Zgodzę się z Szubakiem i Wojtasem. Na dodatek w moim przypadku sieciówka jest nieopłacalna. Pracę mam 12 minut piechotą od domu, więc normalnie korzystam z własnych nóg. Jeśli akurat jadę do sądu biorę samochód (raz-dwa w tygodniu). Pomijam już kwestie wygody (jazda tramwajem w garniturze z teczką z aktami jest średnią przyjemnością) to finansowo i tak na paliwo nie wydaję wiele więcej. W tej chwili z tramwaju korzystam wyłącznie jak jadę na piwo, bo to wiadomo że nie da się prowadzić. Tak to mi się nie zdarza.
dodał: MisiekK, 01.07.2009 22:27
Ale nazwałeś idiotą, może pośrednio, ale wiadomo o co chodzi. Naprawdę, nie pochwalam go, daleki jestem od tego. Ale nie będę nazywał idiotą każdego kto złamie przepisy o 50/h bardziiej niż ja :D
dodał: MisiekK, 01.07.2009 22:10
Żeby nie było, że bronię Unrealgoda, bo jazda 190/h to faktycznie raczej ciut dużo i tyle nie osiągam. Chodzi mi generalnie o to, że nie czuję się w prawie żeby go oceniać/potępiać czy nazywać idiotą skoro sam łamię te same przepisy, ale "tylko troszkę". Każdy z nas je łamie i różnimy się jedynie tym gdzie mamy granicę tego troszkę - Vear na 65, ja na 150, a Unrealgod na 191...
Jeśli nie czujecie tej subtelności to faktycznie wymoczcie go w smole i posypcie mu głowę pierzem :)
dodał: MisiekK, 01.07.2009 21:50
Jednak dopiszę kilka słów od siebie. Nie odnoszę się do zachowania Unrealgoda, wyrażam tylko własny pogląd na polskie realia drogowe.
1) Zróbcie mi porządne drogi gdzie będę mógł jechać spokojnie te 110/h całą trasę. Wierz mi, że wtedy z przyjemnością nie przekroczę prędkości. Też wolałbym jechać spokojnie.
2) Sarzek, Michał W. -> z całym szacunkiem i sympatią dla Was, ale Wy pouczacie o przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego? Sorry, za dużo słyszałem/widziałem :) Zapewne zresztą inni mają swoje na sumieniu. Ja przynajmniej jestem na tyle szczery, że przyznaję się do tego, że przepisy ruchu drogowego interpretuję funkcjonalnie.
3) Wiecie co mnie doprowadza do sytuacji w której jak Wam chce mi się, i tu cytuję: "rzygać", "wyciągnąć broń" etc? Jak ktoś środkiem jezdni jedzie 50/h. Nie każę mu jechać szybciej, ale czegóż na Boga nie zjedzie mi na bok jak ma techniczną możliwość bo np. jest pobocze! Czy go wyprzedzę? Oczywiście, że tak, znajdę sposób. Tylko w mojej ocenie to nie ja będę wówczas sprowadzał zagrożenie tylko on.
dodał: MisiekK, 25.05.2009 13:49
Oj, kadrowcem to Ty Coffee nie będziesz ... I dobrze :D
dodał: MisiekK, 29.03.2009 19:42
Dodaj jeszcze 3000 średniomiesięcznie / etat dla darmozjada który potem w ten sposób uzasadnia potrzebę swego zatrudnienia na publicznej posadzie.
dodał: MisiekK, 27.03.2009 08:38
Jeśli chodzi o ksywkę to Bombardier dla ubogich jest bardzo adekwatny. Ale skoro ma tyle plastiku to można nazwać również Dodą naszych torowisk :twisted:
dodał: MisiekK, 26.03.2009 08:07
Ładne zdjęcie obrzydliwego ustrojstwa.
dodał: MisiekK, 24.03.2009 07:55
A Tobie jest różnica czy się nazywasz Wojtas czy dajmy na to Pikuś ?
dodał: MisiekK, 24.03.2009 07:53
Przy czym akurat takich szat jak te stopiątki obok to ona mieć nie będzie.
ps - szatom a nie szatą :D
dodał: MisiekK, 20.03.2009 18:21
Muzeum Narodowe, czyli Aleje przy R. de Gaulle'a, inaczej na skrzyżowaniu z N. Światem. (oidp)
dodał: MisiekK, 20.03.2009 18:10
Sympatyczna fotka. Odrobinkę szkoda, że uciąłeś górę budynku Policji.
dodał: MisiekK, 05.03.2009 08:48
I Wrocław.
dodał: MisiekK, 27.02.2009 09:17
Kuba, wstydź się, Ty "intelektualisto"... Normalnie dzieciaka bym przeżył, ale jakby mnie od "intelektualistów" zwyzywał to bym chyba się w sobie zamknął z wrażenia.
Żałość mnie ogarnia. Kompleksy, kompleksy i jeszcze raz kompleksy.
dodał: MisiekK, 02.01.2009 20:12
Ale rozumiem, że na czterech pantografach pojedziecie ? :> Ja niestety w efekcie nie dam rady być czego żałuję.