http://tinyurl.com/2dp7mc4
W sumie było to do przewidzenia i jest w pełni uzasadnione, ale żal mimo wszystko pozostaje spory...

A więc uważasz, że to zawieszenie należy do tej (niewielkiej, ale jednak istniejącej) grupy zawieszeń, które są uzasadnione?

W obecnej sytuacji, gdy szlakowa na prawie całej długości odcinka N. Zagórz - Krościenko wynosi 20 km/h, a pasażerami są już teraz w 100% przemytnicy (i to tylko na odcinku Ustrzyki - Chyrów, bo na reszcie jedynie cząsteczki tlenu, azotu i innych), a wagony na te pociągi są otwarcie demolowane przez szmuglerów, jak i wopowców, to choć uwali to na kolejnym odcinku jedną z najciekawszych w Polsce linii - myślę że niestety jest uzasadnione.
Przebojem mogłyby być pociągi Zagórz - Przemyśl (i ew. dalej w Polskę) jadące tak jak kiedyś, tranzytem przez Ukrainę, ale obecnie oczywiście niezbędny byłby generalny remont, ponowne położenie toru na ukraińskim odcinku Chyrów - Niżankowice i trochę zabiegów politycznych, czyli masa roboty w jednym z najbardziej antykolejowych województw...

Miałem na myśli jakieś społeczno-gospodarcze uzasadnienie 😉 Ale to pismo sobie powinien wziąć każdy do serca, ze względu na słowa "w związku ze zgodą Ministra Infrastruktury". Nawet chore twory PKPitp nie niszczą kolei z własnej inicjatywy, tylko zgodnie z polityką państwa.

No wiesz, ktoś najpierw musiał o tą zgodę wystąpić.

Nawet więcej. Ktoś musiał doprowadzić do sytuacji, w której ta decyzja wydaje się logiczna. Ale to nie PaRówczanki, PeeLKa i Marszałek zdecydowali, że nie będzie kolei w Podkarpackim.

A powiedzcie mi co zostanie w takim razie w (południowym) Podkarpackim?

IRy do Przemyśla.

A tak bardziej w okolicach Jasła, Krosna?

Chodziło mi o to, że według PRów (i ich fanów) pociągi osobowe na liniach lokalnych nie są nikomu potrzebne. Ważne, że są IRy, które odbierają pasażerów krwiożerczemu IC 😉

Kto i gdzie coś takiego powiedział?

Zanim się zaczniecie kłócić, powiedzcie co będzie w tamtych stronach 😛 W moich oczach PaRówczankom i pICkom i tak nic już nie pomoże.

Nie wiem niestety dokładnie. Jak w maju potrzebowałem dostać się transportem publicznym do Krosna wyszło mi, że podróż z Krakowa pociągiem musiałaby trwać ponad dobę. Tam jeździ w dużym przybliżeniu nic i wszystko wskazuje na to, że teraz przybliżenie będzie jeszcze dokładniejsze.
@vear: uderz w stół, a nożyce się odezwą 😈 Wybacz, ale głosów poparcia dla IRowego busiarstwa na torach uprawianego jak wiemy kosztem osobówek na liniach innych niż magistralne było tak wiele (w tym również od Ciebie), że kazanie mi teraz wymieniać, gdzie te rozmowy miały miejsce to odwracanie kota ogonem.

Nikt Kubusiu nie popiera likwidowania osobówek na poczet IR, co zresztą nie ma miejsca. PR mają taką nadwyżkę wagonów i kibli, że taboru z nadal sporą rezerwą starcza na jedno i drugie, zatem uruchamianie jako-tako dochodowych pociągów jest przede wszystkim krokiem w stronę racjonalnego gospodarowania taborem (oczywiście lepiej byłoby cały skasować, jak to robi prestiżowa spółeczka, nie?).
Sorry, ale jeśli jakieś połączenia znikają, to jest to tylko i wyłącznie zasługa marszałków, którzy nie potrafią zorganizować transportu kolejowego (a w tym i kilku innych przypadkach Ministerstwa Infrastruktury, bo ono odpowiada za połączenia międzynarodowe). Zdaje się, że rozumiesz dobrze, że za częstotliwość św. 522 nie odpowiada MPK, więc czemu analogiczna sytuacja na rynku kolejowym jest taka trudna do ogarnięcia?

Ma, ma (choćby Skarżysko - Tomaszów, gdzie po raz pierwszy oficjalnie się do tego przyznano), a IRy też dalece nie wszystkie są dochodowe i proszę przestań mi wreszcie wciskać te kity.

Szkoda, że zauważyłeś tylko pierwsze zdanie mojej wypowiedzi...