Może się zakochał?

Nie, ZIKiT postanowił nieco zagospodarować nadmiar wolnego czasu pasażerom i motorniczym, włączając kretyńskie światła na Rondzie Mogilskim, czego efekty widać było w już w piątek rano, gdy na wlotach stały momentami po 3-4 tramwaje w kolejce 😡

Tramwaj 34 od Dietla/Starowiślna do Politechniki jeździ (koło Poczty)i jakieś 8 minut. Po trasie KST pojedzie 15 😈

8 minut ostatnio zajęła mi jazda 34 ale na odcinku Poczta Główna - Stradom 😐

Za to na rondzie nie ma już ograniczeń prędkości tak więc coś za coś Kubuś. 😛

Zastąpienie jednego rodzaju dziadostwa innym dziadostwem to żaden postęp.

No nie do końca. Pierwszego dziadostwa dzięki temu się pozbyliśmy, a drugie można teraz poprawić.

Nie liczyłbym na poprawę biorąc pod uwagę fakt, że liczba fachowców od ustawiania świateł w ZIKiT wynosi 0.00 Na większości ważnych skrzyżowań w Krakowie OD LAT są te same bezsensowne cykle świateł.

Ja bym to inaczej ujął. W ostatnim czasie kilka sygnalizacji faktycznie poprawiono, tylko że niestety ZIKiT działa niczym system Windows - naprawiając jeden błąd tworzy kilka następnych 😈

Nie no jak Kuba stwierdza, że gdzieś jest lepiej... po prostu brak mi słów. 😁

A powiedz, gdzie zauważyłeś poprawę (bo a nuż się okaże, że nic tam nie było zmieniane hihihihi). 😛

Poprawe można odczuć w miejscach gdzie wyłączono sygnalizacje 😈 A wracając do sygnalizacji dla tramwajów na mogilskim to czy ona tam była konieczna ❓ wydano na nią zapewne dziesiątki tysiecy złotych, a i tak pewno nigdy nie ustawią jej tak, by nie blokowala ruchu w tym miejscu :/

Skoro nie wierzysz w moje możliwości, to nawet nie będę próbował. 😛

O właśnie Sarzek, o to mi chodziło 😈 Najlepsza sygnalizacja to wyłączona sygnalizacja. Ale jeśli chodzi o te działające to np na Limanowskiego/Na Zjeździe wygląda to całkiem sensownie. Pod filharmonią też jakby krócej się stoi ostatnio. Tylko co z tego, skoro nadrobiony w tych miejscach czas traci się kawałek dalej...

Najlepsze są te sygnalizacje których nigdy nie uruchomiono, tylko sobie mrugają na żółto.