jest na naszych drogach sporo, niezależnie od marki - niektórzy wolą kupić nowe/nowsze auto słabiej wyposażone,niż starsze z większą ilością dodatków/większym silnikiem/napędem na 4 koła

Cytat:

Dwa dni temu sąsiad swoim pięknym A6 "zakopał się" na środku parkingu w lodowej koleinie. Stałem i czekałem aż się wyhuśta z rowu i zaparkuje. Po kilku minutach (kiedy wreszcie zwolnił przejazd) zaparkowałem obok. Bez najmniejszego problemu. Obrzucił mojego forda pogardliwym spojrzeniem. Mówię mu że nie ma to jak Audi Quattro, a on mi na to że przecież nie mam Audi. No nie, ale Pan nie ma quattro.


Jak ktoś musi sobie rekompensować problemy za pomocą samochodu, to nawet mając Ładę Kalinę patrzyłby na Ciebie pogardliwie (bo Ford ma mniej "L" w nazwie). A zakopać się potrafi każde auto, niezależnie od napędu (forfitery też - bo 4matic, quattro itp. w osobowym aucie nie są do jeżdżenia po Księżycu).
Offline Warwas z Rugii
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
11.01.2011 12:08
1. A6 nie miało 1,6, natomiast A4 i A3 jak najbardziej.
2. Jak ktoś nie umie jeździć to żaden napęd mu nie pomoże. Natomiast napęd na tył daje dużo większe możliwości panowania nad samochodem niż napęd przedni. W dużym uproszczeniu o ile w samochodzie z napędem na przód kontrolujemy jedynie to co dzieje się z kołami przednimi tak w samochodzie z napędem na tył jesteśmy także w stanie kontrolować koła tylne za pomocą dodawania i ujmowania "gazu".
Określenie żałosny odnosi się do stosunku między faktyczną wartością tego napędu w tym samochodzie do mniemania o nim wśród wielu jego użytkowników i skrytych wielbicieli.
3. Oczywiście że wyposażenie wybiera klient. Ale samochód który bazowo jest tak przeciętny raczej do klasy wyższej nie należy.

Audi to owszem, pionier w dziedzinie samochodów osobowych z napędem wszystkich kół. Niemniej takie pojazdy w swoich ofertach mieli wszyscy producenci. Kilka lat temu kiedy szukałem dla siebie samochodu, 4x4 to było główne kryterium (zaraz przed klimatyzacją) rozważałem miedzy innymi Audi 80. Obdzwoniłem kilka ogłoszeń "Audi a80 - full opcja". Dlatego teraz śmieję się z równania tych samochodów z Mercedesami czy BMW, bo rozmowa z ogłoszeniodawcami wyglądała (na przykładowej rozmowie) następująco:
-To jest full opcja, tak?
-Tak!
-To znaczy ma quattro, czyli na wszystkie koła napęd?
-Nie, akurat tego nie ma
-(dla mnie oferta już odpadła ale drążę dalej) Full opcja w Audi to pewnie ma klimę?
-Niestety klimy też nie ma.
A skórzaną tapicerkę?
-Nie
-To jakie jest wyposażenie?
-Wspomaganie kierownicy, ABS, Centralny zamek, Elektryczne szyby z przodu i szyberdach (na korbkę).

To czego szukałem znalazłem w pełnoletnim Fordzie (który bardziej mi się podoba od Audi), jest przestronniejszy wewnątrz no i jest niepozorny. A kupiłem go nie dla szpanu przed sąsiadami tylko
dla przyjemności z jazdy, jaką mi daje.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
11.01.2011 12:52
1. A4 i A3 to nie są topowe modele marki, tylko klasa średnia i maly samochód - Mercedes klasy A,B, czy BMW też posiadają takie silniki (a nawet mniejszy, 1,5) - czyli to też jest byle co? Oczywiście, że nie
2. Do tylnego napędu auto musi mieć odpowiednio ciężki tył, inaczej może tańczyć tyłkiem po lodzie (pamiętam jeszcze Ładę z cegłami w bagażniku). Poza tym, odwróćmy problem- dobremu kierowcy uda się poradzić i z przednim napędem.
3. BMW, Mercedesa,czy inny równoważny wóz też dało się zamówić z korbami zamiast elektryki, czy nawiewami miast klimy.

Co do Twojej przygody z 80tką - to w osiemdziesiątce były skórzane fotele, klimatyzacja, elektryczny szyberdach i inne bajery - a że sprzedawca się nie zna, to... Podobnie mialem szukając samochodu dla siebie - full opcja wg. Sprzedawców nie ma nic wspólnego z pełną opcją wg.katalogu. Pozatym, znowu- w Mercedesie 190 (odpowiednik 80tki) też można było mieć korby do szyb, czy zwykły nawiew - a przyznasz chyba, że to auto ciężko nazwać badziewiem.

Natomiast Twoją decyzję - wybór samochodu takiego, jaki chciałeś - rozumiem i uważam za naturalną. Tak samo wielu ludzi kupujących Mercedesa, BMW, Audi, Lexusa, Infiniti,czy Porsche, kupuje je nie dla szpanu, a dla określonych cech pojazdu, podczas gdy innym zależyna znaczku na masce i niczym więcej.
Offline Warwas z Rugii
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
11.01.2011 20:02
Znam fan_kluby mercedesa które nie uznają A i B klasy. Samochody te pojawiły się w najgorszym dla firmy okresie, kiedy to mercedes poszedł na masówkę. Wtedy skończyła się legendarna jakość.
BMW zostało wierniejsze tradycji, nawet najmniejsze auto z ich logo ma silnik umieszczony we właściwy sposób i napęd na koła tylne. Chociaż nie wiadomo jak długo jeszcze bo też im się tania masówka zaczyna marzyć.

Co do przewagi napędu tylnego nad przednim to jest raczej niepodważalna. Oczywiście da się jeździć z napędem na przednią oś. Dało by się tez jeździć z napędem na tylko jedno koło. Zresztą, przy normalnej codziennej eksploatacji, czyli tym co większość kierowców uprawia, napęd na jedno koło w zupełności by wystarczył. Chodzi jednak o to że w bardziej skrajnych sytuacjach napęd symetryczny na oba przednie koła jest stabilniejszy i daje większa kontrolę niż napęd na jedno koło. Tak samo tylny daje większą kontrolę nad samochodem niż przedni. Oczywiście jak da się za dużo "gazu" to tył ucieka. Ale jak da się za dużo gazu przy przednim, przód jedzie prosto, mimo skręconych kół. Napęd na tylne koła tak samo daje ciut większą kontrolę (no z doświadczenia wiem że trochę więcej niż ciut). Ponad 95% się z tego nie korzysta, ale miło jest czasem wejść w ciasny zakręt mocno przyśpieszając i jechać jak tramwaj po szynach, bez najmniejszego poślizgu. Miło jest też czasem zarzucić tyłem i przejechać zakręt bokiem (to jak miałem poprzednie auto, z napędem na tył). Natomiast wyjechać z zakrętu na wprost, mimo skręconych kół przy przednim napędzie to ani nie wygląda atrakcyjnie ani nie jest przyjemne ani skuteczne.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
sarzek
Administrator

Komentarzy: 1859
11.01.2011 22:17
Unrealgod napisał(a):
Audi nie ma żadnej wersji przedłużonej w ofercie.

Jak to nie ma możesz sobie zamówić A8 w longu. Miałem nawet okazję siedzieć w takim samochodzie z 2008r bodajże 4,2l TDI quatro w którym to po niecałych 150tyś km wymieniono silnik 😈
Jeśli chodzi o Mercedesa to poważnie bym się zastanowił czy kupić auto tej marki, bo mnogość awarii jest tam zastraszająca nie wspominając o tym jak ładnie gniją te auta 🤣
Offline sarzekssarzek at gmail.comhttp://
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
11.01.2011 22:47
Nie było by to pierwsze audi w którym przedwcześnie padł silnik. Sam wiem o 2 podobnych przypadkach. Nie mówiąc już o starym 1.9 TDI które na przykład mi padło na autostradzie (pompowtryskiwacz krzywo lał, wypalił dziur w tłoku, silnik zgon), albo nowym 2.0 TDI pijącym litr drogiego syntetycznego LongLifa na każdy tysiąc kilometrów.
To już wolę Mercedesa z jego drobnymi awariami peryferiów.
Mercedes nie jest samochodem dla pedofilów, jak masz młodszego niż 16 lat to możesz zginąć z powodu awarii hamulców czy czegoś tam, albo wylecieć przez podłogę. Te starsze są natomiast wieczne i przeżyją jeszcze nie jedno inne auto.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Owsik
Użytkownik

Komentarzy: 758
11.01.2011 22:50
Unrealgod napisał(a):
BMW zostało wierniejsze tradycji, nawet najmniejsze auto z ich logo ma silnik umieszczony we właściwy sposób i napęd na koła tylne. Chociaż nie wiadomo jak długo jeszcze bo też im się tania masówka zaczyna marzyć.

Już niedługo - następna generacja serii 1 ma być dostępna z napędem na przednie koła. Nota bene przednionapędowe BMW jest już dawno na rynku, tyle, że nazywa się Mini 😉

Unrealgod napisał(a):
Dało by się tez jeździć z napędem na tylko jedno koło. Zresztą, przy normalnej codziennej eksploatacji, czyli tym co większość kierowców uprawia, napęd na jedno koło w zupełności by wystarczył.

Tak po prawdzie, w warunkach takich jakie mamy teraz za oknem (zmienna przyczepność), większość samochodów z napędem na jedną oś w pewnych momentach napędzana jest na jedno koło, co wynika z konstrukcji otwartego dyferencjału 😉

Unrealgod napisał(a):
Natomiast wyjechać z zakrętu na wprost, mimo skręconych kół przy przednim napędzie to ani nie wygląda atrakcyjnie ani nie jest przyjemne ani skuteczne.

Tyle, że taką sytuację można zaliczyć i w ośce (FWD), jak i w samochodzie tylnonapędowym oraz czteropędzie. Nawiasem mówiąc większość samochodów 4WD ma charakterystykę prowadzenia się zbliżoną do FWD (Twój Ford jest tu akurat wyjątkiem 😉) - większość 4WD radośnie "pluje przodem" w zakręcie jak rasowe FWD 😉
Offline Owsik
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
11.01.2011 23:03
Uogólniając, to większość starszych modeli jest wieczna, bo nieco inaczej podchodzono do ich wykonania - tak samo jest przecież z CN113CLL.

Jeśli chodzi o nieuznawanie określonych modeli, to można sobie ustalić, że nie uznajemy żadnej Skody prócz Superba, a jedyny Moskwicz to Kalita - ale to już nie będzie miarodajne porównywanie. Nawiasem mówiąc, w BMW też są silniki 1,6, które kilka postów wyżej wyśmiewasz.

Padające diesle to niestety duża bolączka VAG, 2.0 TDI z padającą pompą, czy 2.5 TDI z wyrabiającymi się wałkami.
Offline Warwas z Rugii
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
11.01.2011 23:34
Nie wyśmiewam przecież silnika o pojemności 1,6 jako takiego. Uważam że takie silniki to optymalny kompromis między ekonomią a mocą do samochodów segmentu C. Wyśmiewam, owszem sytuację, w której ludzie mają A3 albo A4 z takim właśnie silnikiem, napędzającym jedną oś są z niego dumni i uważają za... ciężko powiedzieć, coś jakby formułę jeden z 4 siedzeniami. A później jak w końcu przychodzi czas rozstania z tą ich wypas maszyną to ogłaszają się że to full opcja jeszcze najlepiej S (bo ma chlapaki z S-line).
Zresztą wracając do silników, 1.6 prawdopodobnie przejmie schedę po królewskiej pojemności 2.0l. Przez lata to właśnie 2.0 napędzały rajdówki grupy N czy WRC, były najbardziej rozwijane i dawały chyba najlepszy stosunek ekonomii do mocy dla samochodów klasy średniej i wyższej. Wyżej były już V-ki, mocniejsze i o gładszym działaniu ale znacznie droższe, przez co bardziej egzotyczne.
A teraz rajdówki będą mieć 1.6.

Co do uznawania samochodów to nie można powiedzieć że się czegoś nie uznaje. Skody to samochody dla ludzi jadących z A do B, którzy nie czerpią przyjemności z prowadzenia samochodu. Co innego uznanie że Audi to ta sama liga co BMW czy Mercedes, bo zaraz ktoś powie że Skoda to ta sama grupa co przecież to prawie to samo co Audi.
Audi jest raczej jak Lexus czy Infinity. Czyli samochód popularny (VW, Toyota, Nissan), W innej karoserii, z podkręconym bardziej silnikiem bogatszym wyposażeniem no i wyższą ceną. Podczas gdy Mercedes, BMW i Jaguar mają modele które nie są przerobione z czegoś innego a projektowane od podstaw.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
12.01.2011 00:04
Niestety, z Twojej wypowiedzi można było wywnioskować, że to właśnie dowodzi niższej klasy Audi. Natomiast jeśli chodzi o podejście kierowców, to masz 100% racji - sporo ludzi zakłada, że jeśli na A4 oparto S4 i RS4, to wszyscy mają zjechać z drogi.

No właśnie, odciąć czegoś nie można - czyli porównując Mercedesa z innymi markami, musimy wziąć pod uwagę klasy A i B - dla których konkurencją są właśnie BMW 1, czy Audi A3 - nieduże samochody z małymi silnikami i najczęściej napędem na jedną oś.

Jeśli chodzi o projektowanie od podstaw - wydaje mi się, że "pierwsze" projektowane były Audi, a potem rozwiązania przechodziły do innych marek grupy VAG, gdzie część "wypasu" zarzucano na rzecz niższej ceny. Teraz VAG nieco namieszał sprzedając pod trzema markami pojazdy będące - w mniejszym, lub większym stopniu - swoimi odpowiednikami, dawniej jednak podział był bardziej klarowny - luksusowe i "szpanerskie" miało być tylko Audi, nie wszystkie technologie trafiały do VW (jak choćby Procon-Ten), a sama gama modeli kończyła się na klasie średniej (Passat).
Offline Warwas z Rugii
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
12.01.2011 01:02
No zgadza się, mercedes produkuje klasę A i później B. Klasa A to najgorszy samochód w historii. Pierwszy który był źle zaprojektowany (tak że był niestabilny - pamiętne testy łosia) ale zamiast to poprawić, dodano system elektroniczny który rozwiązywał problem. Milowy krok na drodze do wyłączenia człowieka z procesu decyzyjnego (i to nie tylko w kwestii prowadzenia samochodu). Mercedes zaczął produkować te auta żeby zacząć więcej zarabiać, również w tym okresie znacznie spadła jakość innych produkowanych przez firmę samochodów.
trzy lata wcześniej Audi uznało że można by zacząć konkurować z BMW i wprowadziło flagowe A8 (w 1994 roku) Jedyna limuzyna z bazowym napędem na przód, przez co konkurować mogło raczej z takimi autami jak Citroen XM. Dla porównania Mercedes auta w tej klasie produkował przed wojną a BMW model E3 (przodek serii 7) 1968 roku.
BMW 1 to troszkę inna historia niż jednobryłowa klasa A. BMW serii 1 nie jest mniejsze od serii 3 z przed piętnastu lat. Po prostu auta z generacji na generację rosną i powstaje luka na dole gamy. Współczesny VW Polo jest większy od Golfa I. Seria 1 zachowała (puki co) klasyczny napęd i rozkład mas znany ze wszystkich BMW. To co mnie natomiast wkurza u tego producenta to mnożenie różnego rodzaju SUVów, których osobiście nie trawię, bo to auta do niczego. Do jazdy w terenie mają za mały prześwit i za niski profil opon a na drogę są za wysokie i zbytnio się gibią. Do tego przy takiej cenie można by kupić jakieś fajne auto do jazdy po drogach (530xd na przykład) a na deser jakąś terenówkę (z reduktorem, wyciągarką i oponami na szuter lub błoto). Czyli auta które są dobre w tym co robią i nie udają niczego innego, w przeciwieństwie do każdego SUVa.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
sloma_p
Gość

12.01.2011 10:36
Ale o co Wam chodzi? Rozmawiacie o jakimś Audi 80 sprzed 20-30 lat, czy pierwszej A8, Unreal piszesz o Lexusie jako o marce "gorszej"... Tak było może 20 lat temu, trochę się od tego czasu zmieniło...

Może to dziwnie zabrzmi, ale ani wy ani ja nie jesteśmy grupą docelową tych producentów i wybaczcie, ale to nie my decydujemy co jest prestiżową, poważaną marką tylko osoby, które te samochody kupują. A kupują coraz więcej Audi (więcej niż BMW i Mercedesów) i Lexusów mimo podobnych cen i umiejscowienia na rynku. I mówimy tu o osobach, które kupują te samochody jako nowe, a nie 15 letnie szroty - więc generalnie nie o polskim rynku, bo to co tu się sprzedaje to promil ogólnej sprzedaży segmentu samochodów reprezentacyjnych.

Nie wspomnę już , ze ludzie naprawę mający kasę i dbający o wizerunek (i szpan) kupują Bentley'e, Porshe, Aston Martiny, Rollsy, Maseratti, Maybachy itp. - to są prawdziwie luksusowe marki, przy których BMW, Mercedes i Audi to tania masówa...

To, że my sobie tutaj pogadamy jak to 10 letnie Audi jest mniej prestiżowe od 10 letniego BMW ma naprawdę małe znaczenie, no chyba, ze dla naszego samopoczucia...
 
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
12.01.2011 11:26
Ciekawe że te marki co wymieniłeś to należą do VW, BMW i Mercedesa właśnie, no i jeszcze do Froda i Fiata.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
sloma_p
Gość

12.01.2011 11:33
Frodo to był hobbit 😛

Poza tym w dzisiejszym świecie ma małe znaczenie co do kogo należy - czy Volvo stało się mniej bezpieczne, bo należy do Chińczyków? Albo laptopy ThinkPad gorsze bo już nie są od IBMa? Na tym niestety polega globalizacja...

Nie widzę związku między prestiżem marki, a jej struktura właścicielską. Co najwyżej niektórzy w celu poprawy samopoczucia mogą twierdzić, że Gallardo to "takie podrasowane R8". Tyle, że ludzie, którzy kupują te samochody nic sobie z takich porównań nie robią...
 
Coffee
Gość

12.01.2011 11:33
sloma_p napisał(a):
Nie wspomnę już , ze ludzie naprawę mający kasę i dbający o wizerunek (i szpan) kupują Bentley'e, Porshe, Aston Martiny, Rollsy, Maseratti, Maybachy itp. - to są prawdziwie luksusowe marki, przy których BMW, Mercedes i Audi to tania masówa...

Tak? A te tabuny Q7, ML-ów i siódemek, to pewnie biedni kupują !?
 
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
12.01.2011 11:39
Unrealgod: Audi model "super-wypas" wprowadziło wcześniej, w 1988 roku - pierwszą limuzynę dostępną w wersji z napędem na 4 koła (BMW wprowadziło to do siódemki bodajże 2 lata temu). Było to Audi V8. Co ciekawe, zarówno V8, jak i poprzedni model flagowy (200 20V tq) dysponowały lepszym przyspieszeniem przy zbliżonej prędkości maksymalnej - a mniejszej pojemności silnika (20V ma ledwie 2226 ccm). Oczywiście wyposażenie było na podobnym poziomie.

Coffee: MLki i Q7 to w sumie dość luksusowe SUVy... ale nie jest to ten typ wozu,co np. RR czy Maybach.
Offline Warwas z Rugii
sloma_p
Gość

12.01.2011 11:39
Ja pisałem o ludziach, którzy mają naprawdę duże pieniądze. I nie, tych samochodów, które wymieniłeś, nie kupują biedni, tylko osoby z szeroko rozumianej klasy średniej (powiedzmy górnej granicy) - tyle, że nie w Polsce.

Poza tym zdefiniuj co rozumiesz przez "tabun" - bo porównanie sprzedaży modeli, które wymieniłeś do innych tych samych firm wskazuje, że "tabuny" to się sprzedaje C klasy, BMW 3jek, A4 itp. Do tego porównanie ML do Q7 też trochę nie na miejscu - w gamie Mercedesa odpowiednikiem Q7 jest GL, ML jest sporo tańsze.
 
Coffee
Gość

12.01.2011 11:44
sloma_p napisał(a):
Poza tym zdefiniuj co rozumiesz przez "tabun" -

Chodzi mi o sprzedaż SUV-ów w tej klasie samochodów, oraz grupa społeczna jaka je kupuje.
 
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
12.01.2011 11:55
@sloma_p: nie wiem ilu na prawdę bogatych ludzi znasz? Ja znam jednego. Znam osobiście, chociaż nie jest to specjalnie bliska znajomość. No i nie ma on ani Maybacha, ani astona... Po mieście porusza się samochodem klasy wyższej ale nie premium, dzięki czemu nie kuje po oczach i nie przyciąga zbędnego zainteresowania. Na średnich dystansach, na przykład do swojego zamku, lata (własnym) helikopterem a na dalszych samolotem.
Nie należy mylić celebrytów, którzy nie koniecznie są bardzo bogaci, ale na takich się kreują z ludźmi którzy faktycznie mają duże pieniądze ale nie zależy im żeby wszyscy w kraju o tym wiedzieli.
Ludzie naoglądają się MTV czy jakiejś innej Vivy czy jak to się tam nazywa, gdzie jeden z drugim czarny raper pochwala się swoimi willami i kolekcją europejskich samochodów na wielkich felgach i z przerobionym wnętrzem i myślą później że na tym bogactwo polega.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
sloma_p
Gość

12.01.2011 12:11
Naprawdę nie chodzi o MTV 😉

W swoim niekrótkim już niestety życiu byłem na kilku kontraktach zagranicznych i uwierz mi, że są miejsca, gdzie ludzie prowadzący własny biznes (tacy typowi z klasy średniej) stać na MLe i BMW X5 bez problemu (nawet w Polsce coraz więcej osób je kupuje - ostatnio mój dentysta sprawił sobie Infinity FX...)

Na ulicy, na której ja wynajmowałem dom (a nie była to szczególnie prestiżowa lokalizacja - ot, zwykły suburb) właściciele mieli w garażach 2 Ferrari, Astona i Vipera. Na ulicy było 12 domów... nie mówię, że wszędzie tak jest na tzw. zachodzie, ale takich osób jest mnóstwo.

I znam paru naprawdę bogatych ludzi. Nie są raperami, wiedzą na czym polega bogactwo (a właśnie - skoro użyłeś tego określenia, może napiszesz na czym ono polega?). I rzeczywiście, jeżdżą po mieście tańszymi samochodami, co nie znaczy, że tylko takie mają i tylko takich używają 😉

A generalnie w pierwszym poście chodziło mi o to, że kłócicie się o to, czy bardziej prestiżowe jest Audi 80 czy BMW 3 z 1994r. Ani jedno ani drugie prestiżowe już nie jest, natomiast na nowe samochody tej klasy w wielu krajach stać stosunkowo dużą grupę osób 😉
 
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
12.01.2011 12:55
Posiadanie samochodu raczej nie jest oznaką bogactwa. Znam wielu przeciętnie zarabiających ludzi mających w garażach prawdziwe skarby. Osobiście nie przepadam za nowymi autami więc tego nie śledzę. Interesuje się natomiast youngtimerami i znam wielu posiadaczy prawdziwych perełek, którzy odkładali na nie latami a później długo szukali interesującego ich modelu. Albo sami je odbudowywali. Tak że i w Polsce nie do końca wiadomo co na twojej ulicy może byś schowane w którymś z garaży. Infinity na raty kupić, żadne problem. Trudniej na niego odłożyć ale też się da. W Polsce niestety samochód ciągle jeszcze postrzegany jest jako dobro luksusowe i zbędne. Jak trzeba więcej haraczy to przeważnie płacą je zmotoryzowani. Dlatego wielu posiadaczy pięknych aut się niemi nie chwali. Znajomy kupił Jaguara do remontu. Zaraz ktoś nasłał kontrolę skarbową że przecież niemożliwe żeby legalnie pracując miał takie auto.
Na zachodzie to co innego. Tam nikogo tak nie kuje w oczy że Cie stać na dom i na samochód, bo jak Ci zależy i chcesz to możesz normalnie legalnie zapracować sobie. Nawet na prywatny samolot. U nas z tym gorzej ciągle. Wystarczy przeliczyć ile u nas za minimalna pensję można kupić litrów (taniego jak na UE) paliwa a ile w krajach zachodnich. Tak samo z samochodami, domami czy mieszkaniami. A zazdrość i narzekanie to nasze cechy Narodowe. Zaraz po przekorze i buntowniczości i kombinatorstwu. Cechy te bardzo się przydały podczas rozbiorów, zaborów, okupacji czy epoki radzieckiej. Niestety nie da się ich wyłączyć z dnia na dzień kiedy przyszedł kapitalizm, każdy pracuje na własny rachunek i nie ma specjalnie przeciw komu się buntować i nie da się bardzo działać na szkodę kogoś innego poza sobą samym.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
sloma_p
Gość

12.01.2011 13:20
Unrealgod napisał(a):
Posiadanie samochodu raczej nie jest oznaką bogactwa. Znam wielu przeciętnie zarabiających ludzi mających w garażach prawdziwe skarby.


Nigdzie tego nie napisałem 😉 Nigdy tak nie twierdziłem, mało tego - znam sporo osób, które takie samochody wypożyczały np. na weekend, żeby poszpanować przed sąsiadem.

Ale jak sam słusznie napisałeś, na tzw. zachodzie, wiele osób stać na kupno samochodu średniej czy wyższej klasy, więc siła rzeczy osoby, które mają większe pieniądze, a chcą prestiżowy samochód (z różnych względów - choćby po to, żeby dobrze wypaść w negocjacjach biznesowych) kupują pojazdy z wyższych półek niż Mercedes E i BMW 5. Tak samo jest z zegarkami, ubraniami itp. Po prostu w pewnych kręgach "nie wypada" być "gorszym".

Generalnie z Twoją wypowiedzią się zgadzam, ale wyszliśmy od tego co jest marką prestiżowa, a co nie 😉
 
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
12.01.2011 14:03
No to wracając do tych samochodów, to napisze inaczej, nawiązując do wspomnianych przez Ciebie zegarków.
Możesz kupić tytanowego albo srebrnego Rolexa. W tym temacie nie jestem tak biegły jak w motoryzacji więc może się mylę ale załóżmy że ten rolex jest świetnie wykonany, mechaniczny, samo-nakręcający więc bezobsługowy z mechanizmem. Mechanizmem który opracowała ta firma a nie zapożyczyła gdzieś indziej. A z drugiej strony jest Casio i casio sprzedaje miliony plastikowych zegarków "popularnych", setki tysięcy metalowych zegarków (nazwijmy "normalnych"😉 no i może tysiące takich jak te rolexy, eleganckich, oprawionych w tytan lub srebro, ładujących się światłem zewnętrznym, więc również bezobsługowych i potencjalnie wiecznych. Gdybyś go oddał na złom, do przetopienia, otrzymał byś tyle samo wysokiej jakości metali co z wymienionego Rolexa. W sklepie zapłaciłbyś porównywalne pieniądze za oba a być może Casio stworzyło by osobną firmę która by te zegarki produkowała. Oczywiście oba zegarki były by super precyzyjnymi czasomierzami o najwyższej jakości wykonania. Zostaje tylko niewielka różnica, że Rolex ma mechanizm Rolexa a ten Casio-Exclusive ma mechanizm Casio bazujący na mechanizmie z milionów plastikowych zegarków produkowanych rocznie.
Tak samo z Audi. A8 w wersji quattro (bo z napędem na przód to porażka według mnie i zdania nie zmienię) na pewno prowadzi się świetnie, ma wykończenie na wysokim poziomie, świetne osiągi i komfort. Nie ustępuje pod tymi względami konkurentom. Niemniej pod maską pracuje silnik bardzo podobny do tego z milionów samochodów z Indianinem na masce. A to już trochę tą ekskluzywność utrąca.
Dalej, ludzie wymieniają jednym tchem Mercedesa, BMW i Audi. Zapominają o Jaguarze. Zapominają o Lexusie i Infinity. Ja raczej wymieniał bym Jaguara, Mercedesa i BMW razem, bo te firmy mają sporo ze sobą wspólnego. Głównie ten tradycjonalizm w podejściu do napędu czy też sporą indywidualność i niezależność (nawet biorąc pod uwagę tego hobbita czy obecnie Tatę). A w innej grupie (może nie tyle gorszej co po prostu innej) AUDI, Lexus i Infinity. Te firmy po pierwsze bardzo mocno bazują na technologi samochodów popularnych, po drugie są bardziej innowacyjne i postępowe, chętniej eksperymentują. Audi ze swoimi quattro, skrzyniami DSG, Leksus ,a swoją szeroka gamę napędów hybrydowych a Infinity swoją dość odważna stylistykę.
Jest jeszcze jedna rzecz która w kwestii prestiżu wyróżnia mercedesa i BMW nad Audi. Obie te firmy fabrycznie oferują opancerzenie swoich pojazdów. Jak twierdzą znawcy tematu, żadna firma zewnętrzna nie jest w stanie tak dobrze opancerzyć samochodu 'cywilnego" jak jego producent.
Ciekawe też że nikt nie postrzega jako samochodu ekskluzywnego takiego auta jak Citroen C6. Auto na prawdę przestronne, świetnie wyposażone, świetnie wykonane (zaraz ktoś napisze "łeee Francuz..."😉 o ponadprzeciętnym komforcie. Oczywiście jest to bardziej komfortowa limuzyna niż auto sportowe. Topowe Lancie tak samo. Phaetona też nikt nie pamięta w takich wyliczenia. Zawsze tylko na jednym wdechu Audi, Mercedes, BMW.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
sloma_p
Gość

12.01.2011 14:22
Jeśli chodzi o zegarki, ubrania itp. to miałem bardziej na myśli potrzebę kupna przedmiotów (czy samochodów) z najwyższej półki, jako tych najbardziej prestiżowych.

W motoryzacji, ze względu na koszty, niestety technologie będą się przenikać - Maybach ma wiele elementów z S-klasy, Jaguar dzieli silniki np. z Land Roverem (i oczywiści Range Roverem), silnik Lamborghini jest w Audi itp. Tylny napęd, choć klasyczny, w takich samochodach będzie raczej ustępował rozwiązaniom 4x4 - moce, a przede wszystkim momenty obrotowe współczesnych silników są tak duże, że ciężko je przenieść za pomocą tylko jednej osi. A samochody elektryczne najpewniej będą miały mniejsze silniki przy każdym kole.

Tak więc sprawy napędu czy pochodzenie silnika będą miały coraz mniejsze znaczenie, a składanie samochodów niedługo pewnie będzie coraz bardziej przypominać składanie autobusów 🙂 Liczyć się będzie opinia o danej marce, zastosowanie nowatorskich (ale sensownych, nie tylko bajerów) rozwiązań, jakość wykonania i spasowania itp. 🙂
 
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
12.01.2011 19:50
Unrealgod: tyle, że po raz drugi piszę - ten silnik najpierw był w Audi, a potem w VW. Nie na odwrót. Pierwszy 2.8 by VAG pojawił się w Audi 100 C4 w 1990 roku, dopiero rok później 2,8 weszło do Passatów B3 - tyle, że tam była to nie V6, a VR6... tak samo możnaby przyjąć - i moim zdaniem jest to chyba nawet bardziej uprawnione, choć wciąż naciągane - że jeśli firma nie oferuje napędu na 4 koła w topowym modelu, to nie jest to żaden luksus.

Jeśli chodzi o opancerzanie, to nie znam się na tym - z dostępnych informacji wiem, że w kwestii opancerzania Audi współpracuje z Trasco (tak jak w kwestii usportowienia współpracowało z Treserem) i stosuje ciekawe rozwiązania, takie jak np. wysadzane drzwi boczne. Audi jest też - ze względu na użyte materiały - lżejsze, co pozwala na narzucenie większej ilości pancerza...

Czemu nie mówimy o C6, czy Phaetonie? Bo ileś postów wyżej sam uznałeś marki produkujące te pojazdy za popularne...

Czemu ludzie najczęściej mówią o BMW+Audi+Mercedes? Bo te drogie auta dawniej widywało się najczęściej i te najczęściej porównywano ze sobą w testach motoryzacyjnych. W Polsce - szczerze mówiąc - Jaguar to wciąż egzotyka (między innymi dlatego, że w zasadzie nie ma "małego", czy "ludowego" modelu).
Offline Warwas z Rugii