Widok z wiaduktu na przygotowujący się do odjazdu, w kierunku Giżycka, pociąg. Wtedy ograniczenie prędkości wynosiło 20km/h (40 albo 50 dla szynobusów) i pociąg można było dość swobodnie gonić rowerem.
Perony były równie zarośnięte. Chociaż dwa tory były przetarte, ze względu na obloty tego składu oraz mijanie się szynobusów.

Jest różnica między zimą a latem, chociaż i miejsce i wóz takie same.

To jakaś pętla używana jako punkt odstawczy dla zepsutych pojazdów?

Ale jedynie na forum dyskusyjnym w internecie, więc nie wiele się zmieni od tego :P .

"Niestety" to reklamodawca wybiera jaką chce mieć reklamę. Można sobie wybrzydzać i odmówić, ale wtedy z pieniędzy nici, a jakoś wszyscy na nie pazerni. Więc reklamy są takie jak klient sobie życzy.
Na balonie mogło by być przynajmniej z milion gorszych reklam i haseł, więc ciężko zrozumieć co komu to akurat przeszkadza. A panorama miasta, wiadomo, będzie się zmieniać i przeobrażać. Kraków to nie jest skansen ani muzeum, tylko normalne europejskie żywe miasto. Będzie przybywało nowych budynków a niektóre stare będą burzone. Ważne żeby znać przeszłość i historię ale nie koniecznie ciągle w niej żyć.

Światła od MANów są na pewno lepsze od tych ledowych wynalazków. Samochody z tymi światłami robią po milionie kilometrów w różnych warunkach i światła to znoszą. A te ledowe plastiki wypłowieją w pięć lat i tyle z tego pożytku. Nie mówiąc o tym że wyglądają odpustowo.

Jak wam przeszkadza reklama to zawsze możecie zebrać kasę i zapłacić baloniarzom więcej od Atlasa, wtedy na balonie będzie to co Wy zechcecie, albo nic.

Władz miasta nie interesuje nic poza kasą z podatków od baloniarzy czy sklepikarzy obwieszonych szyldami. Więc ci starają się nie tylko przyciągnąć jak najwięcej klientów ale zarobić też na powierzchni, która najmują pod reklamy. Ze 'Szkieletorem" jest przecież tak samo. Bardziej się opłaca go trzymać jako słup reklamowy, niż remontować i próbować sprzedać powierzchnię biurową.

Reklama jak reklama. Autobusy i tramwaje też jeżdżą oklejone, więc dlaczego balon nie miałby czegoś reklamować.

Dwa lata temu byłem we wrześniu i było jeszcze całkiem OK. W tym roku dopiero w październiku będę miał wolne. Rumunia jest bardziej na południe, więc może być ciągle cieplej niż u nas. Jak nie będzie jeszcze przymrozków, czy tym bardziej śniegu to jesień w tamtejszych lasach i górach może być przepiękna. Natomiast jeżeli tylko będzie się zanosiło na śnieg to zamkną zarówno Transfogarską jak i pobliską (jeszcze wyższą) Transalpinę.
Największa wada października to relatywnie dużo krótszy dzień niż w lecie. Za to klimat powinien być bardziej transylwański no i mniej turystów. Zobaczymy, do października daleko...

A znasz inny sposób na realizacje jego życzenia?

Zapisz to w testamencie i "połóż się" na komunalnym nie na parafialnym (bo większa swoboda) to będziesz taki miał.
A jak koniecznie chcesz sam zobaczyć to namów kogoś starszego żeby sobie taki w ostatniej woli zażyczył.

Zastanawiam się czy nie zrobić sobie tygodniowego wypadu do Rumunii jakoś w październiku. Będę miał akurat troszkę wolnego czasu.
Tylko nie wiem czy mój główny cel będzie jeszcze otwarty. Poza tym koniecznie Bran i Sighişoara, odwiedził bym też grób Włada Palownika na wyspie Snagov (bo tam jeszcze nie byłem). Te kolejki też wyglądają bardzo atrakcyjnie, tylko to trochę inna część kraju. No i nie wiem czy jeszcze będą czynne jesienią.
Zobaczymy jak będzie.

Trochę to straszne.

Ja tam widzę "smyczkę" z identyfikatorem.

To w perspektywie to najpewniej wielki piec. Tory po których jedzie ten tramwaj, niechybnie do tegoż pieca prowadzą, chociaż może jeszcze nie tym razem.

Ciężko było załatwić wstęp?

Tam w tle to chyba Fort Bodzów i tor offroadowy...

To chyba nie góry tylko pixele.

Jak się nie ma co się lubi... Nie stać nas na wymianę całego taboru na nowoczesny (raczej współczesny), więc potrzebne są metody przejściowe. Zobaczymy co to nam Protram zaprojektuje i trudno. Najwyżej jeszcze więcej ludzi przesiądzie się do samochodów.

Jak każdy inny? Z lewej PRL w styropianie, w centrum kadru nowsze biurowce w stylu współczesnym (chaotycznym).

Wygląda to lepiej niż całe osiedle takie same (na przykład Ruczaj).