Kiedyś miałem okazje przetestować tego typu szkło. Jak na mój gust optyczna tragedia, bez względu na puszkę. Wersja z 5.6 optycznie jest o wiele lepsza ;)

Tym się chyba nie da zrobić cokolwiek ostrego. :p

Mnie też, ale raczej z zaskoczenia, więc nie zdjęcia nie wyszły tak jak chciałem.

Możliwe, moje porównanie oparte było na zlotach z 2009 i 2011, w których uczestniczyłem. Generalnie, organizacja uległa znaczącej poprawie. Myślałem, że parada znowu będzie się niesamowicie ciągnęła i na luzie zdążę podjechać w trzy miejsca, aby ubić ją na trasie. A tu klops. Ledwo wyrobiłem na Nowy Świat, w założeniach miałem wysiąść kawałek dalej przy UW. Na foty na ulicy dochodzącej do pl. Wilsona już w ogóle się nie załapałem.
Pogoda w sumie była kiepska, ale w kluczowych momentach nie padało.
Pod względem taboru, dla mnie bomba. Liczyłem jednak, że na liniach NM innych niż A pojawią się takie "rodzynki" jak w zeszłym roku, ale w sumie co za dużo to niezdrowo :)

Ok, dzięki.

Aha, czyli jeśli na zdjęciu są dwa wozy, wpisujemy jednego. Ok, będę pamiętał :)

Dzięki za opinię. Jednak, osobiście uważam, że nie w każdym przypadku powinno się prostować szeroki kąt. W tym wypadku po skorygowaniu zdjęcia wygląda ono jakby ktoś je butem przydepnął i ogólnie robi się za ciasne, ponieważ dużo trzeba dodatkowo przyciąć. Dlatego zostawiłem to tak jak puszka stworzyła :)

Czekamy na jakieś prace. Wtedy ocenimy czy umiesz czy nie. Tudzież, podlinkuj swoje portfolio, bloga lub coś w tej materii.
Samozwańczy dziennikarz obywatelski z Deczysta i kitem? :>

Z tej widocznej w tle :D

Praca domowa z geografii odrobiona? Książki na jutro zapakowane?

Może być zapłata w łazankach? Ostatnio za dużo tego nagotowałem i teraz muszę mrozić. :D
Generalnie opłaty to mały pikuś, biorąc pod uwagę ogrom pieniędzy potrzebny do przywrócenia, nie oszukujmy się - jeżdżącym złomom, sprawności technicznej i odpowiedniego wyglądu.

Nie trafiłem i przypadkowo polubiłem swój komentarz. Weźcie to odlubcie, bo to słabo generalnie wygląda :P
Wracając, jest taka niepisana zasada: "nie wiesz, nie mów". Tyle w temacie.

Buslodz Volan nie można nazwać stowarzyszeniem co do zasady. To fikcyjna gałąź serwisu Buslodz.pl, można nawet rzec nawet wymyślona nazwa przewoźnika, stworzona na potrzeby oddzielenia kolekcji autobusów od całości Buslodza.
Gdy pozyskaliśmy BV02 (widoczny na zdjęciu) jego stan był tragiczny. Naprawiliśmy go i rozpoczęliśmy cykl imprez miłośniczych. Szybko niestety okazało się, że kratownica autobusu praktycznie nie istnieje, mechanicznie też wiele do ideału brakuje, więc trzeba będzie przeprowadzić gruntowny remont. Inaczej wóz najnormalniej w świecie się rozpadnie. Nie można powiedzieć zatem, że udało się doprowadzić go do stanu sprzed lat. I na pewno nie pewna ciągłość remontów tego wozu doprowadziła do kryzysu BV, bo większość budżetu BV przeznaczonego na wozy pochłonął remont ex. BV01, którego historii z grzeczności opowiadał nie będę. Wcześniej doszedł jeszcze przegub. W związku z tym BV02 poszedł w odstawkę już na samym początku. Dodatkowo, co wielokrotnie już opisywałem, także przytoczę tylko fragment, który powtarzałem: ?bez zewnętrznego finansowania można co najwyżej zbierać korki od butelek, a nie pełnowymiarowe autobusy na większą skalę, które lata świetności mają już dawno za sobą?. Podsumowując, oprócz wspawanej burty BV02 prezentuje stan w jakim pozyskaliśmy go z Pabianic. Wóz sobie czeka na lepsze czasy, które może kiedyś nastąpią.
Mówiąc o exex. BV04, ex. BV99, wóz do Łodzi trafił na pewien czas o czym była mowa już na początku, gdy go pozyskiwaliśmy. Dogadaliśmy się z jego poprzednim właścicielem i zobowiązaliśmy się do uruchomienia wozu, który stał x lat na zajezdni w Wejherowie. Od początku było wiadome, że prędzej czy później wóz wróci na Pomorze, i wrócił. Ex. BV99 jest obecnie w dobrych rękach, więc o to auto martwić się nie trzeba, podobnie jak o BV05.

Jest to bubel. Dlaczego tak uważam? Wozy te jeżdżą po łódzkich drogach od 2010 roku, dlatego po dwóch latach porównałem sobie ich zachowanie (stan ogólny), do innych łódzkich autobusów mających dwa lata (oczywiście w grę wchodzą różne przedzialy czasowe). Toż to nawet gnioty z rocznika 2005, w 2007 roku, nie rozpadały się w środku tak szybko w środku jak to coś. Dodatkowo mechanicy w przegubowych conecto odkryli znaczne deformacje kratownicy w okolicach przegubu (w dwuletnich wozach!), dla porównania, solarisy z 2011 r. mają zupełnie zdrową kratownicę. Więc skoro to wina dróg, czemu inne wozy nie mają takich tendencji do samozniszczenia, jak conecto? :> Natomiast poprzednia wersja, mimo że wysokopodłogowa, zbiera same pozytywne recenzje.

Super klatka! ;)

Odruchowo popełniłem błąd, bo do agencyjnej bazy muszę dodawać rekordy bez polskich znaków.

Kolejne luksusowe apartamenty, które będą stać długi czas bez nabywców ze względu na chore ceny...

Oczywiście, że nie...

Ciekawe :)
50/1.4? :>

To już wiem czemu w Łodzi były takie pustki na mieście :lol: