Co do promocji, komunikaty prasowe PKP SA w okresie 1-18 grudnia br. wg tematyki

Pendolino - 50% komunikatów
modernizacje dworców - 35%
inne - 10%
oferta w nowym rozkładzie - 5%



a przy okazji powylewam sobie żale - najpopularniejszy popołudniowy TLK powrotny z Warszawy w nowym rozkładzie bez barowego, wagony nie wiem skąd wyciągnięte (dawno tak niskiego standardu nie widziałem, jedna z toalet nieczynna na stałe). Czyżby element strategii podkreślania oferty Pendolino?

w żadnym TLK nie ma teraz barowego, IC tłumaczyło się faktem, że nie chcą dezorientować pasażerów, ponieważ w jednym TLK był barowy, a w innym nie. Więc wywalili ofertę wagonów barowych z pociągów TLK i po problemie, teraz pasażer nie ma wątpliwości. Po prostu śmiech na sali.

Opad szczeny.

To jak "ponieważ niektóre pociągi się spóźniają, zadbamy by wszystkie się spóźniały, wtedy podróżny nie będzie musiał się zastanawiać czy będzie planowo czy nie"

Ja mam lepszy pomysł dla centrali PIC - ponieważ pociągi nie dojeżdżają do wszystkich miast w Polsce, zlikwidować wszystkie i zostawić tylko centralę firmy 😈

Kilka lat temu słyszałem o warunkach jakie WARS stawiał ajentom wagonów barowych. O ile dobrze pamiętam, na podstawie własnej działalności gospodarczej dzierżawi się wagon (lub wagony) który się utrzymuje, gwarantując gotowość do użytku. Asortyment (a pewnie i dostawcy) są z góry narzucone.
Całość wydaje mi się dość mało atrakcyjna dla przedsiębiorcy, dla tego zastanawiam się czy udało się znaleźć dość wielu chętnych do obsługi takich wagonów.

Tak jak piszesz funkcjonuje spora liczba McDonald'sów i raczej ku upadkowi się nie chylą.

Z tą drobną różnicą że taki McDonald's przy Matecznym będzie stał przy Matecznym i za rok i za lat pięć. Tymczasem taki na przykład Gdynia-Zakopane może w przyszłym rozkładzie być obsługiwany przez Pendolino, lub też całkiem wylecieć a ajent dostanie propozycję włączeni w skład z Krakowa do Bielska.
McDonald's również nie utknie w trasie (na przykład z powodu oblodzenia sieci) i nie spóźni się na miejsce na następny dzień pracy.

nie ma co dywagować, trzeba znać dokładnie warunki ajencji

Otóż to, umowa z ajentem może np. gwarantować pewne minimum zapewniane przez zleceniodawcę.
No a co do utykania, to właśnie tutaj jest pole do popisu - by dobrze zorganizować sobie pracę mimo utrudnień. No i nawet ajent McD też może nagle dostać ofertę nie do odrzucenia ze strony centrali - taki urok franchisingu.