No jeśli w jednej linijce ma się zmieścić "Piekoszowska Pętla" to chyba nic dziwnego, że się przewija? :P Ja generalnie jestem sceptyczny wobec dopisywania słowa "pętla" do kierunku na wyświetlaczu. Dzięki temu na liniach 207, 217, 247, 238, 255 docelowy kierunek mógłby ładnie i co ważniejsze czytelnie wyglądać w jednej linijce.

Stoi na PB.

Ładne ;)

O! To pewnie gdzieś ja tu musiałem śmignąć :P

Melon to melon. Ale faktycznie nigdy on tak dobrze nie wyglądał, nawet kiedy wychodził z fabryki ;)

Ciekawe ile razy więcej łapówek trzeba by dać, żeby pomysł z tym helikopterem wypalił.

Niestety widać, że niebo było sztucznie przyciemniane...

Miażdżysz :D

4:30 to i tak późno. Normą są pobudki w okolicach 2-3 w nocy.

<i tu następuje znany wszystkim cytat>
Tramwaj nie kopie właśnie dlatego, że jest uziemiony poprzez szyny. Gdyby między wszystkimi kołami a szynami znalazł się dobry izolator (jak wspomniana smoła z piaskiem), to na jego karoserii miałbyś jałowe 600V, co dla człowieka nie jest zbyt bezpieczne...

Wiem jak to jest, bo mam takiego samego. Albo szaleje, albo śpi. A wtedy ma oczy zamknięte, więc takiego zdjęcia też nie zrobisz :P

4,50 zł na pierwszą strefę. Wszystko jest na stronie ZTMu.

Oni i tak mają najmniej linii do ogarnięcia, bo to najmniejsza zajezdnia. Najgorzej ma Wola.

Nawet 83-ech linii się teraz doliczyłem :roll:
A co to za problem zapamiętać te kilkadziesiąt tras? Przynajmniej w pracy nie jest nudno :P

Hehe ja też bym nie wytrzymał :P
Tramwajarze w ogóle jeżdżą ciągle po tych samych trasach. Ja mogę pojawić się na ponad 70-ciu liniach planowo (nie mówiąc już o tym, że GDR może mnie wysłać na każdą inną linię), więc przynajmniej jest urozmaicenie ;)

Pokaż mi auto, które jeszcze nie miało żadnej kolizji...

Jakoś tłumów w 123 i 125 na tamtym odcinku nie widzę. No dobra, 125 jeżdżą ludzie na Złocień, ale wydłużenie linii tramwajowej do Rybitw, nic by im nie dało. Zresztą na zakupy na targowisko mało kto jeździ KM. Klient woli wziąć auto, postać owszem w tamtejszym korku, ale przynajmniej może wrzucić kapustę do bagażnika i dojechać z nią pod dom.