Krakusa #281 w pierwszych dniach eksploatacji na Śląsku łatwiej było spotkać na zajezdni niż na linii 12, z której zjeżdżał przez 3 dni pod rząd na awarię PSR. Obecnie wagon już nie sprawia większych problemów.
Naklejki z zajezdnią Podgórze się nie ściąga, bo nie ma takiej potrzeby. I tak jest zasłonięta przez właściwą tablicę kierunkową. W którymś wozie próbowano zdrapać tą naklejkę, ale wygląda to jeszcze gorzej, więc może już niech zostanie z naklejką.
Co do haków - przy przystosowywaniu wagonów do śląskich warunków są one piłowane, bo po pierwsze jest to niebezpieczny element wagonu (tak twierdzą), a po drugie w Tramwajach Śląskich tablice z nr linii zawieszane są na specjalnych haku w kształcie litery T.
Co do haków - przy przystosowywaniu wagonów do śląskich warunków są one piłowane, bo po pierwsze jest to niebezpieczny element wagonu (tak twierdzą), a po drugie w Tramwajach Śląskich tablice z nr linii zawieszane są na specjalnych haku w kształcie litery T.
Ale tego też nie mają... Motorniczowie wożą ta tablicę wsadzoną za grzałkę szyby czołowej...