Ciekawe czy jeszcze będzie jakiś "piknik lotniczy"...

Już nie w Krakowie? Alleluja!

To dopiero by były przestoje, jako że według prawa nie wolno zbiec z miejsca zdarzenia, tramwaj po taranowaniu, musiał by czekać aż właściciel wróci do samochodu.

Z Krakowa do Pragi przez Warszawę? Trochę na około...
Ja jadę za chwile do Pragi za jedyne 253 + miejscówka.

@Kuba:Chodziło mi o krajowe podwórko.

Fajna wycieczka, od stacji CNG do stacji CNG... Trochę ich mało na trasie.

@kuba203: A inni przewoźnicy nie prywatni maja inne podejście?
@AndrzejK: A później zdziwienie że się pchają ludzie do miasta samochodami, zamiast transportem publicznym, a parkować trzeba na chodniku.

Takie sytuacje to porażka. Zamiast 15 min jedzie się ma lotnisko ponad 30 a samoloty czekać nie chcą.

"facepalm"

Jak się bazuje na taborze z drugiej ręki a nie nowym, to warto nowo budowane końcówki wyposażać z żeberka...

Fajne kolejowe (bez rowka) rozjazdy.

Po "podłogi" dodaj przecinek to zdanie stanie się jasne.

Ale przeliczaj wagony na wagony, bo z przeliczania pojazd/pociąg to ci wyjdzie że prawi połowa taboru na kolei to lokomotywy.

Bogu dziękować że u nas pewien procencik będą stanowić tramwaje nowe. Bo jak się akwaria skończą to już zostaną jedynie importy.

Reklama zintegrowana jest z tramwajem i jest przezeń transportowana za publiczne pieniądze.

Chyba "podobanie się" to najmniej istotny aspekt? Ma być bezpiecznie - dla wszystkich, komfortowo - dla prowadzącego i obsługujących, no i ekonomicznie - dla przewoźnika.
311D też bazuje na dużo starszej konstrukcji, tez wygląda dziwnie (wielu się nie podoba). Ale ważne że jest ekonomiczniejsza i wydajniejsza od poprzednika. No i na pewno bardziej przyjazna w eksploatacji.

Wygląda, że teraz to już zdjęcie archiwalne...

Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów ale w tym wypadku dopatrywał bym się sytuacji analogicznej jak ze Stalexportem i autostradą A4. Są firmy prywatne które maja płatne parkingi w tej okolicy (ten na Reymonta, przed przychodnią na Armii Krajowej czy ten przy basenie). No i ich właściciele lobbują usilnie za likwidacją konkurencji w postaci miejsc bezpłatnych. Tak jak Stalexport próbuje zablokować modernizację czy budowę dróg które mogły by być alternatywą dla ich "świetnej" trasy w "rozsądnych" pieniądzach.
Pojawiają się więc znaki o zakazie parkowanie. Nie skutkują. Pojawiają się znaki o możliwości odholowania. Też nic. Więc może tabliczka o drodze pożarowej?
Jako rozwiązanie to widział bym przerobienie tej błotnistej pustyni z prawej na parking. Gdyby go choć trochę zorganizować, pewnie zmieściło by się nań z 50% pojazdów więcej. Ale lobby pustych parkingów płatnych trzyma rękę na pulsie pewnie.

Poczekajcie jeszcze ze dwa lata kiedy w miejscu "parkingu" przed PK ruszą kolejne budowy. Wtedy wszystkie te pojazdy, które tam obecnie stoją, rozleją się po reszcie miasta. Oczywiście tej bez strefy parkowania.

Te wagony tam są tylko po to żeby zrobić miejsce na KGZ czy jeszcze w jakimś innym celu?