Pewnie znowu uznacie, że się wymądrzam, ale co niby miał zrobić z pasażerami? Jedzie sobie motorowy, i nagle napotyka zepsutą GT8S. No to się do niej podłącza i jedzie na najbliższy przystanek by pasażerów wysadzić, a potem dopiero spycha już jako przejazd techniczny.
Przepraszam za wulgaryzm, ale nie mogę się powstrzymać, jak widzę po raz kolejny Twoje wypociny - weź nie pierdol wreszcie tych bzdur swoich. Zatrzymanie w takim wypadku trwa w najlepszym razie kilkanascie minut.
Mam wrażenie, że na Fotozajezdni coś wyjątkowo mnie nie lubicie, a szczególnie Ty Kuba - piszę na kilku forach o KM, i nikogo szlag nie trafia jak coś piszę, tylko kulturalnie się dyskutuje... A wracając do tematu - powtarzam pytanie - co motorniczy miał zrobić z pasażerami, jak ich nie podwieźć? Według przepisów może wysadzić ich tylko na przystanku.
Mam wrażenie, że na Fotozajezdni coś wyjątkowo mnie nie lubicie, a szczególnie Ty Kuba - piszę na kilku forach o KM, i nikogo szlag nie trafia jak coś piszę, tylko kulturalnie się dyskutuje... A wracając do tematu - powtarzam pytanie - co motorniczy miał zrobić z pasażerami, jak ich nie podwieźć? Według przepisów może wysadzić ich tylko na przystanku.
Czyli jak dojdzie powiedzmy do wypadku gdzieś między przystankami, to uszkodzony skład ściąga się najpierw na przystanek, aby tam wypuścić pasażerów...? 🤣 Nie wiem czy Cię Kuba lubi, czy nie, ale fakt faktem, piszesz chwilami niesamowite głupoty...
Mam wrażenie, że na Fotozajezdni coś wyjątkowo mnie nie lubicie, a szczególnie Ty Kuba - piszę na kilku forach o KM, i nikogo szlag nie trafia jak coś piszę, tylko kulturalnie się dyskutuje... A wracając do tematu - powtarzam pytanie - co motorniczy miał zrobić z pasażerami, jak ich nie podwieźć? Według przepisów może wysadzić ich tylko na przystanku.