Czy oni w tamtym okresie kupili jakąś partię nowego taboru? Nie wydaje mi się, ale jeżeli nie, to chyba musiały nastąpić spore cięcia w ilości kursów, skoro mogli sobie pozwolić na kasacje tylu wagonów.

Nie, na pewno wówczas nic nie kupili - nastąpiły spore cięcia kursów i długości składów. Co w sumie nie dziwi, biorąc pod uwagę że linia tramwajowa była zbudowana głównie jako dowowzówka do huty w Kucelinie...

Dzięki za odpowiedź, trochę się dziwię, bo mimo wszystko linia biegnie w większości przez gęsto zaludniony teren. Nie wiesz, ile wagonów wtedy poleciało?

No, ale skoro w całej Polsce spadła ilość psażerow w komunikacji miejskiej to czemu Częstochowa miała by być wyjątkiem? Wystarczy popatrzeć na hutę - największy zakład pracy (i tam i w Krakowie), jednak lata 90-te to ograniczenie liczby zatrudnionych, część pracowników stać było na własny samochód...



Trudno mi dokładnie odpowiedzieć - stodwójki odstawiali z ruchu (i kasowali) sukcesywnie przez całe lata 90-te - tak przynajmniej podaje TWB - a ostatnie dwie sztuki skasowali w 2000 roku.