Bardzo ładne zdjęcia z wyprawy.

I dobrze, że są, bo ta linia się nie utrzyma długo. Jeśli robimy reaktywację za pomocą 3 i pół pary na całej linii, to się ludzie pociągiem raczej nie zainteresują.

Szukałem kiedyś jaka jest najmniejsza sensowna liczba par na linii i to jest chyba 7.

eeeee no więcej pociągów jeździ po tej trasie. A w sezonie to nawet nocny ze Szczecina. Kłodzko - Wałbrzych się utrzyma. Gorzej z Kudową...

byłaby wielka szkoda, choć słyszałem, że woj. dolnośląskie coś ma dołożyć PLK do remontu tak, by Kudowa dalej funkcjonowała

@ Michał Wojtaszek

1. Nie wydaje mi się, chyba że nie ma ich w rozkładzie.
2. A jaki pożytek maja ludzie z nocnego pośpiecha
🤣 ❓

Dobra, niech będą nawet 4 pary albo 5, to i tak mrzonka. Bo 5 par to taka sama bzdura co 0. Albo robimy kolej, albo udajemy. Kolej nie służy miłośnikom do focenia i do nocnych wakacyjnych pośpiechów.

No Kudowa obecnie prezentuje się dramatycznie. 20km/h praktycznie na całej długości i ponad 2h jazdy. Po prostu dramat.

5 par na Kłodzko-Wałbrzych może nie jest jakąś rewelacyjną wielkością, ale dobre i to na początek. Większy problem stanowi punktualność pociągów. W ciągu czterech dni focenia i jeżdżenia, tylko jeden skład jechał punktualnie.

Z całym szacunkiem, to jest właśnie złe myślenie. Nie ma czegoś takiego jak "na początek". Jeżeli na początku oferta będzie gówniana (a tam właśnie taka jest) to na kolej nikt nie zwróci uwagi. I wobec braku zainteresowania połączenie zostanie zlikwidowane, zamiast się rozwijać.

Posłużę się tu tzw. mietaforą. To jest tak, jakbym komuś zaoferował samochód z 3 kołami i zaproponował że za rok dostanie czwarte. Nie można liczyć, że ktoś polubi moje samochody, skoro nie będą pełnowartościowe.

Z drugiej strony, jeśli przy takiej ofercie znajdzie się trochę pasażerów, to tym lepiej wróży jej poszerzeniu. Trudno się dziwić, że UM mając typowo polskie środki na transport kolejowy, nie chce od razu uderzyć z grubej rury z pociągiem co godzinę (choć oczywiście tak byłoby najlepiej).

Są miejscowości, także wokół Krakowa, gdzie busiarz zagląda 5 razy dziennie, tylko w tygodniu no i oczywiście oferuje busiarskie standardy - a mimo to się utrzymuje, więc ludzie chcą z niego korzystać.

Ja jeszcze pociągnę temat 🙂 Jeśli to kogoś irytuje może dać mi minusa 🤣

W porze dojazdów do pracy, szkoły i na zakupy - czyli generalnie przed południem 🙂 do Wałbrzycha docierają od strony Kłodzka DWA pociągi. Jeden przyjeżdża o 6.05 na Wałbrzych Główny (6.31 jest się na W. Miasto po przesiadce), drugi na Wałbrzych miasto o 11.22.

Ta oferta nie ma ani krzty sensu. Po co na to wydawać pieniądze?

Z 5 par na dobę można już stworzyć całkiem sensowną ofertę, ale tylko pod warunkiem, że pociągi pojadą w newralgicznych godzinach dojazdów i powrotów z pracy oraz będą na stacjach węzłowych skomunikowane z pociągami dalekobieżnymi. Jeśli tego brakuje, to i 10 par ludzie oleją.

W życiu nie zrobisz niczego co ma ręce i nogi z pięciu par. W dzisiejszych czasach godziny rozpoczęcia i kończenia pracy są tak różne dla różnych firm, że ludzie do miasta zjeżdżają od 6 do 9. Wyjeżdżają od 14 do 18. Do tego szkoły. A może ktoś coś chce załatwić albo zakupy zrobić? To przynajmniej jeszcze jedna para więcej w środku dnia. Poniżej 7-8 dobrze rozpisanych par dziennie na linii (w dzisiejszych czasach!) kolej nie ma sensu.

Wiadomo, że nie zaspokoi się potrzeb każdej pojedynczej osoby, ale nawet przy godzinnym takcie zawsze się znajdą niezadowoleni. Zostaje tylko pociąg na telefon 😛