Ee tam, świetna by była jakbym wyczaił jak w tym mieście ze słońcem itp. A, że większość zdjęć to 100% spontan to swoje niedociągnięcia ma. Cieszę się, jednak, że się podoba. 😉
A co do miasta- nie sposób do niego nie wrócić. 4 dni to jednak za mało, żeby zaliczyć wszystko, czym dysponuje. 😁
Generalnie pod względem taboru to ich KZ leży i kwiczy😛
Powodów jest kilka, ale najważniejszymi są:
- budowa zielonej (4) linii metra, której koszta budowlane ciągle rosną (o ile do dworca Kelenföld najprawdopodobniej dociągną to na Zugló chcą oszczędzić i zastanawiają się nad remontem zlikwidowanych linii 44 i 67 (linie zlikwidowano, a tory wciąż są w ulicy, brakuje pojedynczych odcinków), do tego dochodzi problem z pociągami Alstom.
- BKV jest też wielkim molochem w którym co chwilę słychać o oszustwach i przekrętach. W języku węgierskim niedawno zagościło nowe znaczenie czasownika: békávézik - co w języku polskim oznacza oszukiwanie, podkradanie publicznych pieniędzy. Dawniej oznaczało korzystać z km.
Do tego dochodzi ciągle nieukończona restrukturyzacja (wydzielenie kolejek dojazdowych jest ciągle odkładane - nie wiadomo czy nawet jest opłacalne).
Obecnie są większe szanse na odmłodzenie taboru autobusowego za sprawą przetargów na podwykonawstwo (na większą skalę niż obecnie).