Mają taka ilość ET22 w zapasie...

Mam nadzieję że coś zrobią tez z tymi dziurami w jezdni. I może usunęli by też te stare szyny...

No fakt że ciężko tam było iść pieszo, głównie przez samochody mieszkańców parkujące na chodniku, tak żeby nie blokować tramwaju.. Na rowerze też tam nie jeździłem przez fatalny stan nawierzchni i duży ruch.
Ciekawe czy pomyśleli o dostatecznej ilości miejsc parkingowych dla mieszkańców i dostawców? Czy dopiero będzie wolna amerykanka teraz...

Kolejne miejsce gdzie samochody i tramwaje będą sobie odtąd bardziej przeszkadzać.

Jak mechanika wytrzyma to może się doczeka przeszczepu do zdrowej budy. Bo ta niestety jest w stanie w który nie warto chyba inwestować. A jak i mechanika się podda to zostanie na części a trzeba się będzie za następnym takim rozglądnąć.

Być może chodziło o manewry typu transport wagonów ze stacji postojowej na oddalony o wiele kilometrów dworzec. Mój francuski jest raczej średnio zaawansowany i nie obejmuje określeń fachowych :/

Na stacji na chwilę się zatrzymał. Ale nie wiem czy brał ludzi. Wcześniej coś tam zapowiedzieli z głośników. W Rydze byłem tylko kilka godzin, nie miałem okazji zapoznać się lepiej z ich kolejami.

Nie do końca. Jak się trafi na prawdę dobre zdjęcie to czemu nie.

Trochę to przykre. Na zdjęciach wygląda jak jakaś strefa dawno opuszczona a nie nowy węzeł komunikacyjny.

Tylko załatwić klucze od dachu i focić.

Na wschodzie jeszcze mnie nie było, chociaż chętnie bym się wybrał jakoś w przyszłości bliskiej na Ukrainę. Widziałem Wilno to do Lwowa znacznie bliżej.
W Wilnie byłem dość wcześnie rano i było pusto. Na ulicach ogromne ilości zamiataczy w odblaskowych kamizelkach. W Rydze byłem w godzinach popołudniowych i to przypominało trochę moje wyobrażenia o Rosji. Najpierw się jedzie przez biedny i słabo zaludniony kraj a stolica bogata, w świetnym stanie, czysto i pełno drogich aut, butików i eleganckich ludzi.
Wrażenia z obu miast jednak mam bardzo pozytywne i gdyby ktoś miał okazję to gorąco polecam się wybrać i sprawdzić samemu.

Kolega chciał żeby było ostre więc dał duże ISO i przyciemnił ekspozycję żeby czas naświetlania skrócić. W zimie jak to w zimie. Szybko się ciemno robi. A jak było jasno to się dzieci z sankami bawiły.

Widziałem przez chwilę ale nie złapałem.

No to nie była wschodnia tylko północna granica. Miasto faktycznie bardzo czyste i porządne. Podobnie zresztą Ryga. Pozytywne wrażenie potęguje jeszcze bardziej droga dojazdowa. Oba kraje (Litwa i Łotwa) są strasznie płaskie, słabo zaludnione a przy drodze nie brakuje opuszczonych domów czy całych "PGRów".

Niektórzy się najwyraźniej wstydzą. Ale jak się wyjedzie z Krakowa to ludzie mają już lepsze podejście. Ostatnio jak wracałem z Wrocławia przez GOP i Sławków to jeden mechanik wyjął cyfrówkę i zrobił mi zdjęcia jak stałem z aparatem przy przejeździe a drugi (przy taśmociągu HK) machał i cieszył się jak dziecko. Tam taka praca nie jest niczym wstydliwym i ludzie nie maja problemu.

No generalnie tak działają wszystkie takie światła diodowe. Nie świecą ciągle tylko mrugają. Po części dlatego są energooszczędne. Niestety wychodzi to przy krótkich czasach naświetlania.

No to tylko pochwalić jak jest tańsza. Mogli by ją jeszcze potanić gdyby ograniczyć wizualne upiększanie do usunięcia korozji i pomalowania w barwy zakładowe.

Ja tam nie narzekam na mojego KITa...

Ja się osobiście (jak pisałem w opisie) pierwszy raz zetknąłem z takim rozwiązaniem.
Szkoda ze zdjęcia tramwajów nie wyszły jakoś specjalnie dobrze. Niestety przede wszystkim byłem tam w pracy, a po drugie reszta "wycieczki" chciała co innego zwiedzać.

Niskopodłogowe współczesne (bo nowoczesne to one były naście alt temu) tramwaje to jedyny słuszny kierunek. Tym bardziej jak się chce zachęcać ludzi żeby się przesiadali z samochodów do komunikacji zbiorowej to powinny być jeszcze pojemne, żeby nie było tłoku i najlepiej klimatyzowane.
Autobusy są chyba coraz lepsze. Nie znam się ale jakoś te kończące żywot Scanie 113CLL zawsze wydają mi się nowocześniejsze od najnowszych Jelczy. A teraz mamy jeszcze Solarisy i Mercedesy, Jelczy coraz mniej. Te autobusy sprawiają wrażenie że w dobrym stanie pojeżdżą trochę dłużej. Więc może faktycznie dało by się teraz więcej pieniędzy przeznaczyć na tramwaje.
Wstawianie niskopodłogowych członów to zawsze jest jakiś postęp i liczy się na plus ale to raczej prowizoryczne rozwiązanie. Niestety wiadomo ze prowizorki żyją najdłużej.

Znaczy dla wiedeńców?

W takim razie pozostaje żałować Konstali i się z nimi rozstać.