Odezwali się specjaliści, co z fotki wyglądu zewnętrznego mogą ocenić stan techniczny i zdolność do odbudowy.
Ludzie puknijcie się w końcu w czoło i zostawie opinie biegłym w tej dziedzinie i osobom, które wiedzą po czym faktycznie określić stan wagonu.
To już nawet irytujące nie jest.
Myślę, że sensowność tych wszystkich rozważań najlepiej widać przy czytaniu opisu tego zdjęcia -> http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=21628&mode=search
"Na oko" prawie cały przód miał wyglądać ok, podczas gdy w rzeczywistości wszystko poszło w rozkurz.
dodał: Warwas z Rugii, 11.12.2009 22:58
A ja na wiki czytałem o "teorii", w której nasz czterowymiarowy Wszechświat zderzy się z Wszechświatem dwudziestosześciowymiarowym, aby stworzyć nowy, trzydziestowymiarowy Wszechświat i zapewne jest w tym tyle prawdy, co w tej dacie kasacji GT6... Zresztą, patrzyłem teraz i podanej przez Ciebie informacji już nie ma.
dodał: Warwas z Rugii, 08.12.2009 21:32
Nie przesadzaj z tym, że "zaraz porównuję". Ale, żeby przykłady były bardziej "neutralne" - za czasów Stanisławowa istniały Stettin, Beuthen, wspomniane przez Ciebie Breslau....
A w sumie i tak to nie do końca pasuje, bo przecież "Iwano-Frankowsk" to polska nazwa miasta Івано-Франківськ, niegdyś (po ukraińsku, rzecz jasna) Станіславів ;)
dodał: Warwas z Rugii, 08.12.2009 19:39
No cóż, to miasto już polskie nie jest. To tak, jakby Niemcy mówili "Litzmannstadt", albo "Hindenburg"...
dodał: Warwas z Rugii, 08.12.2009 10:00
Pamiętam jeszcze historie, jak to "wysoka kultura" spod Iwanofrankowsk... tfu, Stanisławowa, przejmowała poniemieckie zabudowania - wanna won, a na jej miejsce... piec, co by spać gdzie było...
Co do licytowania się, kto był gorszy/kto był bardziej wrogiem Polski to dyskusję prowadzono setki razy i tak naprawdę jedynym ostatecznym wnioskiem jest to, że Niemcy planowali nam Generalplan Ost, Sowieci - totalną komunizację. Można sobie wybrać, które było "lepsze", ale to jak wybieranie między Ebolą a Marburgiem.
dodał: Warwas z Rugii, 07.12.2009 13:15
Równie popularne jest wrzucanie wszystkiego "do paryji", czyli do rowów/starych okopów/wszelkich zagłebień w ziemi umieszczonych możliwie daleko od obejścia.
dodał: Warwas z Rugii, 05.12.2009 22:39
Дед Мороз!
Na taką identyfikację typu wskazuje brak infuły, raczej szczupła budowa (Mikołaje mają większe zbiorniki paliwa i stąd duże brzuchy), nie widać śladów przechodzenia przez komin. Dziwi mnie tylko Solaris, ale to może być nowoczesniejsza wersja trojki. Karnacja wskazuje na Ałma-Atę, a do ich rejestrów produkcyjnych nie mam dostępu.
Co do braku walonek, czapy (choć nie widać szczegółów, czyli pompona/jego braku, tu może to być oryginale wyposażenie), koszyka to sądzę że był remontowany własnym sumptem w MKSie i wtedy dostał części z jakiegoś kasowanego Mikołaja. Kosz raczej z części zapasowych do Zajączków, one są nowsze.
Ahh byłbym zapomniał - Снегурочка ma nieco inną płeć, ale to pewno też jakaś przekładka (jak morda w BJ621).
dodał: Warwas z Rugii, 04.12.2009 15:14
AGHowskie tyrystory już nie jeżdżą, zaś wspomniany #1001 to ex-będziński #789, pochodzący z Konstalowskiej serii 10 wagonów z 1989 roku...
dodał: Warwas z Rugii, 29.11.2009 15:30
Świerklaniec np. miał dwa gnioty z takimi zderzakami, niestety, poszły na polsilvery już jakiś rok temu i wątpię, czy coś się z nich odzyska. Kolejny taki wóz był - chyba - w Bydgoszczy.
dodał: Warwas z Rugii, 29.11.2009 14:36
Voith - ależ ja w żaden sposób nie atakuję pomysłu zachowania tego wozu na historyczny. Szczególnie, że zdobycie odpowiednich elementów zderzaka przedniego, które pozwoliłyby na przywrócenie pierwotnego wyglądu, nie powinno być trudne.
dodał: Warwas z Rugii, 29.11.2009 11:29
Nie chcę na nowo rozgrzewać dyskusji o tym, co było pierwsze, ale przed nim był jeszcze Jelcz 120MN, eksploatowany we Wrocławiu i tamże spolsilverowany rok czy dwa temu.
dodał: Warwas z Rugii, 24.11.2009 22:05
Owsik - jeśli nie ma się zamiaru skręcać w lewo (lub np. pas prawy jest tylko do skrętu) to należy zająć skrajny pas po prawej - dość dokładnie sprawdzane na egzaminie.
dodał: Warwas z Rugii, 24.11.2009 10:50
Unrealgod - za zrobienie numeru z wjazdem na torowisko w celu ominięcia przeszkody i pozostanie tam prawdopodobnie oblałbyś egzamin na prawo jazdy.
dodał: Warwas z Rugii, 23.11.2009 20:08
Po czwarte - kasa Misiu, kasa ;)
dodał: Warwas z Rugii, 23.11.2009 19:18
Unrealgod: albo auto jest wygłuszone basami z głośników, albo tramwaj miał dzwonek z procesji na Boże Ciało (aczkolwiek film temu przeczy) - nie za bardzo widzę szansę na niedosłyszenie dzwonka w normalnych warunkach.
dodał: Warwas z Rugii, 23.11.2009 16:23
Dokładnie. Niereformowalność związkowców opieszałość polityków różnych partii rządzących (którzy zasadniczo woleli "rzucić" lekką ręką ciężkie pieniądze bez racjonalnego planu wykorzystania) doprowadziła do takiej, a nie innej sytuacji.
Ten konkretny wóz (ex-03113 WPK Gdańsk) przyjechał w 1988 roku, skasowano go w 1997.
dodał: Warwas z Rugii, 15.11.2009 23:24
Każdy nowobudowany budynek musi OIDP mieć zapewnione miejsca parkingowe, niestety, deweloperzy często obchodzą ten wymóg na różne sposoby.
Samochód - kilka lat temu stanęliśmy (rodzinnie - byłem wtedy ledwie na pierwszym roku studiów i nie w głowie było mi szukanie własnego wozu ;) ) przed takim dylematem. Wybór padł na starego Passata, miast na nowszego Poloneza, czy podobny wóz. I po tych kilku latach wiem, że decyzja była dobra, gdyż na palcach jednej ręki mogę policzyć wizyty u mechanika niezwiązane z wymianą szeroko pojętych materiałów eksploatacyjnych (opony, filtry, płyny, elementy zawieszenia - kłaniają się krakowskie "bezdroża" w postaci Podkowińskiego i Kosmowskiej...)
dodał: Warwas z Rugii, 15.11.2009 14:20
MisiekK napisał(a):
Czterdziestoletnia maszyna nie może być nowocześniejsza a tym bardziej nowsza niż dwudziestoletnia.
Nie chcę tu sięgać po ekstremalne przykłady (typu: a gdyby ktoś po coś wyprodukował dziś tramwaj typu N, nowy), bo są bardziej życiowe przykłady przeczące Twojej tezie.
Porównaj dwudziestoletniego Volkswagena, czy Audi, z sześcioletnim WAZem Żiguli. Okaże się, że Żiguli to przepakowany FIAT 124. Podobnie jest z wieloma innymi maszynami z krajów rozwijających się, będącymi wariacjami nt. licencji z bogatszych krajów.
Polskie tramwaje również pasują do schematu - 105N to tylko ładnie zapakowane 13N z lat 60tych, które z kolei jest polską wariacją na temat Tatry T1 z lat pięćdziesiątych, będącej rozwinięciem amerykańskiego PCC z lat 30tych ;)
W sumie to myślę, że do niczego i tak nie dojdziemy - jedni wiedzą swoje, drudzy swoje, miło przynajmniej widzieć, że jeszcze nikt nikogo nie obraził :)
Ludzie puknijcie się w końcu w czoło i zostawie opinie biegłym w tej dziedzinie i osobom, które wiedzą po czym faktycznie określić stan wagonu.
To już nawet irytujące nie jest.
Myślę, że sensowność tych wszystkich rozważań najlepiej widać przy czytaniu opisu tego zdjęcia -> http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=21628&mode=search
"Na oko" prawie cały przód miał wyglądać ok, podczas gdy w rzeczywistości wszystko poszło w rozkurz.