Truciciele? Ale bzdury. Poza tym porównaj sobie jak Kombinat Metalurgiczny działał w latach '80 i nikt nie płakał. Takie bzdury ludzie prawią, a taka prawda, że więcej nasyfi w mieście auto Majchrowskiego.

Pojedź sobie tam gdzie zostało zrobione to zdjęcie. Popatrz na lewo w stronę Podłęża a potem w stronę Kombinatu. Porównaj zanieczyszczenie, przejrzystość powietrza, barwę nieba. Wtedy możemy dyskutować 😉

W lecie to jeszcze jakoś ujdzie. W zimie sobie porównaj barwę śniegu, gdzie nawet daleko od jezdni potrafi być szary.

Sudi ma racje, Moj Ojciec pracuje w Mittalu wiec wiem, ale pewnie tegie mozgi (znajace sie hutnictwie) na fotozajezdni wiedza lepiej 😉 pozdr!

Też bym nie przesadzał z tym trucicielstwem tego zakładu. Przede wszystkim dlatego że tam już prawie nic nie produkują. Jak jakieś dwa lata temu kumpel stamtąd odchodził to w chucie działał na minimalnym przerobie tylko jeden z pierwotnych pięciu wielkich pieców a fizycznie istniały tylko dwa. Tak mała produkcja powoduje że i aglomerownia (ten gruby, mocno dymiący komin w Pleszowie) pracuje jedynie na ułamku swoich mocy przerobowych.
Jedynie walcownie mają spore przeroby, ale pracują na półproduktach, przyjeżdżających koleją .
Ja się tak na hucie dobrze nie znam, na terenie zakładu byłem tylko dwa razy. Powtarzam jedynie to co opowiadał mi rzeczony kumpel - inżynier pracujący wówczas przy nadzorze przedostatniego wielkiego pieca.

Masz prawo tego nie wiedzieć, ale w latach 80-tych działała taka instytucja jak Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, która dbała o to by dziś nie można było znaleźć w archiwalnych numerach gazet żadnych (lub zbyt wielu) narzekań...

Ale fakt, w latach 80-tych huta emitowała znacznie więcej zanieczyszczeń niż dziś.

Gdzieś, kiedyś słyszałem, że ze względu na kierunki wiatrów - większym trucicielem dla Krakowa jest Śląsk, niż huta. Czy to prawda - nie wiem.

Wypalacz Rafał -> polecam stronę http://www.nhpedia.pl można naprawdę wiele interesujących zdjęć z prywatnych zbiorów znaleźć.
Kaczor -> akurat całe te 'jakże niebezpieczne substancje', których jest minimalna ilość przeważnie idą na Wschód, więc prawdą może być, że ze Śląska (z racji tego, że jest na Zachód od Krakowa) coś tam czasami przywieje. Ale to też jest minimalna ilość.

Tak swoją drogą to żałuje, że nie urodziłem się 30 lat wcześniej. Nie chodzi mi o to, że jestem jakimś komunistą, tylko chciałbym zobaczyć ówczesny trud życia, manifestacje. Było ciężko, żeby zdobyć jakąś informację trzeba było się napocić, a nie tak jak teraz wpiszę w wyszukiwarkę słowo i mi wyskakuje 100 definicji. No i jestem dumny z tego, że mieszkam w Hucie. Jedyna słuszna dzielnica, która w ciągu tak krótkiego czasu wytworzyła sobie taką historię. Huta walczyła, a reszta miasta nie.
A to co się robi teraz z Mittalem to jest obraz nędzy i rozpaczy. Z dnia na dzień to się robi coraz większa ruina. Zamiast ratować tak potężny zakład to kitajce za niedługo doprowadzą do zamknięcia zakładu. Ja wiem, że to są ogromne koszty, ale jeśli właściciel jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie to nie widzę problemu.

Porównajcie sobie jak było kiedyś, a jak jest dziś - C.A H.i L. w 1980 roku

@Sudi: Chyba nie wiesz totalnie o czym piszesz... Huta nie jest jedyną słuszną dzielnicą. I to nie było tak że huta protestowała a reszcie się nie chciało. Huta była osiedlem robotniczym, gdzie ze dwadzieścia lat wcześniej (do okresu protestów) zaczęto sprowadzać ludność wiejską. Na wsiach postępowała mechanizacja, to co kiedyś stu chłopów kosiło kosami teraz objeżdżał jeden prymitywny kombajn. Za to potrzebne były ręce do pracy w przemyśle ciężkim, tak kochanym przez komunistów wszelkiej maści. Sprowadzono więc tych ludzi pod sztandarami budowania dla nich robotniczego raju i co? Lata mijały, życie było ciężki a raju jak nie było widać tak nie było. Reszta Krakowa albo raczej Kraków przed epoką budowy NH był miastem uniwersyteckim i inteligenckim. Mieszkali tu ludzie wywodzący się z mieszczaństwa (jeszcze w czasach feudalnych mieszczaństwo było czymś w rodzaju stanu pośredniego) no i przyjezdni studenci. Ci ludzie w większości nie byli robotnikami i nie dawali się uwieźć bajeczką o robotniczym raju. Toteż nie specjalnie się zawiedli. Zauważ że wszystkie protesty przed stanem wojennym to albo studenci albo właśnie robotnicy. Coś jakby rewolucja socjalistyczna, tyle że w kraju socjalistycznym.

Co do Mittala to gość jest hindusem, nie kitajcem. Jest bardzo bogaty ale nie należy z tego powodu oczekiwać że będzie inwestował w zakłady w kraju gdzie produkcja jest relatywnie droga, podczas gdy taki sam towar (produkcja stali to żadne czary mary) może wyprodukować w rodzinnych Indiach, gdzie pracownicy kosztują go dużo mniej, nie strajkują jak Polacy a i normy emisji zanieczyszczeń dużo bardziej liberalne. Gość jest bardzo bogaty, nie bardzo głupi.
Zresztą fakt że huta się zwija wcale mnie nie martwi.

Ale ja doskonale znam historię Nowej Huty. A ludzie w Hucie protestowali np. w 1960 podczas Bitwy o Krzyż tylko dlatego, że właśnie pochodzili ze wsi i tam byli wychowani po religijnemu wychowywani.

To jak znasz to po co piszesz takie bzdety że to ?

O litości...

Jednak merytoryczna rozmowa z dziećmi, choćby jakie one nie były... nie jest możliwa na dłuższą metę. A jeszcze na temat komunistycznej historii Polski...

[dubel]

Proszę, zaprezentuj swoją wiedzę. Z chęcią porównam 🙂 .

A może by tak dość już?

Ja nie mając wiedzy, nie usiłuje wszystkich na siłę przekonać że ją mam. Polecam.

Sudi, gadasz wierutne bzdury. Popatrz, poczytaj, posłuchaj i dopiero wtedy się odzywaj..

Ale ja patrzę, czytam i słucham, w miarę orientuję się w temacie. No dobra, może rzeczywiście przesadziłem z tym, że 'reszta Krakowa nic nie robiła', ale i tak uważam, że Nowa Huta ma bogatą historię utworzoną w krótkim czasie i dużo ludzi w niej mieszkających (zwłaszcza starszych) przyczyniło się do tego, że żyjemy w wolnym kraju a nie kraju komunistycznym. I teraz brakuje im pieniędzy na podstawowe leki.

Jak czytam co tu wypisujesz, to dochodzę do wniosku że byłbyś na tamte czasy idealnym obywatelem (z punktu widzenia ówczesnych władz). Wypisujesz tu bowiem jakieś polityczno propagandowe teorie, które z rzeczywistością nie mają wiele wspólnego.

Starszych ludzi z Nowej Huty nie stać dziś na leki nie dlatego że tak szczególnie intensywnie walczyli z socjalizmem, ale dlatego że mamy taki system ubezpieczeń i opieki socjalnej, który może działać tylko w epoce silnego przyrostu demograficznego (na przykład w czasach powojennych). Polega on na tym, że pieniądze nie są nigdzie odkładane, tylko przejadane na bieżąco a emerytom wypłaca się to co akurat ludzie w wieku produkcyjnym wpłacają (niby odkładają na swoją emeryturę). Taki system świetnie działa kiedy na jednego emeryta przypada 10 osób pracujących. Niestety teraz na jednego emeryta przypada poniżej trzech ludzi pracujących, a będzie jeszcze mniej. Żyje się coraz dłużej a ludzi rodzi się coraz mniej. Podatki i obciążenia socjalne (bo przecież ktoś musi na tych emerytów zapłacić) są coraz większe, więc i coraz mniej opłaca się pracować. Można iść na zasiłek, rentę, emigrować...
Kto walczył z komunizmem, kto go obalił a kto bronił, w tej ekonomicznej kalkulacji nie ma specjalnie znaczenia.

normalnie jakbym słyszał moherów "nie będzie pod naszymi oknami żadnej spalarni"

No to Unrealgod do roboty 🙂 .

A co mają spalarnia i mohery do ekonomicznego rachunku, który Unreal przedstawił? Smutne, ale prawdziwe.

@Sudi - kolejny suchar na dziś? :/

Może tak pomartwisz się o siebie i o swoją rolę społeczną, zamiast udzielać porad ludziom których zupełnie nie znasz i nie wiesz jaka jest ich sytuacja?

Odpowiadam na wymienione przez Ciebie problemy społeczne. A to czy weźmiesz sobie me słowa do serca to już od Ciebie zależy.

Odpowiadasz na problemy (czyli działasz jakoś żeby im przeciwdziałać) czy tylko (żeby nie napisać "głupio" ) je komentujesz?