Ja też nie widziałem, choć na pewno robi większe wrażenie niż za (pochmurnego) dnia. Natomiast co do długości działania to podzielam tę samą obawę co @Karl
dodał: Wypalacz Rafał, 04.01.2014 16:17
No i czemu nie wrzuciłeś tego zdjęcia do odpowiedniej kategorii? ;)
dodał: Wypalacz Rafał, 04.01.2014 14:52
Tramwaj ma węższe obręcze, a to oznacza że można nim jeździć po torach kolejowych które są w dobrym stanie, bez poszerzeń. Niestety nie wszystkie zaplanowane do przejazdu odcinki spełniały ten warunek ;)
dodał: Wypalacz Rafał, 03.01.2014 12:04
vear napisał(a):
A widzisz, zawsze mi się wydawało, że chodzi o proste skopiowanie rozwiązania z Karlsruhe, nawet kilka lat temu w trakcie zajęć na PK z prof. Czyczułą tego nie dementował, więc możliwe że omawianych koncepcji było kilka.
Tyle że w przypadku Krakowa trochę trudno o prostą kopię systemu Karlsruhe (czy Kassel, w którym podobna forma komunikacji szynowej również funkcjonuje), choćby ze względu na brak wybiegających z Krakowa lokalnych tras kolejowych o niewielkim natężeniu ruchu kolejowego, co dawałoby możliwość pogodzenia ruchu tramwajów (częstotliwość) i pociągów (prędkość, droga hamowania...). W zasadzie to idealnie nadawała się do tego Kocmyrzówka i trasa do Wieliczki, bo do Niepołomic już trzeba jechać po magistrali.
dodał: Wypalacz Rafał, 03.01.2014 08:17
Coffee napisał(a):
Niestety mentalność Polaków jest zupełnie inna i widać to na każdym kroku.
Ależ Czesi też nie są aniołami. Ani Niemcami, jeśli chodzi o respektowanie przepisów.
vear napisał(a):
Ale nie wyobrażam sobie np. nowo powstałego chodnika na Wielickiej bez jego odgrodzenia od torowiska (inna sprawa, że zamiast topornych rur z blachy ocynkowanej, mogłoby to zostać wykonane z bardziej estetycznych elementów z zielonej drucianej siatki, jak na Ruczaju).
Co prawda, to prawda - jeśli chodzi o sens tego płotka. Ale jeśli chodzi o wykonanie, to mimo wszystko wydaje mi się że lepsze jest już takie rozwiązanie, jakie zastosowano - ta zielona siatka może i ładnie wygląda, ale wytrzymałość ma znacznie mniejszą.
dodał: Wypalacz Rafał, 03.01.2014 08:14
Coffee napisał(a):
Nigdzie nie znalazłem Prokocimia "na odwrót". Znalazł byś coś w swojej kolekcji?
Chodzi ci o stan sprzed przebudowy? Obawiam się że raczej nie mam.
dodał: Wypalacz Rafał, 03.01.2014 08:12
vear napisał(a):
O! Świetnie, że to wrzuciłeś :) Nie dość, że to pierwsze zdjęcia z tych testów na galerii, to w reszcie sieci wiele ich nie ma, a w tej rozdzielczości nie było w ogóle :) A to chyba jedna z większych ciekawostek tramwajowych z lat 90.
Toteż dlatego je wrzuciłem ;)
vear napisał(a):
Może lepiej odwrót; na terenie Wieliczki czy Skawiny (niegdyś Niepołomic) zbudować krótką linię tramwajową, zbierającą mieszkańców tych miast i włączającą się na sieć kolejową. W samym Krakowie poruszałoby się to już tylko po torach kolejowych, szybko przebijając się przez miejską dżunglę, ale zatrzymując na węzłach przesiadkowych (czyli powiedzmy Płaszów/Dworcowa, Powstańców Wielkopolskich, Hala Targowa, Dworzec). Oczywiście, to odwrócone rozwiązanie wiąże się z większymi nakładami na infrastrukturę, ale daje wyższą wydajność, bo łączy zalety jednego środka z zaletami drugiego, a nie wady z wadami ;)
Generalnie to właśnie takie było założenie pomysłu prof. Czyczuły i dr Gertza (notabene przez krótki czas mojego nauczyciela w Technikum Kolejowym) - by tramwaj jechał przez centrum Krakowa właśnie po torach kolejowych. Czyli miało to być niejako odwrócenie modelu Karlsruhe. Tylko pytanie na ile byłoby to realne w kontekście pogodzenia ruchu tramwajów z ruchem kolejowym, zwłaszcza dalekobieżnym...
Sudi napisał(a):
Tzn, że ten skład przejechał trasę KG - Batowice - Nowa Huta - Kościelniki - Podłęże - Bieżanów - Płaszów - KG ?
Pierszego dnia przejechał na trasie KGZ - Kraków Przedmieście - Kraków Batowice - Podłęże - Niepołomice i z powrotem.
Drugiego dnia KGZ - Kraków Główny - Kraków Bieżanów - Wieliczka i z powrotem
Trzeciego dnia KGZ - Kraków Mydlniki - Balice i z powrotem.
dodał: Wypalacz Rafał, 03.01.2014 07:59
Oj, nie
dodał: Wypalacz Rafał, 02.01.2014 17:12
A wiesz że nie zwróciłem większej uwagi... Ale raczej tak.
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 19:28
mouset napisał(a):
Jeśli ludzie o sposobie myślenia króla Ryszarda wejdą do KM to będziemy mieli przefarbowany, stary poczciwy MZPR. Tu piję do postu AndrzejaK, po części to jest ich wina, bo odkąd pamiętam nad potrzebami pasażerów stały wyżej obiegi, tabor, papierki.
Czyli podsumowując - kolej dla kolejarzy, a nie jakiś tam pasażerów
AndrzejK napisał(a):
Jeśli województwo nie widzi roli dla kolei w system transportowym, to nie pomoże nikt.
Zgoda, tyle że jeśli za transport kolejowy na poziomie organizacji przewozów będą odpowiadać ludzie pokroju pana R. to nie zmieni się absolutnie nic. Bo nikt z tych ludzi nie będzie miał odwagi pójść do marszałka i powiedzieć mu otwarcie "organizujemy coś na poważnie albo szukajcie kogoś nowego na moje miejsce". Bo, jak to określiłeś "genialny menedżer" będzie miał świadomość że gdzie indziej znajdzie bez problemu nową pracę - mało tego, dla niego pozostawanie w takim bagienku będzie oznaczało wręcz degradację zawodową. Zaś "zawodowy dyrektor z PKP" będzie siedział cicho zadowolony że złapał kolejną ciepłą posadkę.
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 17:34
I raczej nie róbmy sobie nadziei na poprawę po powstaniu Kolei Małopolskich, jeśli spełnią się zasłyszane przeze mnie plotki że ich dyrektorem ma zostać pan R.R. Znany do niedawna jako dyrektor MZPR...
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 16:03
Tak swoją drogą szkoda że nie przesunąłeś kadru bardziej w lewo. No, chyba że chodziło Ci o pokazanie "uroku" naszego kraju :cry:
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 15:48
No to szacunek za wykonaną pracę :D
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 15:43
Tak naprawdę to szansa jest nadal - i to bez konieczności, jak się wmawia ludziom, budowy dodatkowej pary torów między Głównym a Płaszowem.
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 15:41
Nie, Albertowi chodzi o niewidoczną na zdjęciu część nowego skrzydła. Faktycznie dopasowaną jak przysłowiowa pięść do nosa.
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 15:04
I tylko szkoda że wówczas nie było EN81 - wtedy, wraz z taką częstotliwością kursowania kolej miałaby szansę powalczyć z busami. Oczywiście (naiwnie) zakładając że kolejarzom by się chciało - ale to już inna para kaloszy.
dodał: Wypalacz Rafał, 01.01.2014 13:05
Ale co go ma niepokoić na Ruczaju, skoro wszystko zostało ładnie zasłonięte ekranami akustycznymi? :evil: