Jak się ma koszt zakupu i eksploatacji takiego taboru do inwestycji w trolejbusy?
dodał: kuba203, 23.10.2015 07:46
To proponuję dopisać jeszcze PKP_Cargo - w końcu ich siedziba zajmuje procentowo największą część zdjęcia :twisted:
dodał: kuba203, 23.10.2015 07:42
czatowiec napisał(a):
kiedyś i stodwójkę uda się zrobić - tylko trzeba być cierpliwym ;)
Hmm, kiedyś już to słyszałem. Było to 10 lat temu i mowa była o 102NaD :|
dodał: kuba203, 23.10.2015 07:32
Ale cyrk. Wydumane zakazy taborowe w połączeniu z próbami eksploatacji bubli z Pesy :roll:
dodał: kuba203, 11.10.2015 20:06
Ale data chyba coś nie tego - raz, że stan zieleni nie wskazuje na wrzesień, a dwa, że kierowca w mundurku to już raczej około 1996 roku, czyli z końca eksploatacji.
dodał: kuba203, 10.10.2015 06:09
czatowiec napisał(a):
Dokładnie. Dodatkowo, NGT8 nie poszły na "52", bo wyszły jaja z tego powodu, że trzeba zwiększyć tabor na "18", ludzie nie chcą jeździć "72" i się ta wcześniejsza narąbała.
Może więc lepszy tabor na 72 zachęciłby ludzi do wybrania właśnie tej linii? A w międzyszczycie mogłyby na 52 przechodzić. Jak się chce, to się da.
Wiecie co, jest mi zasadniczo obojętne, co będzie jeździć na 52, ale wkurzają mnie te obiecanki cacanki na zasadzie "jak MPK/ZIKiT mówią, że dadzą lepszy tabor, to mówią". A Ty ich bronisz nie wiedzieć czemu. Trzeba zwiększyć tabor na 18? To można zamienić z 24, tam nie trzeba ufoków. Nie będzie niskiej 18? Ale będzie niskie 52/72 wtedy.
I jeszcze jedna uwaga - pisanie o czymś takim, jak "docelowy rozdział taboru" mija się z celem, bo od półtora roku nie mieliśmy ani jednego dnia, aby przejezdne były wszystkie trasy. A nawet jak się taka sytuacja zdarzy, to nie potrwa zbyt długo.
dodał: kuba203, 05.10.2015 12:46
AndrzejK napisał(a):
Przynajmniej o pieniądze na stację końcową się nie martwcie, lotnisko by ich gdzie indziej nie wydało ;)
To akurat najmocniejszy punkt całego projektu ;)
czatowiec napisał(a):
to ma być pierwsza linia SKA i z czasem się może okazać, że pociągi będą tu jeździły częściej niż niektóre linie tramwajowe - tak to byśmy na pewno zostali przy koncepcji pociągu jeżdżącego w te i wewte, który by nic nowego nie wnosił ;)
Może się okazać, ale nie musi. A co te pociągi takiego innowacyjnego wniosły? Ano to, że tworząc popularne połączenie do Balic rozwalono jednocześnie popularne połączenie do Business Parku. Też mi innowacja.
czatowiec napisał(a):
Do tego tak jak pisał Wypalacz, budżety wszelakiej maści są skonstruowane tak, że pieniądze między "szufladkami" na konkretne jednostki czy zadania są zazwyczaj bardzo trudno przesuwalne i wielokrotnie jest tak, że albo się wykorzysta środki w całości, nawet na pierdoły, albo zwyczajnie przepadną i zostaną zabrane.
No bo o takich rzeczach, o jakich tu dyskutujemy, myśleć trzeba na etapie planowania inwestycji.
dodał: kuba203, 05.10.2015 12:31
Czyli zapewne skończy się na podpisywaniu odbioru niegotowych wagonów :twisted:
dodał: kuba203, 04.10.2015 16:42
Ale ja tylko napisałem, że "można było przeznaczyć", co wcale nie znaczy, że na pewno by to zrobiono ;)
dodał: kuba203, 04.10.2015 11:31
Sam nie wiem :p Liczyłem, że ktoś mnie przekona argumentami innymi niż ten, który sam znalazłem. A tak to nadal uważam, że część środków z tej propagandowej inwestycji można było przeznaczyć na rzeczy, z których skorzystałaby znacznie większa grupa osób.
dodał: kuba203, 03.10.2015 07:00
czatowiec napisał(a):
A koszt w tym sensie, że w naszych warunkach koszt utrzymywania trakcji elektrycznej jest prawdopodobnie niższy
Tylko dolicz koszt utrzymania sieci trakcyjnej.
czatowiec napisał(a):
Nie po to priorytetem od prawie 100 lat była elektryfikacja polskiej kolei, żeby teraz nagle się z tego wycofywać
Po pierwsze, 100 lat temu na terenie obecnej Polski zelektryfikowana była zdaje się tylko linia Jugowice - Walim, dawno już zresztą nieistniejąca. Plus pewnie jakieś kolejki folwarczne w zaborze pruskim. Pierwsze poważne elektryfikacje to dopiero druga połowa lat 30-tych, a i to tylko w aglomeracji warszawskiej.
Po drugie, masowe elektryfikacje polskiej kolei zaczęły się w latach 50-tych i trwały w zasadzie do połowy lat 90-tych, przy czym ostatnie inwestycje w tym zakresie były tak bezsensowne, że głowa boli. Żeby wspomnieć z naszego regionu tak idiotyczne realizacje jak Stróże - Jasło, Nowy Sącz - Marcinkowice czy Chrzanów - Bolęcin, gdzie elektryfikowano na rok przed zamknięciem linii.
Wystarczy popatrzeć na sąsiednie kraje, gdzie "pod drutem" mamy w zasadzie główne magistrale (a i to często nie wszystkie) oraz linie w aglomeracjach (ale też wcale nie wszystkie).
dodał: kuba203, 03.10.2015 06:38
W zasadzie nie ma już chyba żadnych wątpliwości, że wszystkie wagony nie będą dostarczone w tym roku. Pytanie tylko, jakie będą konsekwencje.
dodał: kuba203, 02.10.2015 16:18
czatowiec napisał(a):
Argumenty o największej wadze - czyli pociągi. Zauważ, że w aglomeracji większość połączeń obsługuje się EZT, województwo też kupuje kolejne EZT. Brak elektryfikacji linii balickiej powodował problemy tej natury, że jak był padnięty więcej niż jeden SZT, to nie było czym jeździć - a tak to może nawet kibel wyjechać, gdyby z jakiegoś powodu wszystkie Pesy trzeba było wyłączyć z ruchu.
Powtórzyłeś w zasadzie innymi słowami to, co ja wyżej napisałem. Ten argument uznaję, ale w zasadzie to jest okoliczność wtórna, wynikająca z uwarunkowań historycznych. Btw, dziwne jest, że tabor kupuje województwo, a nie przewoźnicy będący jego (współ)własnością.
AndrzejK napisał(a):
prędkość i koszt
Mógłbyś trochę bardziej rozwijać swoje myśli? Bo nie wiem czego koszt masz na myśli. Argument o prędkości jest bez sensu - tak jakby nie było spalinowych pojazdów mogących rozwinąć 100km/h czy ile tam jest na tej trasie.
dodał: kuba203, 02.10.2015 12:34
AndrzejK napisał(a):
argumenty o największej wadze
Czyli konkretnie jakie? Bo jak dla mnie jedynym argumentem jest fakt, że wszystkie inne linie wykorzystywane w ruchu pasażerskim w okolicach Krakowa są zelektryfikowane, co pozwala w dużym stopniu zunifikować posiadany tabor (co i tak się robi w ograniczonym stopniu).
dodał: kuba203, 30.09.2015 17:34
Wydaje mi się, że to, co się będzie ewentualnie działo na trasie do Wieliczki niekoniecznie musi mieć przełożenie na to, co się będzie działo na linii do Balic. Już teraz nie wszystkie pociągi jeżdżą w pełnej relacji Wieliczka - Balice, a co dopiero przy tak niestabilnej ofercie kolejowej przewidywać, co będzie za kilka lat.
Podnieść prędkość - tylko szkopuł w tym, że prędkość handlowa spadła po modernizacji, bo jedzie się 3-4 minuty dłużej, choć subiektywne odczucie pasażera siedzącego w pociągu jest zapewne inne. I czy mi się wydaje, czy mała obwodnica w związku z tym już na stałe jest jednotorowa?
dodał: kuba203, 30.09.2015 11:54
Tak się trochę zastanawiam - czy potrzebny był aż taki rozmach inwestycyjny po to tylko, żeby pociągi kursowały tak samo często jak przed modernizacją? W sytuacji, gdy linie z dużo większym potencjałem (jak choćby Kraków - Katowice) nadal leżą odłogiem?
dodał: kuba203, 29.09.2015 09:59
Wypalacz Rafał napisał(a):
Tak na marginesie - pomyśleć że dwadzieścia lat temu, na 120-lecie, były tylko "Sanoki", LH, 102N no i debiutująca wówczas "Gracówka". Z perspektywy czasu widać różnicę.
Owszem, ale do najlepszych nam jeszcze daleko. Ja w niedzielę miałem okazję obejrzeć podobną paradę z okazji 150-lecia km w Wiedniu - było ponad 20 zabytkowych składów z różnych okresów, a do tego jeszcze tramwaj parowy, tramwaje towarowe a nawet tramwaj-salonka :)
dodał: kuba203, 29.09.2015 09:50
30 lat postoju w muzeum to rzeczywiście kawał historii krakowskiej km. Nie to, co 102Na, którego jak widzę w paradzie zabrakło.
dodał: kuba203, 29.09.2015 09:30
ALBert napisał(a):
Najbardziej nie mogę pojąć, dlaczego obecnie jako najbardziej prestiżową formę podróży na kolei, kreuje się podróż w wagonie bezprzedziałowym...
Nie tylko na kolei - wszak w autobusach i samolotach też nie ma przedziałów. I dobrze.
dodał: kuba203, 23.09.2015 16:51
Btw, razi mnie strasznie ta ogromna kaseta na tablicę z kierunkiem jazdy. W GOPie "trzynastki" nigdy z takimi nie jeździły.