To Dominik jest na pierwszym zdjeciu? 😛

Tak, reszta do same Piotrki 😉

No i się pasażerom nie spodobało :/

http://news.komunikacja.krakow.pl/lokalne/index.php?id=211

Ano, nie spodobało się, chociaż z drugiej strony dobrze że chociaż 1,5 tygodnia było 🙂 - zbyt wiele pracy to kosztowało i dzieci, które dostały listę przystanków już tydzień wcześniej celem zapoznania się z nimi, a także pani od nagrania i montażu, żeby to było puszczane tylko 1 dzień.
Kto nie wierzył mógł posłuchać wersję demo ze studia podczas Dnia Dziecka w tramwaju.

Ile razy jechałem 50, to gdy dziecko zapowiadało psytstanek, ludzie uśmiechali się pod nosem. Mogę się założyć, że najwięcej do powiedzenia w kwestii tego zapowiadania mieli jak zawsze ci, którzy jeżdżą liniami, na których zapowiadania nie ma (bądź samochodami).

Przewoźnik lepiej by przystąpił do rzeczy, a nie tylko rozpowiadał ze usunie tą błazenadę z głośników.

A co do zakończenia artykuły: ziomale tym się róznią od dzieciarni z głosników, ze wysiadają tylko raz i nie zapowiadają przez całą drogę przystanków.

Dawno nie jechałem 50, więc nie zweryfikuję. Ale na liniach 3 i 8, z których częściej ostatnio korzystam, nie wszyscy byli tacy zachwyceni. Może tymi liniami jeździ więcej malkontentów 😈

Znowu zajmowanie się tematami zastępczymi w krakowskiej komunikacji...

Najbardziej przykre jest to, że opis społeczeństwa jakim posłużył się autor artykułu jest jak najbardziej trafny 😠

No nie wszyscy, bo Ty wtedy jechałeś 😛

Wiedziałem, że ktoś to napisze 😛

Ja w zaistniałej sytuacji proponuję kompromis polegający na całkowitym wyłączeniu gadaczki, będzie święty spokój i nikt się nie będzie denerwował, że dziś nie zapowiada akurat jego ulubiony głos 😈