No to widocznie coś mi się pomieszało. Chciałem wreszcie znaleźć jakąś pozytywną stronę działalności MPK, a tu masz babo placek :twisted: W takim razie przepraszam za zamieszanie.

Owszem, jest tu też spora wina braku polityki transportowej samorządów. Przykro się robi patrząc, jak funkcjonują choćby SADy na Słowacji. Niby nic takiego wielkiego, ale transport jest dużo bardziej uporządkowany niż u nas.

Optymalizacja kosztów w firmie to nie jest żadna wiedza tajemna ukryta przed menedżerami spółek sektora publicznego. PKSy upadły, bo były źle zarządzane, nie umiały reagować na potrzeby rynku i miały za duże koszty. MPK Kraków (jak się wydaje) akurat w tej dziedzinie radzi sobie stosunkowo nieźle a jest droższe od Mobilisa, bo ten drugi nie organizuje dystrybucji biletów i nie pobiera z tego tytułu wynagrodzenia.

Widocznie w Wałbrzychu bardziej pilnują realizacji umów ;)

Pokazując przy okazji, że nie odróżniasz trolejbusu od autobusu :roll:

Umiesz odróżnić płeć gołębia? ;)

A to w Krakowie jest jednolite? Co seria pojazdów, to inaczej pomalowana :P

A Ty wiesz może, czym się różni drut od liny?

A jakie konkretnie atrakcje zapewniono?

A jak on jest ładowany między kursami?

No właśnie, to nie jest żaden trójskład.

To niestety był bardzo często powielany błąd na planach, nie wiem z czego wynikający.

Też mi wyznacznik. Na Prokocimiu Towarowym też nie ma peronów, a chyba nie masz wątpliwości, że jest to stacja?

Owszem, ale zakładam, że tu wypowiadają się ludzie mający o kolei jakieś pojęcie. A przynajmniej wypadałoby, żeby mieli. Zapowiedzi to zupełnie inna kwestia, one powinny być maksymalnie zwięzłe, bez żadnych ozdobników słownych.

Na lodówkę też?

Trochę szkoda, zważywszy, że po październikowej wizycie w Brnie (po kilku latach przerwy) nie mogłem się nachwalić tamtejszego zbiorkomu. A tu taki pasztet.

Chyba najistotniejszą zmianą będzie kursowanie linii dziennych w łikendy dopiero od godziny 7 8o Reszta zmian to generalnie cięcie kursów na niektórych odcinkach :|

Podobna sytuacja jest na stacji Chorzów Miasto, przy czym to pomieszczenie ciężko już nazwać poczekalnią :twisted:

Nie wiem, co w tym jest tępego, ale niech Ci będzie. Twoja akceptacja nie jest mi potrzebna do szczęścia.

Niestety, pudło. Ja nie publikuję swoich zdjęć, ponieważ nie uważam ich za dzieła sztuki i szkoda byłoby katować użytkowników czymś takim. W odróżnieniu od Ciebie uznaję, że inni robią to lepiej ode mnie, po prostu.