Człowiek z wielkiego miasta się znalazł. Zadzwoń na straż miejską a nie wylewaj swoich żali w internecie. Do tego takie mocne inwektywy, polecam artykuły 24 i 25 kodeksu cywilnego.

A ja przyznam rację holmsowi i nie robię sobie nic z kodeksu cywilnego, który w tym przypadku chroni przestępcę przed nazywaniem go przestępcą. Rzeczy nazywajmy po imieniu. I jeszcze jedno, takich zdjęć powinno być jak najwięcej, może kiedyś taka człekokształtna istota zobaczy co sądzą o nim i jego ignorancji ludzie.

Nie no spoko jest. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, a ja się czepiam. Gość stoi tam pół tygodnia, karetka wjeżdżała po trawniku, mundurowi zostawili mandat, a on dalej nic. Więc po co jakiekolwiek przepisy ? I nikt tu swoich żali nie wylewa. Po to jest galeria i możliwość komentowania.

to nie przestępstwo, lecz wykroczenie, a ćwokiem możesz nazwać swojego kolege, a nie obcą osobe. Troszeczke szacunku

Aha, czyli jaśnie wielmożny pan kierowca raczył łaskawie zaparkować swój samochód mając głęboko w d... przepisy PORD oraz zdrowie i życie innych (utrudniony przejazd karetki pogotowia) i w związku z tym wszyscy dookoła mają mu obowiązek okazywać szacunek...

Ciekawy sposób myślenia...

Wiesz co Marcin powiem Ci tak bardzo grzecznie , że bardzo nie przemyślana ta Twa odpowiedź do tematu . W pogotowiu ratunkowym pracuję nie mało bo 14 lat i Nie Jednokrotnie Przez Takiego Imbecyla Jak Na Zdjęciu musiałem targać wraz ze sprzętem w obie strony a i z pacjentem w drodze powrotnej na miękkich noszach - Bo Nie Dało Se Podjechać . Może i zaraz wytkniesz mi , że taka moja praca ( mnie to nie przeszkadza ) ale ZAWSZE LICZY SIĘ CZAS . Ciekawe co powiesz jeśli będzie dotyczyć to Twoich Najbliższych ? - Dlaczego tak długo jechaliście ? i dlaczego to tyle trwa ?

Jeśli znak jest ustawiony w celu zapewniania służbom dojazdu pod blok, to można by przesłać do zarządcy drogi pismo o dodanie tabliczki informującej o odholowaniu pojazdu i przy kolejnej tego typu sytuacji naciskać na SM/policję, aby ten przepis wyegzekwowała🙂 Jeśli gościu dostał kwitek od policji, to jest przecież coś takiego możliwe🙂

Swoją drogą to oznakowanie tego miejsca jakoś nie powala. Nie wiem jak to wygląda na żywo, ale w pierwszym momencie przed przeczytaniem Twojego opisu miałem wrażenie, że to auto... stoi prawidłowo na parkingu. Przydałoby się jakieś bardziej widoczne oznakowanie poziome tej drogi p. poż.

Ale panowie, spokojnie. Ja oczywiście potępiam zachowanie tego kierowcy, droga pożarowa jest od tego żeby zawsze i wszędzie była przejezdna. Święta racja, i zgadzam się w 100 procentach. Ale razi mnie publiczne obrażanie ludzi. Każdemu, bez wyjątku należy sie szacunek!

Po pierwsze, jeżeli to droga osiedlowa, bez oznaczenia że to strefa ruchu (praktycznie nie ma takich w Krakowie) to kwit za wycieraczką jest mało wart.
Oznakowanie też genialne, znak za znakiem.
Poza tym gość chyba stoi na parkingu? A pod znakiem pisze że parkingów ten (ustawiony na parkingu) znak nie obowiązuje. Trochę jak by dać zakaz skrętu w prawo a pod spodem tabliczkę "nie dotyczy skręcających w prawo".
Napiszecie że minimum pomyślunku i... Błąd! Znaki maja być max proste i jednoznaczne. Gość może i zastawia wjazd ale ciężko powiedzieć by był on dobrze oznaczony.

Oczywiste, że Passat został źle zaparkowany i nie ma tu o czym mówić. Raz, że stoi na miejscu wyłączonym z parkowania (koperta), a poza tym stoi za znakiem zakaz zatrzymania, a nie da się ukryć, że pojazd został zatrzymany. Równie dobrze można się doczepić do kierującego bordowego Volkswagena Golfa (po prawej), który częściowo zaparkował swój pojazd na miejscu wyłączonym z parkowania, o czym informuje także "koperta" i odpowiednie znaki, dla kogo to miejsce jest przeznaczone.

Słowo "ćwok" oznacza w slangu miejskim... /zobacz sobie sam obrońco "zwierząt"/
Po prawej stronie jest oznakowane miejsce dla inwalidy, znaki zakazu stoją w tzw strefie wyłączonej/ wymalowana na biało/, a koleś stoi na miejscu oznaczonym kopertą przypisaną do znaku zakazu postoju i zatrzymywania się. Zakaz postoju dotyczy chodnika widocznego dalej, który służy jako awaryjny dojazd do wejść do bloku/ 4 klatki/

Coś mi się zdaje, że doskonale wiadomo, że tam nie wolno stawać.
Sam kierowca nie jest prawdopodobnie ćwokiem, przestępcą itp. Jego problem polega na czym innym - sięga po coś, co nie jest dla niego (zapewne potrafi to sobie doskonale uzasadnić, np. że najbliższe wolne miejsce było 100 m dalej, więc miał prawo tu stanąć). Uznaje, że ma do tej przestrzeni większe prawo niż ci, dla których ma ona pozostać wolna.

Chyba będę musiał zapolowaź na auta z rejestracją KR, które są nieprawidłowo zaparkowane 😁

Wiecie z jaką rejestracją auto dzisiaj tj 26.01 przed 11-tą zablokowało ruch tramwajowy na Długiej w okolicy Szlaku kierunek DT. Opel KNT zaparkował po skosie zajmując chodnik i zastawiając tyłem torowisko. Tak się parkuje po chamsku i bez wyobraźni.

Z tymi rejestracjami ja bym się nie doszukiwał, brak pomyślunku, albo świadome stawianie się ponad innymi użytkownikami drogi nie ma adresu.

Nikt nie chce się wywyższać ale kierowcy z tzw obcymi rejestracjami stanowią duży procent tych kierowców, którzy zachowują się w ten sposób. Dzisiaj trafiłem na swojej drodze Fiata 126p na krakowskich rejestracjach, a jak zaparkował zobaczycie jak wrzucę fotkę.

No bo Ci ludzie przeważnie dojeżdżają, a samochód to najczęściej jedyny rozsądny wybór. Zamiast tego można by godzinami dojeżdżać przesiadając się z autobusów na busy i tramwaje już w mieście. Tyle że parkingów w Krakowie się nie buduje.

I jaki z tego wniosek?

Wniosek jest jeden, należy zdecydowanie zmienić podejście do transportu zbiorowego, tak żeby odpowiadał on potrzebom pasażerów a nie realizował jakieś wytyczne rady miasta czy innych ZYKITUw.