AndrzejK - wiesz, idealnie nie jest, ale to też nie znaczy, że z tego powodu nie należy zajmować się też tego typu "gadżetami", szczególnie jak do nowych elektrobusów dla MPK miała Unia dopłacić. Bo idąc tym tokiem myślenia, wszędzie powinniśmy się bujać Ikarusami, dlatego, że jeszcze nie utworzono z różnych przyczyn idealnej siatki transportowej. Wszystko się rozwija, czasami lżej, czasami ciężej, i moim zdaniem nawet z czegoś takiego należy się cieszyć ;) Szczególnie, że tego typu trakcja w dłuższej perspektywie może przynieść oszczędności.

Unreal - testy miały potrwać okrągły rok, żeby właśnie wszystko uwzględnić w planowaniu eksploatacji tego typu pojazdów.

Ale nigdzie nie jest powiedziane, że musisz używać oryginalnych części od M121MB do naprawy. Często są stosowane zamienniki, a elementy karoserii Jelczy są mieszane. Widać to właśnie w Jelczach, gdzie są miasta, gdzie wóz ma części od takich z PR110 po takie z M121I. Wiele wozów jest przecież "zbulwionych". Na tej samej zasadzie nie mógłby we Wrocławiu powstać niskopodłogowy PR110, bo oryginalna buda nie miała prawa być niskopodłogowa.

No i dołączam się do Kuby pod jednym względem - jeśli ktoś cały czas wałkuje że coś jest nielegalne i powinno się obić o prokuraturę - niech złoży zawiadomienie, przecież każdemu wolno. Jest to śmieszne jak np. politycy po 100 razy mówią, że coś się nadaje do prokuratury i tyle. Bo żeby móc złożyć zawiadomienie, trzeba mieć rzeczywiste prawo po swojej stronie, taka prawda.

To może ja wtrącę się do dyskusji. Czysto hipotetycznie w takim razie, co w sytuacji kiedy z powodu fizycznego zużycia się budy byśmy wymieniali po jej jednym, najmniejszym elemencie na nowy, i w opcji końcowej otrzymalibyśmy po kilkunastu naprawach budę w 100% nową, taką jak na zdjęciu? Bo papiery papierami, ale to jest zespół części, który tak samo jak elementy podwozia i silnika się niszczy i z czasem go trzeba odnawiać, więc po iluś latach eksploatacji może zostać mały % części oryginalnych, które wóz miał od wyjazdu z fabryki.

Ale mi się wydaje, że Czechom jest łatwiej. Po pierwsze, tam jest nieco inna mentalność ludzi. Po drugie, mają bardzo wysokie przychody z turystyki, a są o wiele mniejszym powierzchniowo państwem od Polski.

Ciekawy patent z tym splotem i odgałęzieniem wąskotorowym, jest to wybryk natury, czy może raczej częściej spotykane zjawisko w Czechach? ;)

To jest bardzo fajne, Ikarus wygląda na nim bardzo dumnie :) Pierwszy kadr nieco mniej mi się podoba, aczkolwiek bardzo fajnie wóz prezentuje w nim swoje właściwości skrętne :D

Specjalnie zalecono, by jeździć dwoma brygadami w jedną stronę na raz, bo wtedy ruch odbywa się względnie płynnie. Przy pojedynczych przejazdach tworzyły się kolejki pod sygnalizatorami wjazdowymi na odcinek jednotorowy ;)

Jeśli to są te wozy, to za tym co pisano na PSMKMS, na nie nie było przetargu - zostały zakupione na podstawie zapisu w umowie na poprzednie Solarisy, który pozwalał w trybie bezprzetargowym zwiększyć wartość zamówienia o 50% - czyli w razie potrzeby i możliwości po prostu zamówić sobie kolejne auta do pewnej kwoty ;)

Podejrzewam, że foto miało mieć charakter dokumentalny, aczkolwiek wyszło bardzo fajne dzieło sztuki ;) Wszak zarówno mosty, jak i wagony LH, są rzeczami bardzo charakterystycznymi dla Wrocławia, a do tego wagony LH podobnie jak ten most mają widoczną dużą ilość nitów na pudle oraz wózku ;)

Ta "niepoprawna" forma wyszła stąd, że producent ten wóz wypuścił z takim oznaczeniem i takie oznaczenie ma w VIN i w dowodzie rejestracyjnym, a to czy się nam podoba, czy nie, jest mało istotne. Oficjalnie dla producenta i przewoźnika jest bardziej wiążące i ma większe znaczenie to co pojazd ma w papierach ;)

Fakt, dzięki wielkie za zwrócenie uwagi ;) Już poprawiam ;)

Był plan produkcji Jelczy M17 na tym samym podwoziu na którym były budowane Ikarusy 280.26, jednakże skończyło się tylko na koncepcji. Ikarusowi się nie opłacała ta współpraca, bo w tym momencie stracili by dosyć spore miejsce zbytu na przegubowce.

Już kiedyś jeden z galeryjnych kierowców pisał że obrotomierz przy automatycznej skrzyni biegów jest przydatny, bo jak jest wjazd pod stromą górę, to kierowca wie ile gazu dać żeby mu bieg nie przeskoczył na wyższy na przykład...

Ale potrzebujesz chyba uprawnień na przewóz osób żeby przewozić osoby na regularnej linii wg. rozkładu jazdy, a to z tego co piszą inni nie łączy się z prawem kategorii B tylko D. Jak ktoś idzie pracować w MPK to z tego co słyszałem więcej właśnie wydaje na te uprawnienia niż na samo prawko, bo ze samym prawkiem mógłby co najwyżej jeździć sobie na przejazdach technicznych. To samo dotyczy nie tylko kierowców ale motorowych, bez uprawnień na przewóz osób nie możesz zabrać ze sobą zasadniczo nikogo na pokład poza osobami które są wymagane (np. NR albo mechanicy z jakiegoś powodu z Tobą jadą). Prawo kategorii B ma inaczej i działa na innej zasadzie, więc dlatego chyba możesz zabierać kogo Ci się podoba, ale nie możesz tym robić regularnej komunikacji... Do tego co w sytuacji jak potok okazuje się większy niż samochód, a nie ma miejsc stojących?

Chyba bogate miasto, bo sobie zamówiło w MPK takie kursy, takimi autobusami, a nie inne. Przecież to nie są najmniejsze we flocie MPK :P

Nie chodziło o to, że bez linii, ale ma być linia_10 bez cudzysłowiu ;)

Ruppercikowi chyba chodzi o to że wóz wygląda na tak dobry stan, że nie wierzy w kasację takiego auta ;)

Możliwe że w ten sposób rozwiązano brak ogrzewania w sekcji B, bo w A powinny być chyba nagrzewnice.

Wiesz może co się podziało z #405 że go wypięli?

Lepiej że ma takie drzwi niż odskokowe, aczkolwiek jeszcze lepiej by pasowały drzwi od wiedeńca, z wyższą szybą ;)