Nie lepiej było na początku przyznać, że zdjęcie się nie do końca udało :p ?

Jak? Pewnie długo :P I trzeba dochodzić do wprawy parę lat.

Czy autor ma materiały pozwalające na rekonstrukcję pojazdu obsługującego 128 w końcowym okresie dominacji Ikarusów na tej linii? (w sensie gdy były jeszcze same Ikarusy, ale możliwie najpóźniej). Zależy mi na wyglądzie zewnętrznym, wnętrze bez znaczenia.

To może być wieżowe ujęcie wody.

Ale heca, teraz się zorientowałem, że Gorlice mają ulicę w Psim Polu we Wrocławiu przez przypadek. Z ulicy Goerlitzer Str. prowadzącej do Goerlitz (nieodległe Zgorzelisko) zrobili po wojnie Gorlicką.

A ja zachodziłem w głowę, czemu we Wrocławiu akurat Gorlicka.

Swoją drogą Wrocław chyba jako jedyny w Polsce poza Krakowem ma też Nowohucką ;)

No ale jak tak bez kluczowych kolejowych ;) ?

Najstarsze linie metra i s-bahnu, czyli te http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7a/Wiener_Stadtbahn.png Na dziś to zasadnicza część U4, U6 i S45.

Bo Sudi wie, ale nie powie :p

Mi też nie pasuje, ale nie chcę wprowadzić w błąd.

Gdy w styczniu deszcz leje, złe robi nadzieje.

Ikarus jest świetny i zawsze będzie. Ikarus liniowo w dużym mieście w Polsce po 2000 r. nie jest świetny.

Kiedyś można było znać cały tabor PKP, teraz milion różnych jednostek, szynobusów i modernizacji lokomotyw po 10 sztuk ;)

Fajnie jak przejeżdża nad S8.

http://tinyurl.com/nc5dfrl

I trzeba iść do przodu. Fajnie, że nie było liści na drzewach, bo nic by nie było widać.

Świetny zabytek. Tzn oba, ten na pierwszym i drugim planie ;) Obejrzałem na gmaps streetview, za autobusem powinna być schowana tablica "Miasto monitorowane" ;)

Trzy świetne miejscówki to ja widzę na tych fotkach co są do tej pory wrzucone na galerię. Może więc nie było tak źle, albo to wszystkie dobre ;)

Trzeba było być realistą i robić model, który miał jakiekolwiek szanse. Wprowadzić krótkie linie autobusowe w Wieliczce i Niepołomicach zwożące ludzi na stacje.

To była zabawa chłopaków z uczelni wtedy. Bo nie wiem, co chcieli odkryć ;) Że się da jeździć tramwajem po torach? Da się, wtedy też to wiedziano ;)

Zapewne wiedziano także, że nie ma co sprawdzać stopiątek, bo tabor tramwajowy na ten cel trzeba by było kupić inny.

Albo to była taka promocja 'zintegrowanego transportu' dla władz i mieszkańców. Pokazanie, że są pewne możliwości.

Fakt, więcej profesjonalizmu sprawiłoby, że ten projekt - robiony skromnymi siłami i bez "rozgłosu" jaki pewnie będzie towarzyszył SKA - odniósłby większy sukces. Ale ja akurat pamiętam, że ten projekt nie został odebrany jako katastrofa. Takich tłumów w Krzeszowicach nie było wcześniej ani później. Wtedy były też jakieś wspólne rozkłady PKP-PKS.

W sumie to ja nadal pozostaję na stanowisku, że wszystko w rękach woj., a PR to tylko tępe narzędzie :lol: ;)

Mi bliżej do veara w tych opiniach. Choć pamiętajmy też, że "zewnętrzni eksperci" mogą doradzać to co zamawiającemu pasuje.

"organizujemy coś na poważnie albo szukajcie kogoś nowego na moje miejsce" - są tacy ludzie w ogóle ;) ?

Obawiam się, że województwo doskonale wie, że marginalizuje kolej i nie ma co liczyć, że ktoś może mu to uświadomić lepiej. Choć fajnie by było, jakby ktoś powiedział tutaj musi być tak, a tutaj tak - bo inaczej w ogóle szkoda pieniędzy.

Pewnie, że ludzie tego pokroju nie pomagają. Ale wyobraź sobie, że zatrudnili jakichś "genialnych menedżerów" i odpowiedź sobie na pytanie, czy oni będą potrafili tak ułożyć 3 pary dziennie do Wadowic, że wszyscy nagle zaczną walić do pociągów? Taka mniej więcej była moja myśl ;)

Jeśli województwo nie widzi roli dla kolei w system transportowym, to nie pomoże nikt.