Automatu nie da się holować, bez uszkodzenia wszystkiego co jest wewnątrz skrzynki. W skrócie chodzi o to, ze olej zostaje zagotowany ze względu a brak chłodzenia.
Pozostaje albo odkręcenie wału napędowego (masa roboty...) albo laweta.
dodał: ABSOLWE_NT, 12.10.2007 18:01
Ekstremalne to będzie 1 km od momentu rozpoczęcia holowania pojazdu :twisted: .
dodał: ABSOLWE_NT, 12.10.2007 15:33
Z tą nazwą ulicy to Ci się coś bardzo pomyliło.
Co najwyżej zgodziłbym się na ul. Medweckiego, ale to i tak z niecałkowitą pewnością.
dodał: ABSOLWE_NT, 05.10.2007 17:22
Ta rezerwa to już zjechała z górki w Michałowicach, a teraz wjeżdża na jakiś lekko pochylony teren.
dodał: ABSOLWE_NT, 03.10.2007 19:14
Istne zboczenie to rozetrzeć sie na asfalcie robiąc fotę :p .
dodał: ABSOLWE_NT, 01.10.2007 18:12
Jak widac da się zrobic ładne zdjęcie w nocy, bez wszędobylskiej żółci, bez ziarna i nie poruszone. A do tego jeszcze efekt z jadącym autobusem :].
dodał: ABSOLWE_NT, 26.09.2007 19:48
Stoi sobie poza kadrem, a prawej strony.
dodał: ABSOLWE_NT, 24.09.2007 21:50
Czyżby przez ten lufcik nad "gardłem' wpadało światło do wnętrza wagonu? 8o
dodał: ABSOLWE_NT, 24.09.2007 20:10
Chyba rzuciło mi sie na oczy... Znowu widzę poziome linie na zdjęciu :P.
dodał: ABSOLWE_NT, 17.09.2007 22:49
Czy ja dobrze widzę gigantyczny, wywrócony karton z sokiem? 8o
dodał: ABSOLWE_NT, 15.09.2007 19:36
Mówiłem, ze trzeba sie wybrać na Salwator i wszystko sfocic z jednego miejsca. Nie tylko oszczędność w ilości wykonanych kilometrów, ale także ze względu na dopasowanie rozkładów - oszczędność czasu.
dodał: ABSOLWE_NT, 15.09.2007 19:33
Przecież masz napisane, ze poszło mocowanie w naczepie, a wiec tym samym zapewne i kratownica jest w kawałkach.
dodał: ABSOLWE_NT, 10.09.2007 22:35
Barwy na filmie przypominają barwy AGH?
dodał: ABSOLWE_NT, 10.09.2007 22:33
Niektorzy się oddzywali ze to nienaturalny układ - w osobówkach tak naprawde lewarka uzywa się tylko popychając go w przód lub w tył. Jest on krótki, wiec biegi znajdują sie blisko siebie, a dzieki spręzynom naciagającym biegi wskakują same.
Natomiast w duzych samochodach, gdzie lewarek ma np. 50 cm długości, biegi są dalego od siebie i aby wrzucic kazdy bieg, to nalezy przejsc przez luz i znaleźć sobie kolejne przełożenie - więc nie ma tutaj róznicy czy popchniemy dzwignię w przód czy w tył. Lewarek goni luźno w położeniu biegu jałowego - nie wskoczy on samoczynnie na kolejne przełożenie jak ma to miejsce w osobówce.
dodał: ABSOLWE_NT, 10.09.2007 22:25
Daj sobie spokoj jak sie nie znasz: mozesz mi nie wierzyc w sprawie nazewnictwa, ale sprawdz sobie we wyszukiwarce to o czym piszesz. Nawet nie ma takiego słowa.
Aha - zabieg międzygazu stosuje się podczas redukcji, a nie "zwiekszania" biegów.
I kto Ci nagadał takich głupich głupot nt. szkodzenia skrzyni poprzez międzygaz??? Wlasnie gdy skrzynia jest juz uszkodzona i dogorywuje, to ostatnią deską ratunku są zabiegi znane sprzed wielu dziesięcioleci! Wiecej: stosując sztuczki na co dzien spowodujemy ze mechanizmy bedą działały dłużej.
Wiroos: przyklad samochodu z dokłądnie takim samym układem skrzyni - cała seria naszych rodzimych ciężarówek - jak jeździełm tylko jej nowszym przedstawicielem Starem 1142 Turbo. Tylko najstarsze i najuboższe wersje bez Turbo miały IV i V odwrócone miejscami.
dodał: ABSOLWE_NT, 10.09.2007 22:07
Pojeździjcie czymś o DMC wiekszej od 3,5 tony a zobaczycie, ze taki układ skrzyni to normalna rzecz.
Unreal: W pojazdach nie wyposażonych w synchornizatory na skrzyni biegów wykorzystuje się międzygaz i podwójne wysprzęglanie , a nie międzysprzęgło 8o. Zresztą w osobówkach w ramach umiejętności dobrze zrobi mechanizmom, gdy sie będzie stosowało powyższe sztuczki podczas zmiany przełożen.
dodał: ABSOLWE_NT, 09.09.2007 18:40
To już ładnych parę lat sie nie można w przyczepie przejechać.
A jak ktoś lubi łamać przepisy to może się zabrać do Melexów wożących ludzi dookoła Rynku w przyczepach. :p
dodał: ABSOLWE_NT, 05.09.2007 15:38
Ogolnie rzecz biorąc, biegu jałowego mozna uzywac, ale jak sie wie co się dzieje wewnątrz pojazdu. Tak dla samej zabawy to szkoda zdrowia.
Natomiast w autobusach ze skrzyniami automatycznymi moze sie okazac, ze przy dluzszej jeździe na luzie olej przestanie pelnic funkcje medium przenoszacego naped, a takze moze dojsc do zatarcia łozysk.
Aha - jak ktos chce pocwiczyc extremalne jazdy, to polecam zrobic za rok prawo jazdy na autobusy, albo za dwa lata na ciezarówke i zapisac sie na kurs potrzebny do wykonywania zawodu kierowcy. W planach jest wywracanie sprzetu bokiem, jazda po oblodzonej nawierzchni i ogolnie wszystko to co mozna spotkac zimą w górach. Cena szkolenia bedzie bardzo przyjazna. :twisted:
Pozostaje albo odkręcenie wału napędowego (masa roboty...) albo laweta.