Bardzo mi się podoba 😉.

Fakt, ładne zdjęcie 🙂

Zdjęcie z pomysłem przede wszystkim (jak dla mnie) czyli ładne 🙂 na czym polegała wymiana uprzejmości?

Chodziłem sobie cykając fotki, przeszedł skład towarowy z węglem i się zaczęło od maszynisty. Krzyczał coś, z jadącego składu, że mam stąd spr....... bo to jest teren kolei (ścieżka wydeptana przez ludzi). I po jakiś 20 minutach zjawili się Sokiści. I od razu z mordą, że jest zakaz fotografowania, że wezwą policje. Jeden nawet stwierdził, że skonfiskuje mi sprzęt do wyjaśnienia sprawy i że jestem podejrzany o próbę kradzieży węgla z jadących pociągów. Dodam, cały czas tak się ustawiali, żeby nie mógł fotografować. Po jakieś pół godziny wymiany zdań stwierdzili, że wzywają policje. Byłem tam ze dwie godziny a policja się nie zjawiła, oczywiście cały czas panowie mnie nie odstępowali na kilka metrów. W końcu się spakowałem. Panowie odprowadzili mnie jakiś kilometr do auta, jeden z nich nawet spisał sobie numery rejestracyjne.

Czyli jak to zwykle bywa, blefowali wezwanie policji. Węgla nie kradłeś więc wiedzieli, że policja nie przyjedzie, no chyba że złożyliby fałszywe wezwanie. Myślenie SOK-u na poziomie bezkręgowców z tych traw na zdjęciu, to zwykle tchórze, które przed zorganizowanymi złodziejami zwyczajnie uciekają, co nie dalej jak miesiąc temu obserwowałem w Bytomiu. Zawsze np. omijają zapadlisko pomiędzy Dorotą a Maczkami, a tam jest rejon nasilonych kradzieży, tak samo "złoty trójkąt" Szabelnia - Szopienice - Stawiska. W ich mniemaniu zapisanie numerów aut przyda im się jakby coś wykryto. Naoglądali się Kojaka 🤣