Co tu produkowano?

Ale zctw nie tylko jeden vear kupił bilet na mecz z powodów innych niż zainteresowanie hokejem :p Zresztą wiele osób jak już przejedzie taki kawał drogi dla mistrzostw chce zobaczyć coś więcej niż tylko obiekty sportowe.

Być może akurat nie w tym przypadku, ale zapewne służby stanęły na głowie, żeby na czas mistrzostw nieco podrasować wizerunek kraju ;) Zwłaszcza, że taki najazd zagranicznych turystów nie zdarza się często.

Z tym, że jeszcze nigdy nie widziałem roweru jadącego na tym bagażniku, czy w ogóle są chętni na ten bajer?

No cóż, w takim razie nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko złożyć stosowne zawiadomienie.

Ale zwracałeś uwagę na kierunki, w których jechały poszczególne tramwaje (w sensie do których dzielnic)? Bo mnie się wydaje, że przerwy jednak istnieją, albo przynajmniej istniały 3 lata temu ;)

Ostatnia zmiana trasy maratonu nie spowodowała wyłączenia żadnej dodatkowej ulicy - po prostu biegacze zawrócili na Klimeckiego i biegli z powrotem przez Podgórze do Jubilata tą samą trasą zamiast Bulwarami ;)

Przecież Wisła zalała jedynie Bulwary, czyli teren będący de facto międzywalem, gdzie żadne linie km nie jeżdżą.

Przy czym to już był oidp ten okres, kiedy składy stodwójek na 9 pojawiały się tylko w soboty.

Na którym oprócz MHD pokazują się również odjazdy linii regionalnych...

Jak taki autobus składa się na skrzyżowaniach w okolicy Rynku?

Aha, czyli jednak nie miałem racji :oops: Ale dobrze wiedzieć, dzięki za zwrócenie uwagi.

Ja bym odmieniał według pierwszej wersji, czyli w Jindřichův Hradcu. Nie wiem, czy nazwa tego miasta ma jakiś polski odpowiednik, w każdym razie w wolnym tłumaczeniu to jest Gród (Grodziec) Jindřicha, analogicznie jak np. Most Karola - Karlův Most.

Ogólnie jeśli te moje wywody są błędne, a ktoś się lepiej orientuje w czeskiej gramatyce, to proszę o korektę :)

Oj, chyba nie tak :p Moim zdaniem powinno być "w Hradcu Králové", po naszemu nazwa miasta tłumaczy się Grodziec Królowej ;) A starszy tabor zapewne przy dniu świątecznym i poświątecznym piątku nie wyjechał na miasto.

Ameryki nie odkryłeś, bo Jaworzno sprowadziło te autobusy z Berlina właśnie :p

On jedzie do Poznania przez Warszawę? To dopiero beznadziejnie.

Czego się nie robi aby zniechęcić żuli do prania swoich rzeczy w fontannie :lol:

Ten odcinek o na pierwszy rzut oka dziwnym przebiegu powstał w okresie międzywojennym jako obejście Rudzkiej Kuźnicy, która należała do Polski :)

Może Cię to zaskoczy, ale istnieją również tacy studenci, których głównym sensem życia nie jest pijaństwo. Natomiast z Twojej pisowni (panią - sic!) wnioskuję, że siedziałeś skacowany już we wczesnej podstawówce na lekcjach ortografii :twisted:

Ależ te epoki dzieli od siebie nie więcej jak 20 lat ;)