Tak, ja też liczę, szczególnie podoba mi się zejście z 72 miejsc siedzących (E1+c3) do 48 (EU8N) :twisted:

Mogę się zgodzić z tym :) Ale naprawdę nie róbmy nic ponad konieczny i ekonomicznie uzasadniony zakres.

Budowa EU8N też ma swoją logikę. Jeśli już teraz chcemy mieć więcej niskiej podłogi to nie ma innej drogi. Ale czy musimy ją mieć już teraz, dzięki takim wydziwadłom?

@ Voith, wydaje mi się, że nie ma pomiędzy nami dużej różnicy zdań. Chodzi mi głównie o niepotrzebne bajery w starych wagonach i produkcję EU8N.

Proceder sprowadzania szrotu nabiera niepokojących rozmiarów. Dopóki było to sprowadzenie GT6 albo E1 i dostosowanie w celu zastąpienia naszego syfu - było ok (zwłaszcza dla mnie, który woli jeździć E1 niż 105Na).

A teraz zwozi się wszystko co się da, zbulwia mniej lub bardziej, a ostatnio - o zgrozo - zaczęło się budować ze szrotu "nowe" tramwaje.

To może jeszcze posprowadzamy porozbijane golfy i wyklepiemy? ;)

Ooo, widzę, że w Krakowie nastał taki dobrobyt, że nie maja co z forsą robić.

Nie. I dziennikarze też nie :P

No bo this IS soooooo cute :P

I ładnie się prezentuje :)

Bywały tu dużo denniejsze dyskusje :) Ale ja osobiści nie wierzę w wolny rynek jako idealne środowisko do organizacji przewozów pasażerskich. Bo droga zarobku i potrzeb społecznych czasem się zbiega, a czasem nie.

A ja nie widziałem przyjemnego podziemnego dworca. W tunelach to sobie można samochodami jeździć.

Prawda, choć przy bzdetnym tunelu kładka wymięka.

Województwo Śląskie: 49% Śląska, 51% Małopolski :P

Pomalować tramwaj po raz pierwszy po 10 latach eksploatacji - niegłupi pomysł :twisted:

"Kulon" to coś znaczy w tamtych stronach. Kolega z Proszowic mi to kiedyś tłumaczył, ale zapomniałem.

edit: To oznacza mieszkańca miasta. :lol:

Bałem się, że zagraci trochę przestrzeń, ale nie jest "narzucająca się".

Oczywiście z punktu widzenia komunikacji jest bez sensu, ale jej celem jest raczej aktywizacja przyległych części Kazimierza i Podgórza. Zresztą po podgórskiej stronie już teraz robi się miły zakątek.

Przyznam, że nie mam pojęcia. Dla mnie to był zawsze "ten Włosań" i nawet nie podejrzewałem, że mogę robić błąd :)

I system jedna trasa - jedna linia mógłby być ratunkiem dla Krakowa. Nie ma stad, przesiadki są krótkie, nie ma tak dużej wrażliwości na wypadanie kursów.

Bo w Krakowie zdarza się, że są 3 tramwaje jeżdżące co 20 minut, ale na cokolwiek czekasz 15.

No cóż, przy tramwajach jeżdżących co 1-3 minuty niewiele więcej da się zrobić.., ;)

Mapa była wydana w skali 1: 10 000, obejmuje teren od Mnikowa do Wyciąża i od Michałowic do Włosania. Jest to 41 arkuszy. W 2000 r. została wydana w skali ok. 1: 25 000 jako Tom 12 Serii I Atlasu Twierdzy Kraków. Urząd Miasta to wydawał, dawniej można było kupić w bibliotece UMK, a teraz nie wiem gdzie.