Można było poczekać żeby jakiś ciekawszy napis na wyświetlacz "najechał".

Nie żebym się cieszył upadkiem Jelcza ale fajnie że pojawią się u nas takie maszyny a nie to co kiedyś.

Elektryczne autobusy jeżdżą w wielu europejskich miastach. W Rzymie czy Paryżu na liniach w centrum miast, tam gdzie istotna jest cisza i niska emisja spalin a nie ma dużych przebiegów. Nie wiem jak sprawdzało by się to u nas ze względu na dużo zimniejszy klimat (zwłaszcza mroźne zimy) Akumulatory poniżej 5*c bardzo tracą na żywotności. Na mrozie to już całkiem porażka. Gdyby nie ta wada (która być może jakoś rozwiązano?) to widział bym taki autobus na przykład na trasie do krakowskiego ZOO, w Zakopanem z centrum do Kuźnic czy w warszawie dla linii z Krakowskiego Przedmieścia. Cicho i ekologicznie, chociaż wolno i blisko.

No on już chwilę jest wyremontowany. Widzę że zimy się wcześnie spodziewają w tym roku. Koła zakute w łańcuchy jeszcze w lecie...

Dla skoczków to nic wielkiego, ale żeby tak pojechać to trzeba mieć jaja. A później jeszcze skok...

Sprinter to chyba bardziej ekonomiczne rozwiązanie.

No bo to nie ma wpływu na emisję spalin. To emisja spalin ma wpływ.

Warszawa ma kolejny piękny zabytek. A u nich te autobusy ciągle jeżdżą. U nas dawno ich nie ma, a po zabytku wszelkie słuchy zaginęły. Może trzeba do nich go wysłać?

Lepiej żeby się tam napatrzył niż u nas próbował je zapewniać.

Z osądem lepiej poczekać aż się odwróci... Bo jeszcze się okaże że ma wąsy i brodę :/

Trzeba by go trochę bardziej spłaszczyć/rozciągnąć na boki. Wtedy faktycznie wyglądał by jak PCC.

Diodowe lampy z tyłu. Klosze okrągłe ale świeci się kwadrat. Jak by były tory, to motorniczy mógłby wyrywać "towary" z imprezy w remizie.

Ładne to haftowane logo. Materiał na zdjęciach wygląda jak mocno poprzecierany.

Nisko i ciasno. Ten typ tak ma.

Ten zestaw włączników wygląda jak kolorowe cymbałki dla dzieci w wieku przedszkolnym. Tylko kolejność kolorów trochę nie taka (jak w tęczy).

Prawie jak nasze Vero. Szkoda że nie ma 4x4. Takie busy to była by ciekawa propozycja dla przewoźników działających w rejonach górskich. Zwłaszcza gdyby pogoda się okazała bardziej łaskawa i wróciły śnieżne zimy.

Super. Czyli te nasze może też szybko tam pojadą i u nas będzie spokój! Widać tramwajowi się tam podoba (sądząc po uśmiechu).

Nie wiem czy te jelcze by pół roku takiej eksploatacji wytrzymały.


I dlatego mamy teraz mniejszy ruch na drogach głównych a więcej ciężarówek i autobusów w centrach miast i wioskach, na malowniczych drogach powiatowych...

W Paryżu jak byłem w zeszłym roku adaptowano pierwszą linię metra pod sterowanie automatyczne (linia 1 ). Pierwsza linia automatyczna (linia 14) została już jako taka zbudowana. Jeszcze wcześniej jeździł automatyczny OrlyVal.
Linią 14 się miałem okazję przejechać i wrażenia bardzo ciekawe. Zwłaszcza dość ostre przyśpieszanie i hamowanie dopiero pod koniec peronu. Nie widziałem żeby ktoś tych pociągów na miejscu pilnował.
Jest to też możliwe dzięki drzwiom zamontowanym na peronie. Nie ma ryzyka że ktoś wpadnie pod nadjeżdżający pociąg, więc hamowanie można opóźnić. Niestety nie da się zrobić dobrych zdjęć, bo nic nie widać.

Fajna maszyna. Gazelle mają napęd na 4 koła (zależnie od wersji), to może być przydatne w takich warunkach.