W zasadzie to bardziej zgodnym z prawdą byłoby stwierdzenie "obie produkcji sowieckiej".
A City Elefanta nie udało ci się złapać?

Ciekawe dlaczego, ale zazwyczaj wszystko za wschodnią granicą kojarzy się z niesamowitym syfem i bałaganem. Tu jest wręcz zdumiewająco czysto i schludnie.

Litwa i syf? No weź nie żartuj. W Polsce nie ma ani jednego miasta tak zadbanego jak Wilno. Nie patrz na wschód przez pryzmat Ukrainy.

@AndrzejK: To chyba wynik przyłączenia do UE

No ale kraje bałtyckie w ogóle trudno nazwać wschodem w rozumieniu kulturowym.

Pojęcie kraje bałtyckie w ogóle jest sztuczne, bo są to trzy totalnie różne kraje. Litwa przypomina Europę Środkową (Polskę, Białoruś), Estonia to czysta Skandynawia, a Łotwa to połączenie Rosji, Związku Radzieckiego i... Niemiec 🤣

@kuba203: Właściwie jest to osobna grupa narodów. Dzięki za oświecenie 🙂

Ale porządek, to mają tylko Litwini i Estończycy 😛 Na Łotwie jest różnie (ze względu na Rosjan, którzy są tam najbardziej widoczni). I Łotwa jest biedniejsza od pozostałych.

Widziałem przez chwilę ale nie złapałem.

No to nie była wschodnia tylko północna granica. Miasto faktycznie bardzo czyste i porządne. Podobnie zresztą Ryga. Pozytywne wrażenie potęguje jeszcze bardziej droga dojazdowa. Oba kraje (Litwa i Łotwa) są strasznie płaskie, słabo zaludnione a przy drodze nie brakuje opuszczonych domów czy całych "PGRów".

No mnie jednak Polska nie przypomina za bardzo Białorusi. Może ewentualnie jak Kaczyński wygra wybory, ale póki co zdecydowanie nie 😉

Spora część Polski przypomina Białoruś. Wystarczy paredziesiąt kilometrów od Warszawy na wschód pojechać (nie piszę tego obraźliwie, po prostu krajobrazy, miasteczka, ludzie są jak na wschodzie).

Wbrew pozorom na Wschodzie nie jest tak źle jakby się można było spodziewać.

Trzeba było wyżej skadrować to byś nie uciąg budynku po prawej.

Na wschodzie jeszcze mnie nie było, chociaż chętnie bym się wybrał jakoś w przyszłości bliskiej na Ukrainę. Widziałem Wilno to do Lwowa znacznie bliżej.
W Wilnie byłem dość wcześnie rano i było pusto. Na ulicach ogromne ilości zamiataczy w odblaskowych kamizelkach. W Rydze byłem w godzinach popołudniowych i to przypominało trochę moje wyobrażenia o Rosji. Najpierw się jedzie przez biedny i słabo zaludniony kraj a stolica bogata, w świetnym stanie, czysto i pełno drogich aut, butików i eleganckich ludzi.
Wrażenia z obu miast jednak mam bardzo pozytywne i gdyby ktoś miał okazję to gorąco polecam się wybrać i sprawdzić samemu.

Kwestia podejścia i odpowiedniej ilości "znieczulenia". 😛

Ale to nie cała Polska. Nie licząc ziem niemieckich, jeszcze zostaje trochę kraju, który wygląda trochę inaczej.

No wydawało mi się, że to oczywiste, że nie cała 😛 Nawet nie cała Kongresówka tak wygląda.