Przydała by się może jakaś maszyna do czyszczenia. Bo upały na pewno jeszcze w tym roku będą.

Jakieś pomysły jak to robić mechanicznie? Bo ja nie widzę.

Przydałoby się używać lepszej jakosci materiałów do budowy torowisk. Oraz lepszej jakosci pracowników ZIKiTu 😕

Trzebaby zmienić proces wyboru ofert i cały tryb zamówień publicznych😛

Nie posiadam takiej fachowej, akademickiej wiedzy jak wielu z pośród użytkowników. Gdybym jednak miał projektować jakieś urządzenie które miało by czyścić tory ze smoły to pewnie posiadało by ono blachę twardą i sprężystą, ściśle dopasowaną do kształtu główki szyny, dociśniętą z dużą siłą (do szyny) pod małym kątem tak żeby usuwać jak najwięcej smoły. Jak szpachla tylko dużo mocniej dociśnięta. Zamontowana na początku wózka maszyny, przed pierwszą osią. Do tego można by tą smołę chłodzić żeby się tak nie lepiła i była gęstsza. Optymalna była by maszyna która mroziła by smołę (czy to rozprężanym dwutlenkiem węgla czy też azotem). Pytanie czy nie szkodziło by to szynom. Zamrożona smoła powinna być krucha (jak guma do żucia usuwana z włosów). W tym wypadku niestety smoła jest przystosowana do naszego klimatu i ma pewnie wyższą odporność na niskie temperatury (no i dlatego topi się przy upałach). Ale jej ochłodzenie i tak powinno pomóc. Dalej maszyna mogła by wciągać usuniętą smołę (jak maszyny do czyszczenia ulic), dodatkowo czyścić rowek a na koniec myć szynę z resztek jakimś chemicznym rozpuszczalnikiem czy delikatnie szlifować.

Nie potrafię sobie wyobrazić tak precyzyjnej maszyny do szyn, która by była skuteczna przy naszym stanie torowisk.

Dało by się ją pewnie stosować tylko na nowym torowisku, które jest (jeszcze) równe i gładkie. Z drugiej strony to nie problem, bo stare torowiska nie mają problemu z tą smołą.

A zwykła szlifierka torowa by tu nie starczyła? Tylko z zamienioną końcówką.

Nie tylko Kraków miał takie problemy.
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,8003969,Wroclawskie_tramwaje_slizgaja_sie_na_goracej_smole.html