A ile było fotostopów ogółem?

18.

Dzięki 🙂 Szkoda że nie mogłem być 🙁

Trzy świetne miejscówki to ja widzę na tych fotkach co są do tej pory wrzucone na galerię. Może więc nie było tak źle, albo to wszystkie dobre 😉

Oczywiście, że nie było źle - zwykłe marudzenie.

Gościu robisz dym na pół Polski jaka ta ekipa z Małopolski była zła, a ja wyraziłem jedynie swoją subiektywną opinie nt fotostopów. Nigdzie nie napisałem że reszta była zła i bezsensowna, nigdzie też że mi się nie podobało, że było do dupy etc.

Było jeszcze kilka fajnych, reszta to zwykłe "pętlówki" 🙂
Wszystko zależy od tego, co kto lubi.
Jeden lubi zdjęcia z tablicą za szybą, w historycznym miejscu, etc. Drugi lubi zdjęcia pojazdu na pięknym tle.
Ja się zaliczam do tych drugich, zresztą widzicie to po imprezach organizowanych przeze mnie.
Ja kocham robić zdjęcia autobusów w miejscach, w których na co dzień ich nie ma, stąd organizacja m.in. imprez typu Melonem Off-Route, zainspirowana imprezą Jelczem lub Ikarusem zorganizowaną w 2008 roku przez Gdańszczan (nie pamiętam już dokładnie nazwy imprezy, ani pojazdu biorącego w niej udział).

Tutaj organizatorzy postawili zdaje się na pierwszy cel, ale mimo wszystko udało się wypracować kilka pięknych plenerowych fotostopów.
Ale i też minęliśmy kilka fajnych miejscówek, m.in z Hutą(?) w tle, no i przedostatni fotostop z torami kolejowymi dla mnie nie przedstawiał żadnej wartości, ponieważ szczerze liczyłem na fotostop z jeziorem 🙂

Wiem, że Ślązacy potrafią zorganizować świetne imprezy i to z iście imponująca liczbą osób, czego przykładem jest Pożegnanie stodwójek w GOP.
Byłem jeszcze na świetnej imprezie w 2006 roku (krakowskimi stopiątkami po GOP) jak też nocnej imprezie Migiem i trolejbusami w Tychach.
Ja osobiście wolę imprezy z mniejszą liczbą osób, ponieważ łatwiej jest zapanować nad grupą i mniej osób wchodzi sobie w kadr.

Ale i tak ślę podziękowania dla organizatorów, ponieważ chciało się im zorganizować imprezę i poświęcić swój czas 🙂
Pozdrawiam,
Krakowski maruda 😛

Organizatorzy imprezy prosili o opinie nt. imprezy - nie odezwałeś się.

Ja też tak nie napisałem i nie było moim zamiarem Cię atakować. 🙂

Nie odezwałem się, bo nie miałem ochoty zawracać innym głowy marudzeniem nt. fotostopów. Byłem gościem na czyjeś imprezie i uznałem że skoro wymyślili takie a nie inne fotostopy to mają one wartość dla miejscowych uczestników, a tym bardziej że nie znam za bardzo gliwickich realiów jeżeli chodzi o miejsca w których niegdyś można było spotkać Ikarusy.