Jakiś miesiąc temu pojechałem w tamte okolice na spacer. Zastanawiam się komu ma służyć tamten przystanek. Jest tam wszak garstka zaledwie domków.
Oczywiście pewnie się cieszą ich mieszkańcy, centrum miasta oraz Wieliczka stały się nagle dostępniejsze.

Jako że aktualnie pracuję w Zabierzowskim KBP, to trochę zazdroszczę i żałuję. Te kilka domków przy Kraków Olszanica, będzie miało lepszą komunikację niż znajdujące się przy magistrali kolejowej centrum biznesowe gdzie co dzień dojeżdża kilkanaście (kilkadziesiąt) tysięcy ludzi.

To że tuż przy przystanku jest niewiele domów nie oznacza że nikt z pozostałej części Olszanicy nie będzie mógł skorzystać z tego połączenia. A jak będzie to już czas pokaże.

To tak z ciekawości jeszcze spytam? Można już na Balice jechać na bilecie strefowym? Czy dalej taryfa a'la Pendolino?

Kilkadziesiąt tysięcy w KBP?

Cała linia poza ostatnim przystankiem jest objęta biletem 70-minutowym. Z Głownego do przed-ostatniej stacji się płaci 3 zł, za dojazd do Balic dopłaca się 5-tkę. Co do stacji, to zauważ Unreal, że jak coś robić to porządnie - w Wiedniu np. wybudowali linię metra w szczere pole i zrobili tam P+R - bo w planach zagospodarowania tam w ciągu 10 lat powstaną dosyć solidne zabudowania i już chcą zachęcić do podróży KM i budowania się przy trasie. Jeśli SKA dalej się będzie fajnie rozwijać w sposób podobny do teraźniejszego, to do pełni szczęścia by tylko brakowało zintegrowania całej taryfy z KMK, a nie tylko jednego biletu.

a według mnie odrobina dobrej woli i kursuje wahadło z Zabierzowa do Płaszowa, ale na pewno "nie da się" z wielu względów 🙁

No, obawiam się ze przez najbliższe dwa lata takim względem będzie budowa łącznicy na Zabłociu. Ale do Krakowa Głównego to jak najbardziej coś takiego by mogło jeździć...

Co do Zabłocia mam mieszane odczucia. Jednak dzielnica wymaga przystanku kolejowego i chyba zatrzymywanie się pociągów KMŁ nie sparaliżowałoby żywota. Owszem dodanie np. aglo do Zabierzowa mogłoby przeciążyć odcinek. Osobowe jak dobrze kojarzę od strony Skawiny kończą bieg w Płaszowie, co przy dobrych połączeniach tramwajowych z estakady ma jak najbardziej sens. Uważam, że brak postoju aglo na Zabłociu odcina tą dzielnicę, do tramwajów jest spory dystans, a pociąg dociera w samo serce kwartału, a ludzie przez tyle miesięcy muszą jakoś dojechać.

Tyle że te pociągi na Zabłociu nie bardzo miałyby przy czym się zatrzymywać - rozebrano już oba perony. Pewnie że jest to spora niedogodność, ale z drugiej strony Zabłocie jest na szczęście dość dobrze skomunikowane. A po zbudowaniu łącznicy będzie (miejmy nadzieję) jeszcze lepiej.