Po zachodniej stronie wszystko się zgadza: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,6153515,Felieton__Pytania_o_krakowski_dworzec.html

Ale wschodniej też jestem raczej pewien ;)

Ale tam będzie pięknie :)

Nieeeee... Tzn. nie pamiętam co było po zachodniej, ale po wschodniej (Bosacka, Topolowa) również był taki kącik, użytkowany głównie przez miejscowe towarzystwo i stał tam globus. Vis-a-vis elektronicznego rozkładu jazdy zawieszonego po prawej wejścia do Magdy. W ostatnich czasach przed remontem była w tamtym miejscu buda z książkami.

Mam dokładnie takie same odczucia jak M_Szymkowiak. Po wschodniej stronie stał na takim "tarasie" z ławeczkami, przy początku pochylni prowadzącej do antresoli.

Na minus: "Jestem w Krakowie pierwszy raz. Stoję na jakiejś Pawiej. Podobno gdzieś tu jest dworzec główny. Jak do cholery do niego wejść???"

Sudi, a Ty pamiętasz globus ;) ? Bo ja pamiętam, ale mam pewną wątpliwość: globus mi się kojarzy przede wszystkim z okolicami wschodniego wejścia do Tunelu Magda, od Bosackiej. Tam stał na pewno. Ale coś mi świta, że globus był też po zachodniej stronie dworca, w okolicach zejścia-pochylni do antresoli i zachodniego wejścia do Magdy. Były dwa globusy, czy najpierw stał po zachodniej, a potem wschodniej stronie dworca?

Zawsze jak widzę ten fragment miasta, nie mogę się powstrzymać od komentarza :lol:
Jaki piękny jest Kraków!

@Sędzia Czesław, o ile Cię dobrze kojarzę, zostałeś dziś gwiazdą mediów ;) Na uroczystości otwarcia dworca puszczano dziś krótkie wypowiedzi nagrane chyba podczas photo-day'a. Były z Tobą dwie migawki, jak chwalisz nowy dworzec. Wszyscy wypowiadający się wypadli spoko ;)

Oglądało to 2 obecnych ministrów, kilku byłych ministrów, prezydent miasta, wicemarszałek, cała zgraja prezesów spółek PKP i nie tylko, dziennikarze, goście ;) Otwarcie było z dość dużym rozmachem.

Jako że byłem na dworcu pierwszy raz i poczyniłem pewne obserwacje, mogę zmienić ocenę dworca z "beznadziejny" na "ujdzie w ostateczności".

No, to fakt, jakbym bardzo chciał to bym znalazł mimo, że w życiu w Norwegii nie byłem.

Gartenvorstadt Solatsch i wszystko jasne ;) Lubię.

Kilkadziesiąt tysięcy podróżnych rocznie ma tu swój pierwszy kontakt z Krakowem. Wystarczy.

I nie zabraniam być reprezentacyjnym lotnisku i DA.

Kluczowa kwestia jest tu reprezentacyjny charakter dworca. A tutaj reprezentacyjnosc jest na poziomie przecietnego centrum handlowego.

Na zdjęciu z innego dnia widzę tam flagę żółto-czerwono-białą (Karyntia?). Może mają tam zwyczaj wieszania flag landów na zmianę? Wtedy to rzeczywiście mógłby być Burgenland.

http://austria-forum.org/attach/AEIOU/Parlament/Parlament_quer.jpg

Powiedzmy sobie szczerze, "świątynia transportu" to to nie jest. A szkoda, bo są dworce, nawet w Polsce, które prestiż i dumę należne kolei - jako środkowi transportu jako takiemu - starają się zachować. Z nawet niezłym skutkiem.

Hmm... ciekawe. Ale ten drugi etap to będzie też w tym roku?

BTW, można polubić właśne posty :P

A to przedluzenie to ma juz nastapic podczas najblizszego remontu czy to taki luzny pomysl na razie?

Uważam, że Kraków powinien mieć lepszy dworzec :P Biedra nie odbiera prestiżu temu obiektowi, gdyż żadnego prestiżu on nie ma.

Już niedługo będzie płatność kartą w Biedrze.

Że wstyd, że Biedronka a nie Żabka/Carrefour/Tesco/Alma/Avita? Zupełnie bez znaczenia. Jeśli już decydujemy się umieścić supermarket w hali dworca, to co za różnica?

Jeśli będą w niej obowiązywały ceny sieciowe, to może być lekarstwo na częstą na dworcach drożyznę typu 3,0 zł za wodę 0,5 l.

Ale ja nie mam zamiaru krytykować handlowych funkcji dworców, bo symbioza galerii i dworców jest już zjawiskiem powszechnym, także w krajach 'cywilizowanych'. Ale tam nie ma galerii-molochów z dworcami w piwnicy na tyłach (a jeśli są, to powstały w radosnych latach 70.)

Można dyskutować o detalach, rozwiązaniach, materiałach, kolorach itp., ale to nie jest takie ważne. Wykonanie jest takie jak się teraz wszystko u nas buduje (nie mówię, że złe).

Zła od początku jest idea podziemnego dworca i naruszenie równowagi między funkcją handlową i transportową. Jasne, że dworce kolejowe w dużych miastach są dziś wielofunkcyjnymi obiektami z potężną funkcją handlową, ale żeby główne wejście na dworzec znajdowało się na tyłach sklepu to jest klęska.

Od momentu, w którym ostatecznie upadła koncepcja budowy nowego dworca "naziemnego" położonego w osi peronów po ich zachodniej stronie (koncepcja ma dokładnie 100 lat i nie wiem, kiedy z niej ostatecznie zrezygnowano) zmierzaliśmy do powstania dworca-piwnicy.