Normalnie nie wierzę w to co widzę...

Zastanawiam się, czy Pesa wiedziała, że produkuje tramwaj do ruchu miejskiego?
I obstawiam albo szybki demontaż tego wynalazku, albo użalanie się, jak to pasażerowie nie dorośli do nowoczesności.

Nie da się ukryć że o ile te gniazdka zasilania i USB to mało szkodliwy bajer, to widoczny na zdjęciu wynalazek już takim nie jest. Oczywiście - dzięki niemu władze miasta będą się mogły pochwalić jakie to nie są prorowerowe i w ogóle, ale do ciężkiej cholery rower jest pojazdem służącym do wożenia a nie do przewożenia. Zwłaszcza na niewielkich dystansach a takie właśnie obsługują tramwaje. Czym innym jest montowanie takich udogodnień w pociągach.

Tyle że co do nadziei na rychły demontaż - obawiam się że będzie tu działało magiczne hasło "unia dała i przez pięć lat tak musi być" 🙁

Oczyma wyobraźni widzę dziwne sceny się tu odbywające 😉

Tu raczej będzie tak jak z mini-golfem czyli "Fajny bajer, nie rozumiemy sprzeciwu", więc nie zdemontują 🙂

Nie zdemontują bo się już pochwalili.
Teraz im będzie głupio 😛

Weźcie na uwagę, że między tymi poręczami można normalnie stać, a tramwaj suma-sumarum ma na pewno większą pojemność od 3x105Na ze względu na jednoprzestrzenność i układ wnętrza. Ewentualnie, można by wywalić środkowy z tych stojaków. To rozwiązanie jest lepsze niż ze Skody 19T, gdzie po prostu w środkowym członie wywalili połowę siedzeń znad wózka i tam zrobili wieszaki.

Środkowy i trzeci bo są centralnie na przeciwko drzwi...

Owszem, jak będzie się jechało we cztery osoby to można wejść między stojaki i stać, a potem wyjść i wysiąść. Ale jak będziesz jechał sam i chciał wysiąść gdzieś po drodze - to odważysz się wejść pod okno?

Jeden taki stojak byłby jak najbardziej w porządku - czasem się zdarza złapać gumę albo złapie deszcz - ale aż trzy? Nigdy nie widziałem chociażby dwóch rowerów w tramwaju czy autobusie
😁

I jeszcze ta odległość pomiędzy rurką przy drzwiach a kołem roweru.

Całkiem niedawno kupiłem hamak, czas go wypróbować 😛

Coś co jest teoretycznie lepsze, nie koniecznie jest praktyczne. Poza tym o ile mi wiadomo, to rower jest po to, by nim jeździć, a nie wozić w tramwaju. Przyzwyczajajmy ludzi do wożenia rowerów w tramwaju, to skończy się jak ostatnio miałem sytuację, gdzie gość z ubłoconym góralem wpakował się do widnia na "22", nie chciał wpuścić matki z wózkiem na jej miejsce i jeszcze uświnił błotem połowę tramwaju. na całe szczęście wizja wizyty SM spacyfikowała gościa i wysiadł.

BTW: Zwrócił ktoś uwagę, na kompletny brak poręczy (oraz ich ogólnie malutką ilość) w rzeźni dla wózków?

Nie no, możliwość przewiezienia roweru tramwajem od czasu do czasu się przydaje. Niemniej spokojnie da się go przewieźć w zwykłej rzeźni 😉