I byłby punkt przesiadkowy jak na Mogilskim, gdzie łączna odległość między wszystkimi przystankami wynosi 600 m? :twisted:
Nie, bo tutaj zarówno tramwaje jak i autobusy byłyby na poziomie -1.
dodał: szubak, 24.07.2010 19:06
vear -> No a obecnie masz na Grzegórzeckiej ściek komunikacyjny i zero zieleni. Wąskie chodniki pozastawiane czasem autami i pas asfaltu pomiędzy nimi. Ani na rowerze, ani pieszo się tamtędy przyjemnie nie podróżuje. A to jest przecież praktycznie centrum miasta.
Btw. w jaki sposób byłoby to promowanie transportu indywidualnego w tym miejscu, skoro nadal miałbyś dwa pasy ruchu, po jednym w każdą stronę? :p
A km miałaby o tyle lepiej, że po zmianach miałaby zupełnie bezkolizyjny przejazd.
dodał: szubak, 24.07.2010 18:56
To znowu mam jakieś niesamowite szczęście, bo jak jadę gdzieś tramwajem po trasie KST albo widzę go przejeżdżającego, to jakoś dziwnym trafem nie zatrzymuje się na wszystkich możliwych światłach :p
Natomiast Grzegórzeckie jest faktycznie spieprzone. Ale chodzi mi bardziej o sam projekt przebudowy, niż o sygnalizację, bo przy obecnej organizacji ruchu więcej się z tego ronda raczej wydusić nie da. No chyba, ze chcemy zablokować pół miasta. Tam km powinna być na -1 jak na Mogilskim. Byłby i szybki przejazd i sensowny punkt przesiadkowy bez wycieczek dookoła ronda. A tak mamy co mamy:/
Idąc dalej, nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby tramwaj jechał dalej na poziomie -1 pod Grzegórzecką, a na powierzchnię wychodził dopiero przy hali targowej.:) Na powierzchni pasy dla aut w miejscu obecnego buspasa, obok ścieżka rowerowa i szerokie chodniki z zielenią. Ulica zdecydowanie by odżyła w porównaniu z tym, co jest tam obecnie.
dodał: szubak, 24.07.2010 18:29
AndrzejK napisał(a):
Osiągnie pełną sprawność wkrótce, podobnie jak szybki tramwaj czas przejazdu 30 minut dzięki inteligentnej sygnalizacji Siemensa i 1000 innych rzeczy, które miały działać.
Gdzie miałeś coś napisane o równych 30 minutach na obecnej trasie albo o 1000 różnych rzeczy w systemie...? Co do systemu - proponuje się przejechać po tej trasie wagonem bez IBISa albo np. autem po alejach w dniu, kiedy system nie działa i chodzą stare programy...
:p
dodał: szubak, 24.07.2010 18:27
Ja tam jeżdżąc od czasu do czasu '1' praktycznie zawsze widuję te choinki działające poprawnie. :p Nie wiem gdzie i kiedy tymi wagonami jeździsz, że masz zupełnie inne obserwacje;)
Niemniej nie chodzi mi stricte o te choinki, tylko o samo podejście do kwestii informacji wewnątrz i na zewnątrz pojazdów na zasadzie "to jest zbędne, bo JA jestem się bez tego w stanie obejść". Fakt, my się bez tych wszystkich rzeczy obejdziemy, ale jest również gro osób, dla których choćby zapowiadanie przystanków, czy choinka z trasą wewnątrz pojazdu może być przydatne:)
Natomiast co do samych elektronicznych choinek zgoda - to rozwiązanie również mnie wydaje się idiotyczne, bo mało co daje i jest mniej praktyczne od zwykłej tablicy. Ale coś w zamian powinno być i moim zdaniem powinno się iść w zwykłe choinki z całą trasą + zapowiadanie przystanków wraz z ich wyświetlaniem na jakimś wyświetlaczu pod sufitem.
dodał: szubak, 24.07.2010 18:05
kuba203 napisał(a):
To nie powoduje, że mieszkanie się nie nadaje do używania, a wybicie bezpiecznika jak widać powoduje w E1 zjazd awaryjny, czyli wagon nie nadaje się w tym momencie do dalszej eksploatacji. Zasadnicza różnica.
Nie. Kwestia podejścia do tego, z jaką usterką wagon (oraz Twoje mieszkanie) może być użytkowane. Równie dobrze można stwierdzić, że mieszkanie z zepsutym gniazdkiem nie nadaje się do przebywania w nim, bo z takich czy innych względów stwarza zagrożenie dla przebywających tam osób, a tramwaj bez działających wyświetlaczy jeździć może, bo przykładowo numer linii i kierunek prowadzący może zapowiadać przez głośniki...
dodał: szubak, 24.07.2010 17:56
kuba203 napisał(a):
Odpowiedź dla Was obu - funkcjonalnosc urządzenia, które permanentnie nie działa, jest zerowa. Z całego zestawu informacji pasażerskiej w E1 działają zazwyczaj tylko wyswietlacze zewnętrzne. Ustalmy jedno - urządzenie, które nie działa, nie może być dla nikogo jakimkolwiek ułatwieniem.
Zgoda, tyle, że Twoim rozwiązaniem tego problemu jest... wypieprzenie wszystkich tego typu systemów :p
dodał: szubak, 23.07.2010 20:20
Bardzo dobrze, że góra jest szara, bo jest to akurat o wiele praktyczniejsze rozwiązanie.
dodał: szubak, 23.07.2010 18:57
kuba203 napisał(a):
To tylko E1 :twisted: Dziwne by było, gdyby dojeździł bezawaryjnie do końca dniówki.
Niesamowite, codziennie dzieją się więc jak widać cuda na krakowskich ulicach, bo większość tego typu składów dojeżdża do końca dniówki bez awarii. 8o
dodał: szubak, 22.07.2010 22:03
Voith napisał(a):
W Krakowie na egzaminie nie wolno się odwracać ;P
Nam na kursie mówili, że na egzaminie... trzeba się obrócić. A jeśli komuś to niepotrzebne, bo wystarczą lusterka, to i tak... trzeba się obrócić choćby na chwilę, żeby się egzaminator nie przyczepił :p
dodał: szubak, 22.07.2010 11:44
W strasznie młodym wieku przodkowie Kuby rodzili dzieci, skoro jego pradziadek w latach 60 jeździł wiedeńcami do szkoły :p :p :p
dodał: szubak, 20.07.2010 21:38
Ten również wyglądałby lepiej, gdyby był w normalnym stanie;)
dodał: szubak, 20.07.2010 20:41
Eee, jak na wschodnie warunki, to ten pulpit nie wygląda źle :p
dodał: szubak, 19.07.2010 21:18
Co nie zmienia faktu, że fotka fajna :p
dodał: szubak, 09.07.2010 12:58
A ja bym i tak wolał na Płaszów jedną linię z f-10 albo nawet f-5, niż 2 czy 3 linie z f-20..:/
Nie, bo tutaj zarówno tramwaje jak i autobusy byłyby na poziomie -1.