No i wspaniały przykład dla Panów z dziś: przez 40 minut (między 10.49-11.29 czyli między odjazdami 128) odjechał z Mistrzejowic jeden autobus (123 o 11.06). 128 z 11.09 przyjechał o 11.11, ale miał przerwę, a 178 zaginął w akcji. Według niektórych wszystko jest ok, bo 128 musi mieć przerwę, a 178 ma problemy "technicznoorganizacyjne" w korku. A więc dla niektórych 40 min. przerwa w kursowaniu z pętli między wielkimi osiedlami jest uzasadniona i nie ma problemu.

Wszystko prócz NGT6 jest.

@ Coffe, no to już widzę, że jest tu kompletne nieporozumienie. Mówiąc Batowice mam na myśli Batowice wieś, a nie cmentarz. 142 nie jest wtedy żadną alternatywą dla 136.

A więc jedynym rozwiązaniem jest likwidacja jedynego autobusu z Batowic do Mistrzejowic i Huty. Ok, twoje zdanie już znamy.

A pasażerowie są zwolennikami dojeżdżania tam, gdzie mieli dojechać. Co więcej, nie znają tych przepisów, nie interesują ich też względy technicznoorganizacyjne i inne bzdety. Jedyne co, mogą być wyrozumiali. I niektórzy będą, a niektórzy nie. Tu się trafiło trzech niewyrozumiałych.

@ Coffe, widzę, że nie przejąłeś się zbytnio treścią dyskusji i napisałeś to samo co na początku. Wożą tlen bla bla wożą tlen...

Jednakże ja bym 136 skrócił do Piastów.

Naprawdę tak nie uważam ;)

A motorniczych szanuję za to, że są twardzi, bo nieraz się nawet wys***ć nie mogą...

A to nie od dziś wiadomo, że kierowcy i motorniczowie mają przerąbane, bo za to, że zmniejszono częstotliwość autobusu też się im potrafi dostać. Dlatego tak bardzo ich szanuję i współczuję.

Czyli można powiedzieć "dziś 14 jeździ do Bieńczyc tylko". Bo sformułowanie "przyczyny technicznoorganizacyjne" jest tak pojemne, że uzasadnienie zawsze się wymyśli.

To jest w całości nowa, polska myśl techniczna?

Nie wiem skąd bierzesz 12, skoro trzeba opóźnić jeden odjazd. Przesuną się brygady o jedną.

Niech dojedzie do pętli i poczeka na swoją kolej, chyba nie jest problemem na żeberko wjechać na chwilę.

To, że się na innych trasach praktykuje, nie zmienia faktu, że jest to karygodne. Znam to z 14.

Hehe, poznałem od razu :) Widzę, że zacząłeś używać nazwy Batowicka G. :D

No to niech będzie linia dojazdowa do tramwaju, ja nie mam nic przeciwko. Tylko częściej niż 522, żeby nie było pogorszenia z więcej bezpośredniej na mniej dojazdowej, tak jak to próbowano robić na Złocieniu.

Nie wiem, dlaczego niektórzy nie chcą przyznać, że 1100 m do tramwaju to za daleko i musi tam być coś innego. Wszak mieszkamy w mieście a nie w Bieszczadach.

Jeszcze lepiej - on powinien jeździć z Prądnika na Piastów. Na pozostałym odcinku nic nie wnosi do KM.

Nie rozumiem jak można się w ogóle przywalać do 136. To jedyna linia, która tam jeździ i ma 10 symbolicznych kursów na dzień. Służy nielicznym, ale dla tych nielicznych jest ważna. Znalazł się jeden z drugim "wyznawca filozofii napełnienia".

@ vear, wybór podobno coraz mniejszy, sporo IR nie ma w nowym rozkładzie.