Busy też relatywnie szybciej jeżdżą. Nie jest przyjemnie koło takiego jechać ulicą, ale pasażerowie zaoszczędzą kolejny kwadrans na swoim dojeździe.
Po przeliczeniu wychodzi że można nawet jedną dobę mniej spędzić w środkach komunikacji dojeżdżając do centrum do szkoły czy pracy.

Pominę absurdalność twojego przykładu (będziesz kiedyś miał samochód to się przekonasz dlaczego).

Wyobraź sobie: kupujesz herbatę w automacie. Wrzucasz dwójkę, czekasz, wypada kubeczek, w kubeczku odrobina jakiejś herbaty (ciemny proszek) i szczypta cukru.
Dzwonisz z reklamacją a tam Cię informują, bardzo uprzejmie, że niestety jest awaria wodociągów i do automatu nie dociera woda. Regulamin wyraźnie mówi (w widocznym miejscu przyklejony) że "operator" automatu nie ponosi odpowiedzialności za niedociągnięcia nie wynikające z jego winy, więc reklamacja nie może być uwzględniona. Ale przecież dostałeś kubeczek, cukier i herbatę, znajdź kogoś z czajnikiem, na pewno poratuje wrzątkiem.
Będzie to więc taka sama usługa tylko trochę później będziesz mógł z niej skorzystać.

Pytanie brzmi: Kupisz jeszcze herbatę w tym automacie?

Widać ludzie wolą za 40zł miesięcznie dojechać od razu do centrum, bez przesiadek, skoro tyle tych busów widuję codziennie pełnych pasażerów.
Problemem pewnie też jest czas przejazdu i płynniejsze dostosowywanie się do potrzeb pasażerów.

Ciekawy jestem, którymi to innymi dworcami MPK zarządza? RDA? Dworzec busów przy GK? Dworzec busów przy Czyżyńskim?
ZIKiT i MPK mogą przy tych cenach na nosie stanąć a ludzie i tak będą jeździć busami.

A kogo to obchodzi. Jeżeli ktoś się do czegoś zobowiązuje na piśmie (wywieszona na przystanku informacja o któej przyjedzie autobus) to dróga strona umowy (klient - pasażer) oczekuje autobusu/tramwaju o danej ogdzienie a nie szukania winnych opóźnienia.
Czy kontrolera w autobusie interesuje z czyjej winy nie mam biletu?

Fajnie jest mieć nowoczesny tabor. Ale lepiej jest mieć punktualne i szybkie przejazdy, w częstotliwości która nie powoduje przepełnienia pojazdów.

Raczej nie, tamta nie trzyma (chyba) szyn, tylko uszczelnia połączenie.
Dzisiaj byłem na pawiej, Ta smoła się ciągle tak klei i pęcznieje, tyle że jest jej już mniej, więc tak bardzo nie wyłazi.

Łódź się może schować. To Krakowskie tramwaje docierają najdalej :P

Kontyngent międzynarodowy?

Można oglądać coś co kiedyś było, jak zabytki a można pojechać oglądnąć historię która dzieje się aktualnie. Akurat może w spokojniej chwili. Kosowo się odseparowało. Większość państw to uznała, ale jak czytam te opisy to nie wiadomo czy to się utrzyma czy za chwilę znowu sytuacja się nie zmieni.

Skoro szyna jest teraz przyklejona a nie wciśnięta, to pewnie i dylatacje by nie pomogły (nie zastosowano ich pewnie znowu?). Poczekamy i zobaczymy, ile upalnych lat i zimowego solenia wytrzyma to lepiszcze...

Widziałem mandat z fotoradaru we Francji wystawiony na PREZYDENT MIASTA KRAKOWA, ciągle mam gdzieś jego zdjęcie.

Przy tej cenie?

...Według Hiszpanii i Słowacji...

Widać ewolucja taboru...
Dobrze że częstotliwość zwiększyli.

Jak we Włoszech...

Właśnie o cenę paliwa miałem pytać. 3,60 nie brzmi zbyt atrakcyjnie, biorąc pod uwagę jakiej jakości można się spodziewać na takich stacjach.

Maja LPG dostępne?

To Balice Expressy czy jakieś inne relacje?

@gs:
Długo myślałem co by napisać, nie chcę po raz wtóry nakręcać tej samej dyskusji. Sam też mam bezpośrednią linię na trasie na której jeżdżę (Prądnik - Ruczaj). Niestety kluczowe aspekty (punktualność, czas przejazdu, komfort-przepełnienie) są na tak niskim poziomie że nie jest to jak dla mnie oferta warta tych pieniędzy które to kiedyś kosztowało (jakieś dwa i pół roku temu, jak jeszcze zdarzało mi się korzystać), teraz jest tylko drożej, jedyna zmiana.

Napiszę więc tak:
Nie ma się co spierać kto zna bogatszych ludzi jeżdżących tramwajem czy biedniejszych jeżdżących samochodem.

Popatrzmy na miejskich radnych. Nie są to ludzie biedni. Mają wpływ na kształt i funkcjonowanie komunikacji publicznej. Powinno im zależeć...
Ilu z nich faktycznie z niej korzysta? W ogóle są jacyś? Oczywiście, jak się otwiera linię albo nowy wagon pokazuje to wszyscy się pchają, do zdjęcia. A na co dzień?