To jest teraz normalne skrzyżowanie z krzyżakami, więc się nie dziwię aż tak że dali 10-tkę.

Wyjściowa z łuku została taka sama do tego doszła zwrotnica, dlatego powieszono tu "10".

Na Rondzie Grzegórzeckim też jest powieszone ograniczenie do 10?

Tego Ci nie powiem. Nie zwróciłem na to uwagi jeszcze 😛

Nie. Ale na krzyżakach zawsze jest 15 km/h bez tabliczki, tylko na Mogilskim, wiaduktach i wylocie z tunelu masz 30-tkę.

Na Mogilskim masz 25 km/h prosto i 20 km/h na łukach.

Poza tym mimo, że nie ma ograniczenia to nie możesz tam pojechać 50 km/h gdyż tak jak mówi czatowiec są odgórnie przydzielone liczby km, które są maksymalne w przypadku rozjazdów/krzyżaków itp. W przypadku złego stanu torowiska można to zawsze obniżyć, np. tak jak na wyjeździe z pętli Wzgórza Krzesławickie (5km/h)

Każdy # to 10, r.mog. jak napisano wyżej to 25 w przypadku jazdy prosto, i 20 na łukach.

No właśnie. Każda zwrotnica czy krzyżak to ograniczenie prędkości i nie trzeba stawiać żadnych znaków. A tu jest ograniczenie prędkości na całym łuku.
Wcześniej tam chyba nie było 10 na tym łuku?

Chyba było. Pamiętam, że jakieś ograniczenie prędkości zastosowali, jak na drugi dzień po remoncie się wiedeńczyk wykoleił... I było to chyba 10km/h.

EDIT: Znalazłem fotkę. Jednak było 20km/h.

Jak dla mnie i tak tu nie ma sensu jechać szybciej, bo wagon zjedzie z jednych rozjazdów, przyśpieszy i od razu musi zwolnić by nie wywalić się na zwrotnicy zjazdowej.

Tomek- zrozum jednak, że mimo iż nie trzeba stawiać to powszechne jest wieszanie tabliczek, co zresztą można zauważyć na 3/4 zwrotnic, skrzyżowań. Tak duże ograniczenie prędkości na tym łuku polega, logicznie rzecz biorąc nie tyle co z jego dużego promienia (co oweszm ma znaczenie), a zwrotnic, które są po jednej i po drugiej stronie. Gdyby ograniczenia nie postawić i przejechać skrzyżowanie na 'Jupi' po czym wylądować na krzyżakach i zwrotnicy zjazdowej nie byłoby wesoło. Przecież na Rondzie Czyżyńskim też masz ograniczenia, na Placu Centralnym masz ograniczenia- na wjeździe i na zjeździe- tam również nie chodzi o łuki, a o... zwrotnice.

O łuki chyba też chodzi bo na nich szyny się szybciej zużywają i przy jeździe z większą prędkością jest większe ryzyko wykolejenia. Przykład: łuk pod Wawelem. Tam rozjazdów nie ma a jest mimo to 10 km/h.

Wydaje mi się jednak, że powinno się wykorzystać technologi pozwalające tramwajowi poruszać się szybciej niż 10 km/h. Takie technologie są w świecie znane.

To fakt- w Dreźnie, na przykład potrafią przejechać rozjazdy NGTD12DD co najmniej 30/40km/h i bynajmniej nie robią tego tylko najlepsi motorowi.

Pewnie jeszcze długie lata miną, nim takie rzeczy wkroczą do Polski...

Patrząc na inne miasta w Polsce, Kraków jest bardzo restrykcyjny pod względem ograniczeń prędkości na łukach i zwrotnicach. W Warszawie tramwaje o wiele szybciej poruszają się przez wszelkiego rodzaju skrzyżowania szyn, nawet we Wrocławiu, który ma wg mnie torowiska bardziej zdezelowane wydaje się, że tramwaje jeżdżą szybciej na skrzyżowaniach.

Fakt, u nas po łuku na np. placu Dominikańskim, czy placu Bema jedzie się ~ 20-25 km/h. Jednak nadal nie jest to jakiś porządny standard, jak wspomniany wyżej.

GT6 #174+544

@hurricane - z tego co byłem w Warszawie, to wydaje mi się że większość ich motorniczych (nie wszyscy) zna tylko 2 pozycje nastawnika - gaz do dechy i szynowe 😛 A efekt takiej jazdy po 40 km/h przez łuki i krzyżownice jest taki, że co chwile je muszą napawać bo się zużywają momentalnie.