No, pociągiem przyjechało dość sporo osób, chcąc nie chcąc musieli skorzystać z tego przystanku - choć trudno im było ukryć zaskoczenie/rozczarowanie na twarzach (zwłaszcza że pociąg miał na wyświetlaczu "Wieliczka Rynek" ). Jeśli chodzi o osoby wsiadające, to na przyjazd pociągu czekało troje ludzi, ile osób ewentualnie doszło później - nie wiem, nie czekałem na odjazd.
Szybkie (dali bóg szybsze po remoncie) połączenie Wieliczki z centrum Krakowa to raczej dobra oferta. Byle zostawić odpowiednią częstotliwość, to nawet można nazwać koleją aglomeracyjną.
Remont da 3-4 minuty zysku na całej trasie. Kolej aglomeracyjna musiałaby mieć równo co pół godziny odjazd przez większość dnia (nie będzie tu tego raczej). A przesunięcie przystanku odbywa się w najgorszym możliwym kierunku - oddala kolej od bloków.
Niemniej jeśli w Wieliczce powróci możliwość krzyżowania pociągów, dużo łatwiej będzie można pomyśleć o wyższej częstotliwości. Wprawdzie już w RJ 2009/2010 pociągi do Wieliczki miały kursować co 30 minut, mijając się w Bieżanowie, czego zapewne przez kasę zaniechano, to i tak wówczas wszystko byłoby pięknie do pierwszego lepszego opóźnienia, które przeciągałoby się do końca dnia...