Panel kontrolny
« Pierwsza strona « 1 [2]![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 17:21 |
![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 17:14 Unrealgod napisał(a): Normalnie (więc pewnie w przypadku tego autobusu również) poszycie stanowi arkusz blachy lub jakiegoś tworzywa. I do tego poszycia przykręca się takie lampy. Nie ma "podstawy montażowej" o prostu przykręca się śrubką do dziurki w blasze poszycia (w której powinien ale nie musi być jeszcze taki plastikowy kołek). A jeżeli kształt odbłyśnika za bardzo wnika do wnętrza to się wtedy wycina większy otwór na niego i tyle. Nie trzeba być potrafiącym "durdać" (?) czarodziejem żeby wykonać zabieg podmiany takich świateł w ciągu kilku minut. Chciałem to opisać w miarę prostymi słowami, może zbyt kolokwialnymi jak dla Ciebie, po swojemu, nie musisz się wielce unosić i pisać jakbyś miał do czynienia z debilem. Wracając do sprawy i tak się z Tobą w pełni nie zgodzę, ale tłumaczyć mi się już po prostu nie chcę, bo jednak nie masz pełnego pojęcia o rzeczy, ale któż by raczył podważyć Twe jakże święte racje. Unrealgod napisał(a): Podsumowując, jeżeli lampa oryginalna, pasująca jest minimalnie droższa od zamiennika (znaczy powiedzmy do 5zł różnicy, to się nie opłaca. Ale jak w opisywanym przypadku zostały im lampy od Ikarusa na magazynie a ty im proponujesz zakup takich po 20zł sztuka to to jest wydatek większy chyba niż dniówka tego mechanika który je "dosztukuje" w naście minut. Co do mojego doświadczenia, to nie nazywam panelu ze światłami słupkiem, bo słupek to jest ten element który łączy dach z reszta nadwozia, nie montuje "podstawy montażowej" na szpachli a już w kilku samochodach zmieniałem oświetlenie. Modyfikowałem też "nowe" błotniki z nysy żeby dało się założyć starsze kierunkowskazy (te z Warszawy). Też beż "podstawy montażowej"). Twe słowa brzmią jakbyś był nie wiadomo jakim specjalistą w dziedzinie blacharsko-montażowej, zaiste jest to ciekawe, może troszkę więcej dystansu do siebie? Myślałem, że można tutaj bardziej merytorycznie dyskutować. Czytając Twoją wypowiedź nie dziwię się, że polacy wpadają na różne kretyńskie pomysły, jeśli chodzi o kwestię modyfikacji pojazdów. : ) Nie dziwię się także, że takie firmy pokroju CB istnieją, skoro rządzą nimi ludzie myślący dokładnie tak jak Ty. Ale cóż poradzić, w Polsce inaczej "niedasie". EOT z mojej strony w tym temacie. |
![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 15:53 Unrealgod napisał(a): @krzysiekz: Większość firm istnieje dla czystego zysku. I według Ciebie to jest dobre? Ameryki nie odkryłeś. Takie firmy należy tępić i nie pozwolić na to, żeby zajmowały się przewozem osób, skoro interes i bezpieczeństwo pasażerów mają głęboko w poważaniu. |
![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 15:48 Unrealgod napisał(a): Nie wiem jak bosh ale jakoś nie wierzę w nowe lampy Bosch za 20zł sztuka. Może to było Depo? Nie wiem jak dobrze się znasz na mechanice. Lamp się w słupkach nie montuje. Do montażu lamp się nie używa szpachli. Żeby wsadzić większą lampę tego typu w miejsce mniejszej, wystarczy powiększyć już istniejący otwór (a i to nie koniecznie) i po prostu przykręcić nową lampę. Jak widzę stan tych pojazdów to nie zdziwił bym się gdyby to zrobiono na blachowkrętach. To na prawdę nie są mecyje. PS: Co to jest krzysiekz napisał(a): dudrania ? To był kupowany komplet lamp w hurtowni, cena po przeliczeniu na sztukę to około 20zł. Może się ceny zmieniły, nie wiem, te kupowałem 3 lata temu. Wiem, że bardzo tanio można nabyć teraz lampy z firmy Hella (żadnych cudów w niej nie ma, sam plastik, oprawka, uszczelka i żarówka). Nie zrozumiałeś o co mi chodzi, trudno, żeby szpachlą montować lampy. :> Chodzi mi o podstawę montażową dla tej lampy, nie wystarczy samo powiększenie otwóru (którym możesz uszkodzić bardzo łatwo zrobiony z włókna szklanego "słupek", czyli po twojemu panel, na którym zamocowane są lampy w tej scanii :> ). To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. Może w innych autobusach to nie stwarza problemu. Ja też nie wiem jakie masz swoje pojęcie o mechanice, czy robiłeś już z takimi rzeczami, bo jeśli nie, to nie wypowiadałbym się o tym na Twoim miejscu. ;) W każdym bądź razie podsumowując, nawet jeśli idealnie pasująca lampa jest nieco droższa od niepasującej podróbki, tudzież zamiennika, nie ma sensu bawić się w modyfikacje, bo w końcowym rozrachunku koszta zsumują się na niekorzyść tej drugiej opcji. A tak - kupione, zamontowane, problem z głowy. EOT |
![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 15:01 Czyli CB to po prostu firma pokroju Henzago. Jeździ dla czystego zysku, nie dokładając ani pół złamanego grosza do utrzymania taboru, nawet jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo i komfort podróży pasażerów. Dla mnie takie firmy nie powinny istnieć.
|
![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 14:55 Unrealgod napisał(a): Różnica między częścią oryginalną a dosztukowanym, nowym zamiennikiem spokojnie mogą przekroczyć stosunek 10 do 1. Nie chciało mi się szukać konkretnych modeli lamp o których tu piszesz ale bosch nie jest tanim producentem. Różnica między oryginalną lampą a zamiennikiem to poważnie jest spora. A wycięcie nowego otworu w blaszanym poszyciu, lub przykręcenie na blachowkręty innej lampy (tym bardziej że większej) to jest minuta roboty. Mylisz pojęcia. Chodzi mi o całą nową prostokątną lampę do serii 112/113, czyli taka, jaka jest widoczna na zdjęciu. Za jedną sztukę zapłaciłem 20zł, więc nie wmówisz mi, że to jest drogo. Mimo, że to produkt Bosha. Tak jak napisał TOMAS8112, gdybym był na miejscu mechaników tej firmy, za chiny ludowe nie chciałoby mi się babraniny w modyfikację całego słupka lampowego, żeby na siłę wbudować lampe z Ikarusa. A z tym jest spory problem, musisz wycinać odpowiednie otwory w słupku, robić wstawki z blachy, szpachlować, nawiercać itd. Gdzie tu sens, gdzie logika. Tak zaoszczędzisz nerwów, czasu i dudrania. |
![]() |
dodał: krzysiekz, 04.01.2011 11:56 A to jakimś wielkim problemem jest kupić oryginalne lampy BOSCHa? To nie jest wielki wydatek, są powszechnie dostępne. Trzeba na prawdę nie mieć poczucia estetyki, żeby ładować byle jakie lampy, bo "akurat takie były na stanie". :]
|
![]() |
dodał: krzysiekz, 03.01.2011 20:20 Nie było mi dane tego zobaczyć. ;) Mam w planach w drugiej połowie miesiąca podjechać na Czyżyny i przyjrzeć im się dokładniej, może nawet przejechać.
|
![]() |
dodał: krzysiekz, 03.01.2011 20:04 Czyli CB też uważa, że lampy cofania są zbędne... To jakaś patologia, kilku przewoźników już zmodyfikowało po swojemu tylne lampy w tych skakankach. Ale nie ma źle, największym wyczynem było i tak wstawienie dwóch kwadratowych lamp od ikarusa w Scanii CN113CLL z Duhabexu.
|
![]() |
dodał: krzysiekz, 03.01.2011 20:00 Twarde sztuki, może technicznie prezentują wyższy poziom niż wizualny.
|
![]() |
dodał: krzysiekz, 31.08.2010 23:48 Na pewno ex Wulff Bus Hedensted. Dobrze by było, żeby ktoś spisał jego VIN, albo przyjrzał się dobrze, czy nie ma gdzieś pozostałości po starym numerze taborowym. Wiadomo gdzie i ile sztuk z tej partii jeszcze jest w Krakowie?
|
A jakie mogę zaproponować? Skoro zajmują się przewozem ludzi, nie ziemniaków, buraków i pochodnych, to należałoby się trochę bardziej przyłożyć do dbałości o tabor. Przede wszystkim należy zaostrzyć warunki dopuszczania pojazdów do ruchu, czyli przyłożyć jeszcze większą wagę do sprawności technicznej autobusów. Wzmożyć kontrole ITD, aby eliminowały takie pojazdy z ruchu, żeby zaczęli regularnie kontrolować autobusy komunikacji miejskiej, a nie skupiać się na międzymiastowych, ciężarówkach, czy minibusach. Klikanaście zabranych dowodów rejestracyjnych na pewno dałoby do myślenia przewoźnikowi i może zacząłby sobie uświadamiać pewne kwestie, a na pewno wymusiłoby to na nim inwestycję we właściwą sprawność autobusów.