No Sudi, jak to pamiętasz i się nie mylisz, to niezły jesteś ;)

Ufff, już myślałem, że mam takie dziury w mózgu.

Bo ja pamiętam, że wracając dzień w dzień z liceum jechałem 10 lub 14 i przesiadałem się na Bieńczycach na autobus.

Linie autobusowe były dwie (po jednej na Piastów i Mistrzejowice). Obsługiwane chyba przez Ikarusy 280. Gdybym miał zgadnąć numery - może 309 i 310?

Pamiętam też jakiś remont Mistrzejowic przed 1995 r.

Na pewno tylko te 3 linie wtedy tam konczyly?

Jeden skład widziałem dziś na 33.

Ja też zikitu nie potępiam w czambuł. Spodobało mi się jak się nie ugiął przed ostatnią falą bzdurnych żądań po-remarszrutyzacyjnych.

True.

Jakoś nie skojarzyłem, że ta pętla jest tak ładnie zagospodarowana.

Przecież tu nikt nie lubi ZIKiTu :P

To zapewne z nadmiaru ostatnimi czasu próśb i gróźb spod znaku "KM jest zła więc przesiadam się do samochodu".

Tak naprawdę mało kto to robi w całości i na stałe. Choć tacy są.

... w liczbie min. 7 par/doba, IMHO. Inaczej to tylko zawracanie d..y.

:roll: Ten żart już był...

No tak, mamy śmiałą reaktywację Wadowic. Ciekawi mnie, czego spodziewa się województwo, dając 3 pary na dobę, w relacji gdzie przewoźnicy drogowi osiągają częstotliwość 10-20 min w szczycie. Do Krakowa pociąg jedzie też o 40 minut dłużej (rzecz jasna 25 minut to postoje w Kalwarii i Płaszowie - patrzę na poranny do Krakowa).

Pewnie, że chciałbym żeby pociągi jeździły, ale co to wniesie? Po co na to pójdą pieniądze? Społeczna rola kolei sprowadzi się do przewożenia kilku przypadkowych ludzi.

A od strony ulicy budynek dworca jest chyba wyremontowany?

Na moje oko, to będzie zwykła pętla MPK i stanowiska dla busów, z których prywatni przewoźnicy będą korzystać tak licznie jak na dworcu Powstańców Wlkp.

Zepną po 3 i do Tarnowa.

Przecież nie Sucha-Żywiec ani Kalwaria-Wadowice, bo nie daj boże by się to przyczyniło do ratowania linii lokalnych.

Haa, wakacje 2011 były rewolucyjne. Perfekcyjnie ułożone 148/182 - co 20 min przez cały dzień (także po 20!!!), to była nowa jakość w zachodnich Mistrzejowicach. Można było mieć nadzieję, na perfekcyjnie ułożone 148/182 po wakacjach co 15 min. Ale po wakacjach bywało różnie.

Teraz też bywa różnie ze 182/482. Takt 15 poza szczytem bywa "oszukany" (17-18 min), wieczory i weekendy są do bani. No i najgorsze - opóźnione 182 bywa doganiane przez 482, bywa, że jadą w odstępie 1-2 min.

vear, całkowicie się zgadzam, że Bohomolca powinna być kręgosłupem ;) Pamiętacie w jednym wariancie remarszrutyzacji 128 co 6 min przez Bohomolca ??? ;)

Natomiast nie można powiedzieć, że "nabierają sensownej częstotliwości" w kontekście tego co podałem wyżej, i tego, że 148/182 miały ostatnio łącznie w dzień powszedni 4 KURSY WIĘCEJ niż 182/482 obecnie.

edit: myślę, że nie jest też odkrywcze, że 482 powinno jeździć z Piastów lub Szpitala Rydygiera. Teraz kończy bieg na skraju, a nie w środku wielkich osiedli :roll:

:cry: :cry: No, 148 było linią zawieszaną przy każdej okazji. Teraz będzie 482. Szkoda, bo w dni świąteczne, jak zostanie 182 co godzinę, to traci sens takie coś...

Jest zrobiony porządek. Ponadto kursy Mistrzejowice - Dworzec w obie strony ma ją numer "482", bardzo dobrze.

Coś takiego. A co się tam stało? Torowisko się osunęło do rzeki?

Wiem, wiem, administracja, procedury.

Dziwne, do tej pory MPK lubowało się w tablicach różnych kolorów, naklejkach i liniach zastępczych o wymyślnych numerach.