Piękna kolekcja. Wszystkim, którym potrzebny pomysł na zorganizowanie kolekcji biletów polecam albumy z folią "samoprzylepną" (nie klei na trwałe), gdzie można na arkuszach dowolnie ułożyć dowolną liczbę różnej wielkości kartoników - przykrywa to potem folia i nic się nie przesuwa. Dopóki takiego nie dostałem kompletnie nie wiedziałem co z biletami zrobić.

Nie lepsze klasery na znaczki?

wg mnie nie... klaser ma ustalone linijki, a tak możesz sobie układać pionowo, poziomo, w grupach. I można bardziej efektywnie wykorzystać miejsce. Z folią jest też chyba tańszy.

Nie wiem czy te albumy z folią samoprzylepną to dobry pomysł, swego czasu wkleiłem do takiego bilet z PRL-u no i już tak został, bo żeby go wyjąć pewnie bym go zniszczył :/

Ja też zbieram bilety z tego typu rzeczy związane z komunikacją miejską 😉 . Mam 337 kart (tych sprzed KKM- niektóre jeszcze z poprzedniego wieku 😁 ) i około 3200 biletów- wszystkie skasowane i podpisane numerem taborowym pojazdu w którym zostały skasowane 😏. Wszystkie bilety z Krakowa. Kwoty łącznej nie liczyłem bo tak szalony jak Sudi nie jestem hehe 😛 .